reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

W ogóle najbardziej mnie wkurzaly komentarze 'nie martw się młodzi jesteście jeszczr sobie zrobicie' a najbardziej mnie wkurzyla koleżanka która sama w ciąży jest teraz ze poza tym tekstem mówiła mi jeszcze ze to nie tragedia i żebyśmy szybko się starali bo po poronieniu jest większa plodnosc. Nosz ku****wa

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
W ogóle najbardziej mnie wkurzaly komentarze 'nie martw się młodzi jesteście jeszczr sobie zrobicie' a najbardziej mnie wkurzyla koleżanka która sama w ciąży jest teraz ze poza tym tekstem mówiła mi jeszcze ze to nie tragedia i żebyśmy szybko się starali bo po poronieniu jest większa plodnosc. Nosz ku****wa

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

No wiadomo, w końcu "młodzi" nie mają uczuć i ich takie sprawy nie ruszają... co to w ogóle za tekst??? Tutaj wiek nie gra roli, a to co się przeżywa... Ja traktuję tę sytuację jak stratę kogoś bliskiego... dla mnie to było MOJE DZIECKO! To nie był tylko zarodek jak piszą pisma medyczne, dla mnie to było dziecko z bijącym serduszkiem i nikt mi nie powie inaczej...
 
Tak, to cały czas trwa... podobno nawet do 1,5 tygodnia się krwawi...

Chcę najpierw mieć pewność, że "domknę" ten temat tak jak trzeba. Jeżeli jutro okaże się, że wszystko się ładnie oczyściło, to poszukam jakiegoś dobrego ginekologa. Umówię się na wizytę po Świętach Wielkanocnych, albo pod koniec kwietnia i zacznę od badań. Chce mieć pewność, że mój organizm ma się dobrze, że nie ma stanów zapalnych itd. Potem będę czekać na @, która powinna przyjść najpóźniej do końca maja.

W czerwcu chcielibyśmy zacząć starania od nowa, ale prawda jest taka, że nie mam 100% pewności czy będę mieć na to siłę i energię... no i ten strach...

Z tego co się orientuję to ft3 & ft4 szybciej zmieniają swoje wartości niż tsh - szczególnie w przypadku jeżeli coś jest nie tak. Nic więcej nie wiem :( Wiem, tylko że u kuzynki mojego M dopiero po tych badaniach wyszło, że coś jest nie tak z tarczycą...
Rozumiem. W takim razie poszukaj dobrego gina, póki masz jeszcze na to czas. Ja też w ciąży trafiłam na jakiegoś w szpitalu we Wrocławiu, byłam sama i nic nie wiedziałam i chciałam do niego chodzić. Teraz się cieszę, że jednak zdecydowałam się na gina tutaj, chodzę do niego 7 lat i jestem zadowolona. Dobry gin to podstawa, prócz tego, że dobrze Cie przebada i ma rękę na pulsie, to jeszcze powie dobre słowo i podtrzyma na duchu :) życzę Ci takiego gina, który rozwieje Twoje wątpliwości [emoji8]


Fizycznie w miarę ok, gorzej z "tym co w głowie". Ale na to już potrzeba czasu!

Dzisiaj wylałam swoje smutki moim przyjaciółka, napisałam im jak ciężko mi jest... na co jedna odpisała mi, że "robię melodramat" z tej całej sytuacji... Strasznie mnie to zabolało! Wiem, że życzy mi dobrze, ale widzę, że kompletnie nie rozumie tego co ja przechodzę... Z resztą czy singielka, która w wieku 30 lat mieszka z rodzicami może zrozumieć w 100% mężatkę, która stara się o dziecko?
O matko, co z niej za przyjaciółka....nie wiem, czy bym się odezwała do mojej przyjaciółki, gdybym usłyszała takie słowa [emoji33][emoji33]


Niektórzy ludzie nie mają taktu... jestem w szoku!


Ja ostatnio usłyszałam: " ale to wpadka prawda? Chyba sami nie zdecydowalibyscie się na dziecko bez własnego mieszkania?!"
Zatkało mnie... za to mój odpowiedział: "nie, to nie wpadka, to nasza świadoma decyzja i jesteśmy najszczeslliwsi na świecie"

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Ciekawe co by powiedzieli, jakby się dowiedzieli ile czasu się staraliscie...


To dopiero bezczelność... a co to trzeba mieć swoje mieszkanie, żeby mieć dzieci? W wynajmowanym nie da rady??? Ludzie są nienormalni...
Dokładnie. Niektórzy świadomie nie chcą kupować mieszkania, innych nie stać. Moje dziecko ma 7 lat, a dopiero teraz kupiłam mieszkanie i chociaż nie mamy jeszcze kluczy, tak dla mnie nie byłoby problemu, żeby mieć kolejne na wynajmie. Nie widzę związku...


