reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

O no właśnie to samo! A miałaś laparoskopię czy leczenie farmaceutyczne? W szpitalu zrzucili tę decyzję na mnie i bardziej zachęcali do cięcia więc się na nie zdecydowałam. Dali mi 15 minut na tak ważną decyzję. Teraz trochę poczytałam i myślę, że w tym 6 tygodniu mogłam wybrać zastrzyki. :/
Po 6 dniach w szpitalu zdecydowali ze tniemy. Naczytalam się o tym dużo , więc sama zapytalam czy moze lepszym rozwiązaniem bylby zastrzyk? W odpowiedzi otrzymalam ze " w tej sytuacji nie ma dobrego rozwiazania" w efekcie zdecydowali ze jednak zastrzyk. Bylam rozdarta! Teraz po czasie mam mieszane uczucia, ale miejmy nadzieję że jednak w szpitalach wiedzą co robią
 
reklama
Wiesz w szpitalach tak hest.. rzeznicy pieprzeni. Mam znajoma, mloda babke 36 lat ma 18letniego syna tylko... w tamtym roku w czerwcu poszla na zabieg skracania szyjki, bo wyszly zmiany nowotworowe. I bez jej wiedzy wycieli jej Wszystko! Dramat... =( jej lekarz powiedzial ze nie bylo medycznych podstaw do usuwania wszystkiego.

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png

Z jednej strony nie narzekam na opiekę, bo zarówno pielęgniarki jak i lekarze dbali, bym dobrze się czuła, tłumaczyli i uspokajali. Ale chyba trochę chcieli się mnie pozbyć przed sylwestrem. A leczenie farmaceutyczne wiązałoby się z dłuższym pobytem w szpitalu. 30 grudnia na całym oddziale było nas tylko 2. W sylwestra o 10 rano mieli już pusty oddział.
 
Po 6 dniach w szpitalu zdecydowali ze tniemy. Naczytalam się o tym dużo , więc sama zapytalam czy moze lepszym rozwiązaniem bylby zastrzyk? W odpowiedzi otrzymalam ze " w tej sytuacji nie ma dobrego rozwiazania" w efekcie zdecydowali ze jednak zastrzyk. Bylam rozdarta! Teraz po czasie mam mieszane uczucia, ale miejmy nadzieję że jednak w szpitalach wiedzą co robią

Pewnie postąpiłabym tak samo, jakbym miała więcej czasu. Czyli u Ciebie ciąża się wchłonęła?
Też jestem rozdarta i rzeczywiście pewnie nie ma dobrego wyjścia w tej sytuacji. U Ciebie jest zwiększone ryzyko następnej ciąży pozamacicznej (ale tylko 10%) a ja zostałam z jednym jajowodem.
Ale z drugiej strony usłyszałam o kilku przypadkach znajomych, które też przeszły pozamaciczną a teraz mają zdrowe wesołe dzieci. :) Nawet nie wiedziałam, że tak wiele dziewczyn w moim otoczeniu przeszło przez to samo. Będzie ok! :*
 
Ostatnia edycja:
Niestety wiem kochana co to znaczy, ale trzeba się z tym pogodzić i działać dalej mimo, że to tylko połowa szans. Ja powinnam się cieszyć, że chodzę po tym świecie i mogę starać się dalej. Tulę najmocniej jak potrafię. Potrzebujesz czasu po takim rozczarowaniu jakie sprawił Ci los. Trzymam kciuki za Twoje dobre samopoczucie. Pamiętaj że bedziemy na Ciebie czekać!
Hejo! Pisałam kilka dni temu, że straciłam fasolkę. Nie skończyło się na tym. Krwawienie nie ustawało, pojawił się ból. Diagnoza: ciąża pozamaciczna. Jestem teraz 3 dni po usunięciu jajowodu. Więc wracać do gry będę z szansami pomniejszonymi o połowę. Ponoć jajowód był nieprawidłowy. Martwię się tylko, co z drugim...
Teraz już jest ok, cieszę się, że po wszystkim, ale za mną 2 tygodnie ostrego stresu. Pamiętacie, jak się cieszyłam z dużego przyrostu bety przed świętami? O kant tyłka tę betę rozbić, u mnie nie oznaczała prawidłowej ciąży.
Wypoczywam sobie teraz i trzymam kciuki za Wasze kreseczki. Ja na razie nie mam ochoty wracać do gry a i tak mam zakaz. :)


...marzenia mają wielką moc...
 
Pewnie postąpiłabym tak samo, jakbym miała więcej czasu. Czyli u Ciebie ciąża się wchłonęła?
Też jestem rozdarta i rzeczywiście pewnie nie ma dobrego wyjścia w tej sytuacji. U Ciebie jest zwiększone ryzyko następnej ciąży pozamacicznej (ale tylko 10%) a ja zostałam z jednym jajowodem.
Ale z drugiej strony usłyszałam o kilku przypadkach znajomych, które też przeszły pozamaciczną a teraz mają zdrowe wesołe dzieci. :) Nawet nie wiedziałam, że tak wiele dziewczyn w moim otoczeniu przeszło przez to samo. Będzie ok! :*
Tak, wchlonela się, ale naczytalam się ze właśnie ten jajowod moze być bardziej zapchany. Chyba zdecyduję się na hsg. Ponoć jeden jajowod ,tak jak w Twoim przypadku, dziala za dwa, takze na pewno będzie dobrze! Ale patrzcie dziewczyny, są nas tutaj trzy po cp i wszystkie mamy inne przypadki.... i bądź tu człowieku mądry... ALE BARDZO W TO WIERZĘ ZE BĘDZIE DOBRZE;)
 
Hej! Hej! U mnie sprawy maja się tak: 15dc już po owu, nie wiem kiedy była nawet (chociaż w sylwestra miałam silne wrażenie, ze się odbywała, wiec zapilam ja najpierw szampanem a później ginem z tonikiem) zero bzykanka od ponad 2tyg [emoji33][emoji33][emoji33] ale szczerze to dobrze mi zrobiła taka odskocznia, moja głowa trochę odpoczęła i teraz z niecierpliwością czekam na nowy cykl i maratonik jak @Beenka zaleca! :) póki co odstresowuje się chociaż dwa dni temu łaziłam po sklepach z butami i byłam o krok od kupna takich ślicznych malutkich bucików dziecięcych :) wiec moja psycha jest chyba wypaczona na cacy ;)
 
reklama
Hej! Hej! U mnie sprawy maja się tak: 15dc już po owu, nie wiem kiedy była nawet (chociaż w sylwestra miałam silne wrażenie, ze się odbywała, wiec zapilam ja najpierw szampanem a później ginem z tonikiem) zero bzykanka od ponad 2tyg [emoji33][emoji33][emoji33] ale szczerze to dobrze mi zrobiła taka odskocznia, moja głowa trochę odpoczęła i teraz z niecierpliwością czekam na nowy cykl i maratonik jak @Beenka zaleca! :) póki co odstresowuje się chociaż dwa dni temu łaziłam po sklepach z butami i byłam o krok od kupna takich ślicznych malutkich bucików dziecięcych :) wiec moja psycha jest chyba wypaczona na cacy ;)
Było sobie kupić i powiesić przy lusterku w samochodzie

...marzenia mają wielką moc...
 
Do góry