Dżasta1111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2018
- Postów
- 14 417
Od razu idę na l4A ogólnie jak się czujesz? Po urlopie wracasz czy l4?


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Od razu idę na l4A ogólnie jak się czujesz? Po urlopie wracasz czy l4?
Tydzień szybko zleci, choć wiem, że jak się na coś bardzo czeka to ten czas nie chce tak upływac...U mnie jeszcze leniwie, ale dopiję kawkę i lecę do ogrodu.
Czekam niecierpliwie na nowy cykl, dzisiaj już 24dc, przy braniu progesterone besins byłby to już ostatni dzień cyklu, jestem ciekawa jak będzie to wyglądało. No i owulacji u siebie w ogóle nie dostrzegłam w tym cyklu, jak już miałam dwa skoki temperatury to po tym już był spadek. Raczej bezowulacyjny będzie.
Za tydzień mamy wizytę w klinice! Nie możemy się doczekać.![]()
Zleci, zleci.Tydzień szybko zleci, choć wiem, że jak się na coś bardzo czeka to ten czas nie chce tak upływac...
No takZleci, zleci.Tym bardziej jak ciągle jest coś do pracy - jak to wiosną na wsi.
![]()
O to jeszcze więcej pracy mają!No takteż pochodzę ze wsi, moi rodzice mają gospodarstwo to wiem jak to jest
![]()
Oj dziewczyny jak ja zazdroszcze ogrodu [emoji21] ja pomidory na balkonie wysadzam i rzodkiewkę [emoji23] dodatkowo mięta i bazylia a w mieszkaniu kwiatków mam masę i już mój się wścieka, bo gdzie się nie ruszy to o doniczki się potyka [emoji23] a też marzy mi się ogródek z oczkiem i kwiatkamiO to jeszcze więcej pracy mają!My nie mamy gospodarstwa, ale wiadomo, trzeba ogarnąć podwórze no i przygotować ogród pod wysiew. Zawsze robiła to moja mama ale od tamtego roku przejęłam ogród pod swoje skrzydła.
Gdyby ktoś chociażby dwa lata temu powiedział mi "Gosiu, za dwa lata będziesz z wielką chęcią i pasją uprawiała ogród!" to bym powiedziała, że chyba ma nie równo pod sufitem.
Tak tego nie lubiłam.
![]()
O widzisz, a mnie do bloku wywialoO to jeszcze więcej pracy mają!My nie mamy gospodarstwa, ale wiadomo, trzeba ogarnąć podwórze no i przygotować ogród pod wysiew. Zawsze robiła to moja mama ale od tamtego roku przejęłam ogród pod swoje skrzydła.
Gdyby ktoś chociażby dwa lata temu powiedział mi "Gosiu, za dwa lata będziesz z wielką chęcią i pasją uprawiała ogród!" to bym powiedziała, że chyba ma nie równo pod sufitem.
Tak tego nie lubiłam.
![]()
My też chcemy wynająć coś w mieście ale to dopiero jak ja dostanę w końcu jakąś pracę. Mam nadzieję, że to szybko nastąpi.O widzisz, a mnie do bloku wywialow ubiegłym roku najpierw wynajelismy mieszkanie, a od dwóch tygodni mieszkamy już na swoim. Wzięliśmy kredyt i kupiliśmy w stanie deweloperskim. Mimo, że pochodzę z gospodarstwa i hektarów trawnika, który jest oczkiem w głowie mojej mamy, to jakoś nie czułam parcia, żeby budować dom na wsi. Prawda jest taka, że oboje pracujemy, wracamy po 17.00 do domu, mąż czasem bierze dodatkowe fuchy i jest w ogóle późno, pracuje także w soboty więc ciężko byłoby jeszcze ogarniać ogród i teren przed domem. Trzeba to zdecydowanie lubić. Za to mamy taras 47 m2, więc mam plan aby w dużych, stojących donicach posadzić surfinie, a pomiędzy nimi, w mniejszych, prostokątnych zioła tj. koper, szczypiorek, lubczyk itp. Tak żeby było zielono i można było skubnac swieza zielenine kiedy najdzie ochota
mam zamiar to zrobić, jak trochę mi katar minie
![]()
No ja teraz tak samo w bloku ale szczerze przyznam że oboje się meczymy. Ja jestem z domu, mój tak samo. Denerwuje mnie hałas, w nocy imprezy, sąsiadka która krzyczy bo jest chora psychicznie i tak odreagowuje. Blok nie jest dla mnie więc też pewnie się wladujemy w kredyt na domek.O widzisz, a mnie do bloku wywialow ubiegłym roku najpierw wynajelismy mieszkanie, a od dwóch tygodni mieszkamy już na swoim. Wzięliśmy kredyt i kupiliśmy w stanie deweloperskim. Mimo, że pochodzę z gospodarstwa i hektarów trawnika, który jest oczkiem w głowie mojej mamy, to jakoś nie czułam parcia, żeby budować dom na wsi. Prawda jest taka, że oboje pracujemy, wracamy po 17.00 do domu, mąż czasem bierze dodatkowe fuchy i jest w ogóle późno, pracuje także w soboty więc ciężko byłoby jeszcze ogarniać ogród i teren przed domem. Trzeba to zdecydowanie lubić. Za to mamy taras 47 m2, więc mam plan aby w dużych, stojących donicach posadzić surfinie, a pomiędzy nimi, w mniejszych, prostokątnych zioła tj. koper, szczypiorek, lubczyk itp. Tak żeby było zielono i można było skubnac swieza zielenine kiedy najdzie ochota
mam zamiar to zrobić, jak trochę mi katar minie
![]()
O to jeszcze więcej pracy mają!My nie mamy gospodarstwa, ale wiadomo, trzeba ogarnąć podwórze no i przygotować ogród pod wysiew. Zawsze robiła to moja mama ale od tamtego roku przejęłam ogród pod swoje skrzydła.
Gdyby ktoś chociażby dwa lata temu powiedział mi "Gosiu, za dwa lata będziesz z wielką chęcią i pasją uprawiała ogród!" to bym powiedziała, że chyba ma nie równo pod sufitem.
Tak tego nie lubiłam.
![]()