Wiesz co powiem Ci szczerze ze tak naprawdę nie gadam o tym z osobami które nie rozumieją o co chodzi. Też się czuję jakbym robiła z igły widły i ktoś mi powiedział że są gorsze w życiu dramaty. Dlatego przestalam z tą osobą o tym rozmawiać. Dla mnie w tym momencie to był najgorszy dramat i szukałam wsparcia i zrozumienia. Naprawdę masa ludzi nie ma pojęcia co kobieta w tym momencie przechodzi. Czasem takie buractwo i słoma z butów wylazi ze aż strach.
Nie martw się kochana po prostu nie rozmawiaj o tym z osobami które ci nie pomagają a tylko sprawiają że czujesz się gorzej. Ja jestem z Tobą i wiem co czujesz i jak okropnie teraz jest. Trzymaj się malutka [emoji8]

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja mam wrażenie czasem, że ludzie przez to, że nie wiedzą co Ci powiedzieć jak się zachować, to albo wolą się nie odzywać i zerwać kontakt, albo palną jakąś głupotę...


W ogóle najbardziej mnie wkurzaly komentarze 'nie martw się młodzi jesteście jeszczr sobie zrobicie' a najbardziej mnie wkurzyla koleżanka która sama w ciąży jest teraz ze poza tym tekstem mówiła mi jeszcze ze to nie tragedia i żebyśmy szybko się starali bo po poronieniu jest większa plodnosc. Nosz ku****wa

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Ciekawe, czy by to samo mówiła, gdyby teraz straciła dziecko...

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
Niektórzy ludzie nie mają taktu... jestem w szoku!


Ja ostatnio usłyszałam: " ale to wpadka prawda? Chyba sami nie zdecydowalibyscie się na dziecko bez własnego mieszkania?!"
Zatkało mnie... za to mój odpowiedział: "nie, to nie wpadka, to nasza świadoma decyzja i jesteśmy najszczeslliwsi na świecie"

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

No a i nas? Przecie nie można się starać o piąte dziecko? Rodziny wielodzietne to tylko patologia i chlejusy [emoji23]
Nawet szwagierka tak uważa, że to "nienormalne"... ludzie i ich takt [emoji41]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
No wiadomo, w końcu "młodzi" nie mają uczuć i ich takie sprawy nie ruszają... co to w ogóle za tekst??? Tutaj wiek nie gra roli, a to co się przeżywa... Ja traktuję tę sytuację jak stratę kogoś bliskiego... dla mnie to było MOJE DZIECKO! To nie był tylko zarodek jak piszą pisma medyczne, dla mnie to było dziecko z bijącym serduszkiem i nikt mi nie powie inaczej...
Dokładnie. To tak jakbym mówiła matce kiedy jej dziecko zginęło w wypadku że niech się nie martwi sobie nowe zrobi. Wiem że zaraz na mnie naskocza ludzie ze to nie to samo. Uwierzcie że na ten moment jest to samo. Zawsze będzie o jedną osobę w rodzinie za mało. Zawsze będę mama o jednego i mam nadzieję że jedynego aniołka więcej.
Ja się czuję jak wybrakowany człowiek. Kobieta która nie spełniła tego do czego została stworzona. Która zawiodla wszystkich. Zdaje sobie sprawę że tak nie jest ale tak się czuję. I ta paskudna pustka w środku. Pod prysznicem, w lozku wieczorem łapie się na głaskaniu brzucha i wtedy ryk.... to jest ciężkie i dla kobiety która to przeżyła jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej powiedzieć że ci przykro i że może ona na ciebie liczyć. I tyle. Bez zbędnych komentarzy: dlaczego? Po co? Jak to? Bo my nie znamy odpowiedzi [emoji20]

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
No a i nas? Przecie nie można się starać o piąte dziecko? Rodziny wielodzietne to tylko patologia i chlejusy [emoji23]
Nawet szwagierka tak uważa, że to "nienormalne"... ludzie i ich takt [emoji41]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Taka opinia jest niestety powszechna... Mi osobiście 2 by wystarczyła, ale podziwiam osoby, które decydują się na więcej dzieci :) ja wiem, że nie dałabym rady, ale jako jedynaczka zawsze marzyłam o większej rodzinie, zwłaszcza, że ja prócz rodziców i dziadków właściwie nie mam nikogo, praktycznie zero kontaktu z kuzynami, czy ciotkami, patola dookoła mi się trafiła :(

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
Rozumiem. W takim razie poszukaj dobrego gina, póki masz jeszcze na to czas. Ja też w ciąży trafiłam na jakiegoś w szpitalu we Wrocławiu, byłam sama i nic nie wiedziałam i chciałam do niego chodzić. Teraz się cieszę, że jednak zdecydowałam się na gina tutaj, chodzę do niego 7 lat i jestem zadowolona. Dobry gin to podstawa, prócz tego, że dobrze Cie przebada i ma rękę na pulsie, to jeszcze powie dobre słowo i podtrzyma na duchu :) życzę Ci takiego gina, który rozwieje Twoje wątpliwości [emoji8]



O matko, co z niej za przyjaciółka....nie wiem, czy bym się odezwała do mojej przyjaciółki, gdybym usłyszała takie słowa [emoji33][emoji33]



Ciekawe co by powiedzieli, jakby się dowiedzieli ile czasu się staraliscie...



