reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Hey dziewczyny :) no to i ja opowiem Nasza historie :)

Znamy sie z moim mezem hmmm z 10 lat razem spotykalismy sie u znajomych na imprezach, ale nigdy nic nie bylo. Pozniej poznalam ex z ktorym bylam 5 lat. Budowalismy sie u jego rodzicow, planowalismy wspolne zycie, a moj maz byl caly czas obok Nas bo byl mojego ex najlepszym kolega... Jezdzilam z nami na wakacje, imprezy, domowki itd. Ktoregos roku nad morzem zaczelam byc zazdrosna o mojego meza bedac oczywiscie caky czas w zwiazku z ex. Z ex straszliwie zawsze sie klocilam blokowal mnie i byl niemilosiernie zazdrosny. I pewnego dnia w marcu 2014 wszyscy jak zwykle spotkalosmy sie na dowmoce ja poklocilam sie z moim, on wyszedl ja po raz 1 sie zbuntowalam i zostalam sama w tedy cos zaiskrzylo miedzy mna a moim mezem. W tygdonu bilam sie z myslami powiedzialam ze potrzebuje czasu i przerwy do ex a on zareagowal na to wszystko pierscionkiek i zareczynami.... Nie wiedzialam co zrobic rozplakal mi sie i sie zgodzilam... Od razu pojechalismy do moich rodzicow z jego oni o wszystkim juz wiedzieli i jego mama dala mi pierscionek po swojej babci bo ten co kupil ex byl za maly :/. Moj maz jak sie o tym dowiedzial przepil cala noc u znjaomych podobno nawet plakal... Minelo 3-4 dni nie dawno mi to wszystko spokoju i zakonczylam zareczyny z ex. Oddalam pierscionek zabralam wszystkie rzeczy od niego. I w maju zaczelam wspolne zycie z mezem. Po pol roku zamieszkalam u niego, po roku zareczyny w kwietniu i w pazdzierniku 2016 roku slub :) jak sie okazalo moj maz zawsze cos do mnie czul i mowil swojemu przyjacielowi ktory byla naszym swiadkiem, ze kiedys sie ze mna ozeni ;) i tak sie stalo. Kocham go ponad wszystko i nie wyobrazam sobie zycie bez niego. Milosc byla tak blisko a czlowiek nawet jej nie widzialam przez 5 lat :)

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jestem tego samego zdania. Ale moi rodzice mówia że lepiej kościelny

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
A co Wy myślicie? Jesteś wierząca i chcesz ślubu w kościele? Jeśli chodzi o sam sakrament to księża czasem za darmo udzielają.serio. najwieksza kasa to wesele i cała oprawa...
My akurat tylko cywilny chcieliśmy tak czy siak. Może gdyby była kasa to bym zrobiła jakąś imprezke[emoji6]ale uważamy że nasz ślub był całkiem udany.
Kilka par które znam po kościelnym i wielkim weselu już są po rozwodzie...[emoji6]

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam Kochane :)

Papierosy...fuu. u mnie na szczęście nikt nie pali. A zapachu nienawidzę. Od razu się dusze.

My jesteśmy 7 lat razem, od 4 wspólne mieszkanie i 9 miesięcy po ślubie :)
Ślub braliśmy cywilny a wesele na 110 osób. To był najpiękniejszy dzień mojego życia. Pieniądze uzbieralismy i wszystko zrobiliśmy sami, chociaż teściowa miała żal, ze nie może uczestniczyć tak jak u brata męża. Naprawdę wszystko wypadło cudownie. Żadnej spiny. :)
Poznaliśmy się na studiach. Podobał mi się, chociaż na 1 roku byłam w związku z moim ex. Posypało się, ja zostałam na majówkę na miejscu i wtedy przyjechał do mnie mój mąż i zrobił mi przepyszne naleśniki.. potem pieklismy ciasteczka. Od tamtej pory jesteśmy razem :)
 
Jestem tego samego zdania. Ale moi rodzice mówia że lepiej kościelny

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Też kiedyś chciałam, a teraz mi to bez różnicy. Moja kumpela (chrzestna Filipa) wzięła że swoim facetem ślub w październiku - mają jiz dwójkę dzieci, zrobili chrzest i ślub w jednym. Nie kupowała sukni ślubnej, tylko sukienkę jak do cywilnego, a później zaprosili rodzinę i świadków na obiad i tyle :) kościelny też mieli. Można tanim kosztem :) zauważyłam, że w moim otoczeniu coraz więcej osób tak robi, życie jest coraz droższe, są kredyty, ludziom szkoda już kilkudziesięciu tysięcy na wesele.




