olaaa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2017
- Postów
- 11 072
zaczarowanaKicia to dobrze, że są pęcherzyki Trzymam za Ciebie kciuki.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No ja z moim byłym mężem byłam przed ślubem 6 lat, wytrzymałam z nim jakoś 1,5 roku i postanowiłam odejść bo ile można pozwalać żeby facet na mnie wrzeszczał, popychał, strzelał non stop fochy, wydzielał pieniądze i żądał paragonów z zakupy ... Rozwiedliśmy się trochę ponad rok (bo tyle to trwało) po tym jak go wywaliłam z domu.
Nooo kolejny dowód na to, ze warto rozmawiać A my z M posucha od niedzieli albo nie było warunków, albo oboje padaliśmy, wczoraj mieliśmy nadzieję na małe co nieco i d**a z tego wyszła bo M się źle czuł. Może dziś się coś uda.Witajcie dziewczyny [emoji16] dziękuję za wszystkie porady. Zastosowałam wczoraj rozmowę tak wyłam jak bóbr. Więc on twierdzi że on tylko zapytał a nie mnie oskarżył [emoji14] przedstawiłam swoje zdanie na ten temat. Ogólnie to skończyło się namiętnym seksem [emoji1][emoji1][emoji1][emoji14][emoji14][emoji16]
Napisane na CAM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Pewnie różowo wiadomo, że zawsze nie będzie ale nie może być tak, że jedna strona stosuje przemoc psychiczną już nie wspominając o fizycznej i to jeszcze z wymyślonych powodów.I bardzo dobrze...życie jest zbyt krótkie by tracic czas z kimś toksycznym!!! Wiadomo, że nie chodzi o to żeby zawsze było różowo i idealinie bo to jest nierealne ale ważne jest żeby wlasnie w trudnych sytuacjach czuć milośc i wsparcie tej drugiej osoby
Warto pewnie , że warto.... Lubię to godzenie się nawet bardzo[emoji1][emoji14]Nooo kolejny dowód na to, ze warto rozmawiać A my z M posucha od niedzieli albo nie było warunków, albo oboje padaliśmy, wczoraj mieliśmy nadzieję na małe co nieco i d**a z tego wyszła bo M się źle czuł. Może dziś się coś uda.
U mnie nie wiem kiedy będzie owulacja, tak sobie myślę, że skoro cykl mi się zaczął z 1 na 2 października to owu może będzie jakoś w połowie miesiąca więc w weekend, dziś M zostaje u mnie na noc, jutro ja u niego więc popracujemy nad dzidziusiemU Nas dziś nici z seksu bo M do drugiej w nocy w pracy. Ale nadrobimy jutro [emoji33]to już będą dni płodne a w sobotę niby wypada owulacja [emoji4]więc trzeba się mocno tulić [emoji2][emoji2]