reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Dlatego wlasnie do konca ciazy wolala bym gdzies chodzic ale nie zawsze jest gdzie niestety to jednak trzy miesiace niby malo ale w takiej chwili to dla mnie duzo za poltorej tygodnia jedziemy z mezem moja siostra ktora ma dzieci z jej mezem i moja kuzynka z facetem i jej corka nad moze moze to sie tez okazedla mnie dobra terapia nie wiem... choc znam siebie jak ja sie czyms przejme czy wystrasze to siedzi to wmojej glowie dlugo :crazy:

Jak ja Cię rozumiem
Nasza głowa potrafi zdziałać okropne rzeczy :(


16udqqmz5v3uqon5.png




inviato dal mio iPhone utilizzando Tapatalk
 
reklama
jak dobrze wiedzuec ze nie jestem jedyna ktora sie z tym meczy... ja tez juz czekam na porod bo mocno wierze to ze mala wszystko odmieni...
 
Ja od lat sie zmagałam to depresja to nerwica i w ciąży o dziwo czułam się super bez żadnych leków. Teraz niestety nawrót ale też nie silny poprostu uogólniony lęk całodobowy i smutek.
 
ja nigdy nie mialam takich problemow dlatego dla mnie to byl szok ze jeszcze w ciazy... ale wiadomo hormony i cala ta zmiana robia swoje i widocznie na mnie to tak zadzialalo .... nie wiem juz nie wiem jak sobie to tlumaczyc wiele bym dala zebym byla w stanie w ktorym bylam dwa tygodnie temu bylam radosna moglam krzyczec z radosci z ciazy... nie rozumiem dlaczefo w tak szczesliwym dla mnie momencie w zyciu takie cos mnie spotyka
 
Co mam ci napisać... :( co prawda myśli samobójczych nie mam ale niekiedy potrafię zle myślec o moich bliskich i o dzieciach ..... jakieś paranoje potrafię sobie wkręcić, ze coś sie stanie.... a co by było gdyby sie stało.... same czarne scenariusze
Wkurwiajace jest to bo niekiedy nie umiem nad tym zapanować , czuje sie jak takie g...jeśli zle mysle o kimś lub o mojej rodzinie . Ale to niestety nie ja - tylko moja głowa.
Chciałabym pstryknąć palcami żeby w moment przeszło ale tak sie nie da, tabletek nigdy nie brałam i nie mam zamiaru brać
Jedyne co to poszłam prywatnie do psycholog i fakt takie wygadanie na trochę mnie uspokoiło ale potem znowu wróciło, mąż już kiedyś do mnie mówi : Oo przeszło ci, bo widze cię zadowolona i nie masz już brzydkich myśli...
Odpowiedziałam : wiesz, tak na prawdę nie wiesz co mysle w srodku lub co mi sie dzieje ale co mam zrobić. Już nawet nie chce cię martwić.......
Także wiesz wygadać sie z kimś jest dobre, fakt cudów nie zdziała ale troszkę pomoże
Ja jestem pewna ze jak teraz urodzi mi sie drugie dziecko to będzie ciutek lepiej ale to nie zniknie do końca, bo wystarczy odrobina stresu i łeb już zaczyna szaleć.
Ja jeszcze mieszkam za granica, nie mam tu nikogo a na rodzine mojego nie mogę liczyć. To przez nich tez nabawiłam sie nerwicy bo są rzeczy których nie toleruje, nie toleruje ich zachowań a będąc tu 7 lat i nie mając nikogo w końcu wybuchłam, w końcu jakaś strona musi wyjść ten cały gniew a jak mi to psycholog powiedziała u mnie to objawia sie obsesyjnym myśleniem ( w tym tez te brzydkie myśli ) bo niestety nasz mózg jest tak skonstruowany ze im bardziej nie chcemy czegoś powiedzieć lub o czymś myślec to właśnie wtedy to robimy.
Pocieszam sie ze nie jestem sama z tym gownem, nawet sławni ludzie na to cierpią.... jedyne co mnie tez pociesza ze po śmierci to zniknie hehe


16udqqmz5v3uqon5.png




inviato dal mio iPhone utilizzando Tapatalk
 
ja to mam nadzieje i mocno wierze ze po ciazy jak hormony dojda do siebie to mi wszystko minie mam taka gleboka nadzieje a najlepiej wiadomo tez bym chciala zeby to minelo juz
 
poznalam takie dziewczyny ktore mialy identycznie jak ja przeszlo im jak zobaczymy dziecko po urodzeniu wiec gleboko wierzw ze u mnie tez tak bede i tego zaczne sie trzymac mam nadzieje ze bede mogla tu napisac wkoncu o szczesliwym zakonczeniu moich problemow
 
Z tym sobie samemu ciężko poradzić. W ciąży możesz pić melise i brać magnez. Ja chodziłam na psychoterapię i brałam różne leki bo miałam już dużo objawów typu duszenia dziwne ucisku na klatkę piersiową ataki paniki. Teraz mam tylko napięcie więc zaraz też melise robię i czekam na lepsze dni.
 
reklama
pije melise od przedwczoraj zaczelam brac magnez do tego jak mowie mam spotkania z polozna i bede miala z psychologiem ja sie wzbraniam od lekow bo slyszallam ze potem bez nich jeszcze ciezej sobie radZic a chce nauczyc sie sama z tyym radzic nie chce brac lekow do konca zycia
 
Do góry