To i ja, tak na rozluźnienie myśli :-) My jesteśmy razem 17 lat, w tym 7 po ślubie. U nas mało romantiko bo poznaliśmy sie w szpitalu, w zupełnie innym mieście, po czym okazało sie że pochodzimy z tej samej miejscowości :-) Jak to sie mówi miłość od pierwszego wejrzenia, poszliśmy do jednego liceum, później na studia do tego samego miasta i tak sie trzymamy do chwili obecnej i ma nadzieje ze już tak pozostanie.
Wow, poznaliscie się jak miałaś 13 lat? :)


Uwierz mi że ja się wzruszyłam[emoji6]i było super. A ślub cywilny+obiad. Teraz kumpela też robi tak. W sobotę świadkuje[emoji6]

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
No i bardzo dobrze :)

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
A co Wy myślicie? Jesteś wierząca i chcesz ślubu w kościele? Jeśli chodzi o sam sakrament to księża czasem za darmo udzielają.serio. najwieksza kasa to wesele i cała oprawa...
My akurat tylko cywilny chcieliśmy tak czy siak. Może gdyby była kasa to bym zrobiła jakąś imprezke[emoji6]ale uważamy że nasz ślub był całkiem udany.
Kilka par które znam po kościelnym i wielkim weselu już są po rozwodzie...[emoji6]

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja wierząca ale nie czuję potrzeby ślubu kościelnego, może też z racji lenistwa... jak kościelny to chciałabym jednak z gośćmi a nie chciałoby mi się wszystkiego organizować... no i kasa...
Jak już to tylko cywilny, i też póki coo nie mam parcia

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam Kochane :)

Papierosy...fuu. u mnie na szczęście nikt nie pali. A zapachu nienawidzę. Od razu się dusze.

My jesteśmy 7 lat razem, od 4 wspólne mieszkanie i 9 miesięcy po ślubie :)
Ślub braliśmy cywilny a wesele na 110 osób. To był najpiękniejszy dzień mojego życia. Pieniądze uzbieralismy i wszystko zrobiliśmy sami, chociaż teściowa miała żal, ze nie może uczestniczyć tak jak u brata męża. Naprawdę wszystko wypadło cudownie. Żadnej spiny. :)
Samemu najlepiej odłożyć, nikt Ci nie będzie wspominał, że przecież wyłożył pieniądze i ma prawo decydować :)

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
Hey dziewczyny :) no to i ja opowiem Nasza historie :)

Znamy sie z moim mezem hmmm z 10 lat razem spotykalismy sie u znajomych na imprezach, ale nigdy nic nie bylo. Pozniej poznalam ex z ktorym bylam 5 lat. Budowalismy sie u jego rodzicow, planowalismy wspolne zycie, a moj maz byl caly czas obok Nas bo byl mojego ex najlepszym kolega... Jezdzilam z nami na wakacje, imprezy, domowki itd. Ktoregos roku nad morzem zaczelam byc zazdrosna o mojego meza bedac oczywiscie caky czas w zwiazku z ex. Z ex straszliwie zawsze sie klocilam blokowal mnie i byl niemilosiernie zazdrosny. I pewnego dnia w marcu 2014 wszyscy jak zwykle spotkalosmy sie na dowmoce ja poklocilam sie z moim, on wyszedl ja po raz 1 sie zbuntowalam i zostalam sama w tedy cos zaiskrzylo miedzy mna a moim mezem. W tygdonu bilam sie z myslami powiedzialam ze potrzebuje czasu i przerwy do ex a on zareagowal na to wszystko pierscionkiek i zareczynami.... Nie wiedzialam co zrobic rozplakal mi sie i sie zgodzilam... Od razu pojechalismy do moich rodzicow z jego oni o wszystkim juz wiedzieli i jego mama dala mi pierscionek po swojej babci bo ten co kupil ex byl za maly :/. Moj maz jak sie o tym dowiedzial przepil cala noc u znjaomych podobno nawet plakal... Minelo 3-4 dni nie dawno mi to wszystko spokoju i zakonczylam zareczyny z ex. Oddalam pierscionek zabralam wszystkie rzeczy od niego. I w maju zaczelam wspolne zycie z mezem. Po pol roku zamieszkalam u niego, po roku zareczyny w kwietniu i w pazdzierniku 2016 roku slub :) jak sie okazalo moj maz zawsze cos do mnie czul i mowil swojemu przyjacielowi ktory byla naszym swiadkiem, ze kiedys sie ze mna ozeni ;) i tak sie stalo. Kocham go ponad wszystko i nie wyobrazam sobie zycie bez niego. Milosc byla tak blisko a czlowiek nawet jej nie widzialam przez 5 lat :)

