Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My za ciebie też myszkoMiło wejść po paru dniach nieobecności i zobaczyć TAKIE wieści !!!
Spark gratuluję i trzymam kciuki za Ciebie. Kreska piękna, taka kreska marzenie.
gratuluję ciężaróweczkom: Cheebay, bulbasek, mfifi, spark dajecie MEGA nadzieję.
Nimiti współczuję Ci bardzo. Poczytałam o chorobie i wierzę, że uda Ci się pokonać to i cieszyć się ciążą jeszcze.
Ja odpuszczam lutowe starania. Wszystko przenoszę na następny miesiąc: badanie nasienia, moje badania itp. Nawet skończyły mi się witaminy i też nie kupiłam nowych. Miesiąc przerwy robię, bo zwariuję od tego wszystkiego już.
Od następnego cyklu zaczynam mierzyć temperaturę, nowa suplementacja, testy owu. Teraz mam wakacje. Moja głowa musi odpocząć.
Za was trzymam kciuki oczywiście.
Ja musiałam odstawić jak tylko zaszłam w ciążę z synem.Zapytaj się proszę jak będziesz w pon o metformine, jak to jest w ciąży, czy brać dalej, odstawić odrazu czy stopniowo. Będę wdzięczna. [emoji11]
Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
@StorAnia Ty mi tam walcz!!! W nadzieji siła!!
Też miałam gorsze chwile, nawet bardzo złe, ale chyba nigdy nie pomyślałam, że w życiu nie będę miała swojego malucha...!
Dziękuję za słowo otuchy, ale dziewczyny siada mi psycha. Nie daje rady. Znowu zaczęłam podjadać słodyczy, potem mam odruch wymiotny. Boję się, że znowu włącza mi się bulimia , w którą wpędziłam się w czasie małżeństwa Na szczęście, wiem że mam z tym problem, że jestem świadoma swoich ułomności Muszę odpuścić, bo porażki dołują mnie strasznie. Jeszcze wczoraj myślałam, że dam radę, ale jednak nie mam siły.Kochana ja też tak myślałam przez 5lat avjednak było to możliwe 10tyg szczęścia,nie możemy się poddać,ty też do lekarza idź i wszystko się ułoży,zobaczysz musimy w to wierzyć gleboko