M2b
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2016
- Postów
- 3 741
Ja sobie radzę. Myślę że na koszmary nic nie poradzę, z czasem pewnie mina. Ja mam teraz obsesję na badania na przemyślenia. Wczoraj nie mogłam zasnąć myślałam o tym progesteronie, że mogłam sprawdzić sama normy, że mogłam pójść do lepszego gina którego mi koleżanka polecala . Może moje dzieciątko by żyło. Ja tak myślę co ja zrobię jak znowu będę w ciąży. Ja tu zwariuje a do Polski przecież na ciaze nie pojadę...Myślę, że wszystkie tutaj się o Ciebie martwią, nie ma słów, na to co Cię spotkało.
Ale koszmar straszny. Myślałaś o jakimś psychologu? To taka trauma, chyba ciężko samej sobie z tym poradzić