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
Romantico!!!!:blink::blink:
 
Witam się z Wami :) zapewne powinnam zapytać czy mogę dołączyć jednak jestem pewna, że nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. W końcu forum służy wspieraniu :) jestem Paula, jestem mamą z 7 letnim stażem i obecnie robię research by od lipcowej owulacji zacząć starać się o maluszka :) póki co moim przygotowaniem było zrzucenie 15 kg, chciałabym zrzucić jeszcze 15, może się uda, nie wiadomo w końcu kiedy zakiełkujemy :) a dlaczego waga? Bo nie chcę zostać wielorybkiem, nie chcę aż tak obawiać się jakichś problemów w ciąży no i jako pewna CC ( zalecenie lekarskie) wiem, że lepiej wszystko się goi gdy nie jest się grubaskiem :) Nie mogę się doczekać!!
 
Mi też nikt nie da :) kiedyś marzyłam o ślubie na 60 osób w jakimś pięknym miejscu. Teraz wolałabym iść do urzędu, zrobić małe przyjęcie i tyle. Jest mały, mamy mieszkanie, szkoda by mi było teraz kasy na większy ślub :) mało romantyczne, ale cóż :)

qdkkj44j6bi2vbec.png

My mieliśmy wesela na 100 osób, choć teściowe chcieli o wiele większe - na szczeście miejsce, które nam się spodobało nie zmieściło więcej osób :D Z perspektywy czasu myślę sobie, że trzeba było ten ogrom pieniędzy wydać tylko na piękną suknie (do dzisiaj wzdycham do niej jak oglądam zdjęcia), garnitur dla M. + ślub kościelny, a po kościele sruuuu... na podróż doookoła świata :) Jak w filmach! Mój tata do dzisiaj mi mówi, że mogłam mieć wypasioną podróż zamiast wesela w prezencie na Bali, albo Malediwach ;) No ale już po ptakach... no i w sumie dużo świetnych wspomnień mamy z wesela :)

Co do naszej historii:
Poznaliśmy się w liceum, zauważyłam Go już na pierwszej akademii rozpoczynającej liceum. Byliśmy w jednej klasie i ja obiecałam sobie, że muszę "Go mieć" :) Nigdy nie sądziłam, że zostanie moim mężem :) Jako para zaistnieliśmy dopiero na początku 2giej klasy, pamiętam jak dzisiaj nasz pierwszy pocałunek ukradkiem po spektaklu Makbet :) byliśmy trochę maskotkami w szkole, M. trochę typ sportowca, wszystkie panny na niego leciały... a ja taka buntowniczka, zawsze miałam swoje zdanie. Cała szkoła nas obgadywała, a dziewczyny mnie nienawidziły bo nie udało im się Go mi odbić :D

Potem z różnymi historiami i przerwami dobiliśmy do 2013 roku, kiedy to zdecydowaliśmy się na ślub. To był dla nas duży krok, bo nigdy wcześniej nie mieszkaliśmy razem. Nie mniej jednak, dzisiaj jesteśmy bardzo zgrani ze sobą i wiele się od siebie uczmy :) Nie wyobrażam sobie życia bez Niego :)
 
reklama
Witam się z Wami :) zapewne powinnam zapytać czy mogę dołączyć jednak jestem pewna, że nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. W końcu forum służy wspieraniu :) jestem Paula, jestem mamą z 7 letnim stażem i obecnie robię research by od lipcowej owulacji zacząć starać się o maluszka :) póki co moim przygotowaniem było zrzucenie 15 kg, chciałabym zrzucić jeszcze 15, może się uda, nie wiadomo w końcu kiedy zakiełkujemy :) a dlaczego waga? Bo nie chcę zostać wielorybkiem, nie chcę aż tak obawiać się jakichś problemów w ciąży no i jako pewna CC ( zalecenie lekarskie) wiem, że lepiej wszystko się goi gdy nie jest się grubaskiem :) Nie mogę się doczekać!!
Witaj :) powodzenia! Jak idzie zrzucanie wagi? Wykupiłaś jakąś dietę? Też mam 7-latka w domu i też jestem po cc, przy kolejnej ciąży również będzie cc :)

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
Do góry