Rozumiem. W takim razie poszukaj dobrego gina, póki masz jeszcze na to czas. Ja też w ciąży trafiłam na jakiegoś w szpitalu we Wrocławiu, byłam sama i nic nie wiedziałam i chciałam do niego chodzić. Teraz się cieszę, że jednak zdecydowałam się na gina tutaj, chodzę do niego 7 lat i jestem zadowolona. Dobry gin to podstawa, prócz tego, że dobrze Cie przebada i ma rękę na pulsie, to jeszcze powie dobre słowo i podtrzyma na duchu
życzę Ci takiego gina, który rozwieje Twoje wątpliwości [emoji8]
O matko, co z niej za przyjaciółka....nie wiem, czy bym się odezwała do mojej przyjaciółki, gdybym usłyszała takie słowa [emoji33][emoji33]
Ciekawe co by powiedzieli, jakby się dowiedzieli ile czasu się staraliscie...
Dokładnie. Niektórzy świadomie nie chcą kupować mieszkania, innych nie stać. Moje dziecko ma 7 lat, a dopiero teraz kupiłam mieszkanie i chociaż nie mamy jeszcze kluczy, tak dla mnie nie byłoby problemu, żeby mieć kolejne na wynajmie. Nie widzę związku...
Ja mam wrażenie czasem, że ludzie przez to, że nie wiedzą co Ci powiedzieć jak się zachować, to albo wolą się nie odzywać i zerwać kontakt, albo palną jakąś głupotę...
Ciekawe, czy by to samo mówiła, gdyby teraz straciła dziecko...