kolekcjonerka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2016
- Postów
- 2 544
No i od wczoraj jestem w domu, potraktowana przy badaniu kontrolnym jakbym dokonywala aborcji zwlaszza ze krwawie, ale to chyba normalne w kazdym zpitalu.
Powiem Wam, że nawet fajnie to znosilam...poplakiwalam pocichu ale nikt nie widzial.
Niestety slyszac jak miedzy soba dyskutowali mowiac (4-5 tydzien, z miesiaczka 6), na sali dwoch lekarzy i dwie baby, jeden lekarz taki sukinsyn, że najchętniej owinęłabym go kablem z tej glowicy USG i zabiła.
slyszac jak dyskutuja, i jak po wcisnieciu mi na chama glowicy uslyszalam " DO DOMU! PISZ! PORONIENIE CALKOWITE SLUZOWKA 5,5MM TU NIE MA JUZ CO ZBIERAC" poszly mi lzy...
na szczescie ten drugi lekarz i pielegniarka posylali mi mile spojrzenia, probowali rozmawiac, ale co z tego jak ten stary ciagle " oooo patrzcie jaki rozrzut! szpital tutaj, mieszka tutaj a do lekarza jezdzi tutaj! dajcie wziernik tylko cienki bo przeciez ona jest taka spieta, że nie moge sie tam dostać ;/ " a tamci jak posluszne owce...pielegniarka probowala ratowac sytuacje, ale on wszystkich tlamsil...
L4 CHCE? GDZIE PRACUJE! JAKO KTO? i potem juz spuscil z tonu, dostalam 2 tygodnie, bez lyzeczkowania...nie wiem czy nie za dlugo, ale juz sie nie klocilam bo nie dostalabym wcale.
ten drugi lekarz obejrzal moje zdjecia jeszcze z piatku od lekarki, dawal mi porady, kiedy na kontrole a tamten darl morde ze za wczesnie na ta kontrole itp. pojde w srode, mialam wtedy isc na pierwsze USG, pojde sie poradzic i poprosze o skierowanie na rozne badania, zeby poszukac czy poronilam z mojej winy czy cos jest nie tak z moim zdrowiem...
Jade dzisiaj po wypis i po L4, czeka mnie jeszcze spotkanie z moja pania dyrektor, ktorej chyba musze opowiedziec co sie stalo, bo inaczej stwierdzi, ze wymiguje sie od pracy i planowany w wakacje urlop moge sobie wsdzic gdyż mi go nie da...
nie wiem juz co myslec, czuje sie winna temu co sie stalo mimo wszystko.
musze spytac gina, kiedy moge sie starac bo tatego nawet nie mialam choty.
Nigdy nie potrafie zapamietac Waszych nicków więc komu się tam udało to gratuluję, a za wszystkie staraczki trzymam kciuki :*
PS. przepraszam za chaotyczność
Trzymaj się Kochana:* jesteśmy tu żeby się wzajemnie wspierać, płakać i śmiać się razem.... Tak Łatwiej......
Cześć!
Katarzynka oczy mi się zaszkliły jak przeczytałam Twój wpis ogromnie mi przykro i z powodu poronienia i z powodu tego jak Cię potraktował ten lekarza... Każdy lekarz na studiach powinien mieć egzamin z człowieczeństwa i empatii...
Kochana, l4 się nie przejmuj. Zostań w domu.Pozbieraj myśli, siły... To bardzo miłe, że myślisz również o swoim mężu, bo w takiej sytuacji chyba ciężko jest dopuścić do iebie myśl, że ta druga osoba również cierpi i to mocno. Ogromnie liczę na to, że już niedługo będziecie się cieszyć ciążą :*
Melania życzę ogromnie, aby ten majowy weekend był dla Was szczęśliwy ja zaszłam w ciążę 26-28 maj i mam z tego lutowego synka z ogromnym sentymentem podchodzę do tego miesiąca
Nessi a Wy już sie staracie, czy na razie macie uważać?
Katkakatarina co za buce z tych sąsiadów niestety żyjąc w bloku trzeba się wzajemnie tolerować i szanować. Nikt nikomu nie broni kupić sobie domek z dala od ludzi. Skoro zdecydowali się na mieszkanie w bloku to niech teraz nie jęczą, że przeszkadzają im ludzie dookoła.
Wczoraj przed godziną 6 obudziła mnie @ Mój cykl trwał 22 dni!!!! MASAKRA!! Mam krótkie cykle 24-26 dni. Ale 22 to już przesada. Jestem pewna, że to przez pracę i stres. W ostatnim tygodniu prawie w ogóle nie spałam tylko ciągle się martwiłam. Całe szczęście, że jeszcze sie nie staram, bo zamęczyłabym to biedne dziecko stresem już na samym początku
I jeszcze jedno - POGODA KOSZMAR!! To ma być maj?????
To sobie ponarzekałam
Kurde jak to jest z tymi cyklami, jedna kobitka ma 45dni druga 22.... a ja np 32.... W przypadku starań to masz w sumei więcej szans w ciągu 12 miesięcy na zajście;P ale z drugiej strony zanim jeden się skończy i o nim zdążysz zapomnić to drugi się zaczyna.. ech my kobiety mamy przerąbane....
Hej Dzewczyny! Mogę nieśmiało dołączyć?
Witaj!
Katkakatarina Uroki mieszkania w bloku. Zawsze się trafi na takie zakały, którym wszystko przeszkadza. Myślę, że skoro oni tacy w stosunku do wszystkich sąsiadów to pewnie wszelkie służby traktują ich z przymrużeniem oka. Ciężko się nie przejmować, ale musicie przywyknąć.
KatarzynkaBe niestety są lekarze, którzy powinni w rzeźni pracować a nie z ludźmi. Współczuję. Najważniejsze, że już w domku. Trochę odpocząć musisz. A ta Twoja dyrektorka to taka wredna małpa, żeby urlop za L4 zabierać ?
Melania ten majowy weekend bd nasz !
eveee witamy
Pogoda barowa. Trzeba czymś dziecko zająć, żeby mi domu nie rozniosło. No I znów zero pomysłu na obiad...
Ellenna ja ostatnio doszłam do wniosku ze nie wykazuję w kuchni kreatywności, nie eksperymentuję i mój jadłopsi ogranicza się do max.5 zup (trochę ze względu na Olę która kocha tylko rosól i pomidorówkę) noi może 10 drugich dań..... masakra...
Dziewczyny ja się chyba żegnam narazie bo dzisiaj beta wzrosła niecałe 10% więc znowu się nie udalo[emoji53]nie wiem co robić[emoji53]nie wiem gdzie szukać pomocy bo byłam obstawiona już lekami na maksa i nic[emoji53]chyba muszę się zacząć godzić ze nie przytule nigdy swojego dziecka[emoji53]
Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
Martyska30
A ja dziś byłam na usg piersi - WSZYSTKO JEST OK!
Poza tym zrobiłam metamorfozę włosów i ścięłam je o ok. 20cm!!! miałam długie poniżej łopatek a teraz mam "boba" ciekawe kto mi je będzie co rano modelował ech...