Też jestem niecierpliwa i gdy nie to, że stresowało i stresuje mnie wszystko co związane z tak dużą zmianą jak posiadanie dziecka ( przeprowadzka M po tak krótkiej znajomości, pozamykanie jego tam różnych spraw, poinformowanie rodziny, niewiadoma w pracy) to pewnie też miałabym większe parcie na jak najszybsze zaciążenie, a tak to niby chciałam, niby nie chciałam, taki mętlik w głowie, może dzięki temu tak tak szybko udało
Dziewczyny a tak zmieniając temat, to skoro testy wychodzą pozytywne, 2 bety pokazują ciąże i prawidłowo rosną to nie ma opcji, że to nie ciąża a np. odpukać jakaś choroba? Ja na prawdę chyba świruje i uwierzę dopiero jeśli gin mi potwierdzi w czwartek
Dziewczyny a czy któraś z Was zaszła w ciąże w pierwszym cyklu po odstawieniu anty?