Dokładnie. Niektórzy świadomie nie chcą kupować mieszkania, innych nie stać. Moje dziecko ma 7 lat, a dopiero teraz kupiłam mieszkanie i chociaż nie mamy jeszcze kluczy, tak dla mnie nie byłoby problemu, żeby mieć kolejne na wynajmie. Nie widzę związku...



Ja mam wrażenie czasem, że ludzie przez to, że nie wiedzą co Ci powiedzieć jak się zachować, to albo wolą się nie odzywać i zerwać kontakt, albo palną jakąś głupotę...



Ciekawe, czy by to samo mówiła, gdyby teraz straciła dziecko...

qdkkj44j6bi2vbec.png
Ja wiem kochana ale w tej sytuacji lepiej powiedzieć zwykle 'przykro mi' 'możecie na mnie liczyc' niż klapac dziobem bo to wszystko rani.
Ja nikomu nie życzę żeby przez to przechodził. Pomagały mi rozmowy z kobietami które to przeszły (np z kuzynka) ale nie pomagaly mi te statystyki że 20% ciaz się tak kończy. To wzbudza tylko strach, że tyle osób cierpi, że mam tylko 80% szans na to że donosze kolejna ciaze. Mnie to nie pociesza. Chyba wolałbym bym odosobnionym przypadkiem niż żeby wiedzieć że @gabrika i setki innych kobiet to samo teraz przechodzi... wolałabym żeby jej to nigdy nie spotkało. Naprawdę.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dokładnie. To tak jakbym mówiła matce kiedy jej dziecko zginęło w wypadku że niech się nie martwi sobie nowe zrobi. Wiem że zaraz na mnie naskocza ludzie ze to nie to samo. Uwierzcie że na ten moment jest to samo. Zawsze będzie o jedną osobę w rodzinie za mało. Zawsze będę mama o jednego i mam nadzieję że jedynego aniołka więcej.
Ja się czuję jak wybrakowany człowiek. Kobieta która nie spełniła tego do czego została stworzona. Która zawiodla wszystkich. Zdaje sobie sprawę że tak nie jest ale tak się czuję. I ta paskudna pustka w środku. Pod prysznicem, w lozku wieczorem łapie się na głaskaniu brzucha i wtedy ryk.... to jest ciężkie i dla kobiety która to przeżyła jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej powiedzieć że ci przykro i że może ona na ciebie liczyć. I tyle. Bez zbędnych komentarzy: dlaczego? Po co? Jak to? Bo my nie znamy odpowiedzi [emoji20]

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

Zgadzam się z Tobą w 100%, ale nikt tego nie zrozumie, kto tego nie przeżył. Każdy myśli, że dany problem Go nie dotyczy, ale tak nie jest... nie powinno się kogoś oceniać i mówić co ma robić w danej sytuacji, jeżeli samemu nie wie się jakie to są emocje i uczucie... i chyba tutaj trzeba postawić kropkę.
 
Zgadzam się z Tobą w 100%, ale nikt tego nie zrozumie, kto tego nie przeżył. Każdy myśli, że dany problem Go nie dotyczy, ale tak nie jest... nie powinno się kogoś oceniać i mówić co ma robić w danej sytuacji, jeżeli samemu nie wie się jakie to są emocje i uczucie... i chyba tutaj trzeba postawić kropkę.
Ja kiedys myślałam że mnie ten temat nie dotyczy i widzisz.... Byłam zbyt pewna siebie chyba w tej kwestii.
Dalej nie wierzę że mnie to spotkalo. Po prostu nie wierzę....

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Lanvin właśnie nie wiedzą ile się staraliśmy, a gdyby wiedzieli to pewnie by było, że nienormalni, że w wieeku 23/24 lat dziecka chciałam...
Dla niektórych właśnie musi być własne mieszkanie i inne, ja w takim wypadku nie wiem czyy kiedykolwiek miałabym dziecko bo pewnie nie zarobimy a za kredytem średnio jesteśmy... poza tym dla mniee ważne, że mamy zwyczajnie za co żyć, stać nas na to co potrzeba i tyle :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry