reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Jak karmilam to schudlam 8kg .
Moja endo powiedziala mi, ze to dlatego ze mialam prl w normie dla karmiacej matki i organizl byl zdrowy gdy odstawiłam znowu zaczelo sie rozjezdzac i efektem tego jest otylosc na ktora skladalo sie wiele czynnikow pobudzanych nieprawidlowa praca ukladu hormonow. Tyle

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png
 
reklama
Aż smuteczek mnie złapał bo ja karmiłam syna tylko 4 dni :(
Ja bardzo walczylam o tego cycka.. 4dni o porodzie wcale mleka nie mialam. (Wg endo juz to był problem z prl) 5rano dostalam nawalu ale maly nie umial jesc bo mam malutkie sutki. I przez pierwsze 3mies karmilam przez nakladki.. wyparzabie po 10razy dziennie, po 4miesiacach juz troche powyciagal te sutki i zaczely mi nakladki je ranić, zaczelam iczyc go jesc normalnie.. to pogryzl mnie, bo nie umial złapać.. po drodze zaliczylam zastój i 40stopni gorączki(antybiotyk).. jak mial pol roku bylam bliska odstawic go drastycznie bo juz mi krwawily sutki, ale pojechalismy ze znajomymi na targi mather&baby i tam trafiłam na cudowna babke z alantanu, ktora popatrzyla i dala mi tyle dobrych rad i te kremy za free (zobaczyla mnie na lawce jak placze przy karmieniu i podeszla)... sutki sie pogoily i karmilismy sie dalej. =) wprowadzalam mu inne jedzenie.. az sie sam odstawil w zasadzie =)

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png
 
Dziewczyny potrzebuję waszej porady. Staraliśmy się o dzidziusia od sierpnia. Strasznie chciałam! Od półtora roku myślałam i mówiłam o dzidziusiu i nie mogłam się doczekać kiedy zaczniemy się starać. 30.12 ujrzałam 2 kreseczki. Od razu zrobiłam bete i ciąża się potwierdziła. W sobotę był szał radości a w niedziele 31.12 dopadł mnie straszy strach.... :( Boje się że będzie nam ciężko, że wszystko się zmieni, że może jeszcze mogliśmy troszkę poczekać bo dopiero co nasze życie się ustabilizowało :( Zła jestem na siebie :( Zamiast się cieszyć to ja się zamartwiam :( Mam 27 lat w tym roku będzie 28. Do tej pory myślałam że to już ostatni dzwonek żeby się starać o pierwszego dzidziusia, a teraz mam wątpliwości :( Któraś z was tak miała? może to tylko hormony? :( Co chwila płacze :((((
 
Aż smuteczek mnie złapał bo ja karmiłam syna tylko 4 dni :(
Ja miałam straszne problemy. Za mało pokarmu. Ile łez wylałam. Skończyło się na karmieniu mieszanym cyc + butla i tak wytrwaliśmy 15.5 miesiąca.
Teraz mam nadzieję że uda mi się karmić wyłącznie piersią, ale jak wyjdzie to się okaże

ckai9jcgk10emd23.png
 
Dziewczyny potrzebuję waszej porady. Staraliśmy się o dzidziusia od sierpnia. Strasznie chciałam! Od półtora roku myślałam i mówiłam o dzidziusiu i nie mogłam się doczekać kiedy zaczniemy się starać. 30.12 ujrzałam 2 kreseczki. Od razu zrobiłam bete i ciąża się potwierdziła. W sobotę był szał radości a w niedziele 31.12 dopadł mnie straszy strach.... :( Boje się że będzie nam ciężko, że wszystko się zmieni, że może jeszcze mogliśmy troszkę poczekać bo dopiero co nasze życie się ustabilizowało :( Zła jestem na siebie :( Zamiast się cieszyć to ja się zamartwiam :( Mam 27 lat w tym roku będzie 28. Do tej pory myślałam że to już ostatni dzwonek żeby się starać o pierwszego dzidziusia, a teraz mam wątpliwości :( Któraś z was tak miała? może to tylko hormony? :( Co chwila płacze :((((
Hormony buzują
Ja przy pierwszej ciąży - chcianej miałam to samo. A urodziłam dwa miesiące przed skończeniem 22 urodzin.
Poza tym dla Ciebie to też nowa sytuacja. Owszem życie wywraca się do góry nogami, ale dacie radę. Ja bez dziecka byłam mniej zorganizowana niż z dzieckiem. I dziecko samo w sobie jest ogromnym mobilizatorem :) daj sobie czas z oswojeniem się z nową sytuacją i zobaczysz wszystko będzie super :*
Powodzenia :)
Ja już druga ciąża więc u mnie to już tym razem inaczej wygląda. Większą świadomość i już wiem co to rodzicielstwo więc nie martwię się jak to będzie :) mam świetnego męża, syna. Super wsparcie od rodziców i męża więc nie może być inaczej jak cudownie :)

ckai9jcgk10emd23.png
 
reklama
Dziewczyny potrzebuję waszej porady. Staraliśmy się o dzidziusia od sierpnia. Strasznie chciałam! Od półtora roku myślałam i mówiłam o dzidziusiu i nie mogłam się doczekać kiedy zaczniemy się starać. 30.12 ujrzałam 2 kreseczki. Od razu zrobiłam bete i ciąża się potwierdziła. W sobotę był szał radości a w niedziele 31.12 dopadł mnie straszy strach.... :( Boje się że będzie nam ciężko, że wszystko się zmieni, że może jeszcze mogliśmy troszkę poczekać bo dopiero co nasze życie się ustabilizowało :( Zła jestem na siebie :( Zamiast się cieszyć to ja się zamartwiam :( Mam 27 lat w tym roku będzie 28. Do tej pory myślałam że to już ostatni dzwonek żeby się starać o pierwszego dzidziusia, a teraz mam wątpliwości :( Któraś z was tak miała? może to tylko hormony? :( Co chwila płacze :((((
Kochana kazda z nas ma takie rozsterki.. ja staram sie o drugie i nadal nie jestem przekonana czy to dobry pomysl, ale jak juz bedzie (u ciebie jest) to zycie samo sie ułoży.

Syna zrobilimsmy sobie po miesiacu bycia razem, bo wiedizalam ze dziecko chce.. jak zaszlam to byla masakra.. boze co teraz zrobimy... nie ma gdzie mieszkac... praca nie stabilna o matko o matko bez slubu o rety co yo bedzie. =)

Jakos to pogodzilismy jakos szło. Na o czatku 9mies moj maz mial powazny wypadek i musialam przy nim robić. Myc go, podcierac tylek , to tez przetrwalismy rok pozniej slub a teraz juz mieszkanie wlasne na spole z bankiem =D praca mega nie stabilna ale co ma byc to bedzie =) dla dzieci zrobie wszystko aby byly szczesliwe

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png
 
Do góry