Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam liczy się dla mnie to ze będzie można z kimś kto cię rozumie podzielić się swoimi niepowodzeniamiCześć, myślę że będzie Ci tu z nami dobrzeobyś nie musiała zostać tu tak dłuuuugo jak niektóre z nas...
Tak jak my weterankiCześć, myślę że będzie Ci tu z nami dobrzeobyś nie musiała zostać tu tak dłuuuugo jak niektóre z nas...
dziewczynki idę po coś do kawki i zaraz napisze coś więcej o sobieDziewczyny chciałam zdjęcia wrzucić ,ale nie da rady pisze że za duży plik![]()
Witamy. 2 miesiące to króciutko także życzę szybciutko dwóch kreseczekOki chyba mnie widać niedawno dołączyłam do was zaczęłam z mężem starania od dziecko od 2 miesięcy i na razie nic z tego nie wychodzi a wiem ze w grupie zawsze raźniej czekać dlatego jestem
Zgadzam się z Parasoleczką ...dokładnie już napisała. Ja bym nie ryzykowała.Cześć kobietki! Witam w ten piękny słoneczny dzień.
@Lanvin taak, zrób test, nie bądź taka [emoji16]
A ja mam do was pytanie. Uwaga, będzie długo. Chciałabym, żebyście mi doradziły. Otóż razem z narzeczonym planujemy ślub we wrześniu 2018. Wczoraj postanowiliśmy oznajmić jego rodzicom, że spodziewamy się małego cudu. I stało się to, co w sumie myślałam. Jego rodzice stwierdzili, że tu nie ma na co czekać, ślub trzeba brać w tym roku. We wrześniu najlepiej. Nie powiem, trochę się zdenerwowałam, bo to chyba powinna być nasza decyzja? Przyszły teść już ma zamiar sali szukać, terminy umawiać. Oczywiscie wesele ma być na około 200 osób. To mówię, że ja wolę skromny obiad. Teść, że nie ma takiej możliwości. I tu pytanie do was, co wy byście zrobiły na moim miejscu? Nie ukrywam, że nie uśmiecha mi się to, może też dlatego, że chciałabym tą ciążę przejść w spokoju, bez dodatkowych stresów. Co myślicie, jest sens ulegać i przekładać ślub tylko dlatego, że dziecko w drodze?