reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Czasem ciąża ludzi zaskakuje więc nie dziwię się ze mają takie myśli ale potem jak dziecko się pojawi to juz jest inna bajka. Jestem w stanie sobie wyobrazić że ktoś ma inne plany i nagle taka wiadomość może zwalić z nog.
jak ja mialam plany to przerwalam starania i potem jak se wszystko poukladalo to zaszlam i jak widac mi sie udalo zrealizowac wszystko :)
 
reklama
ja mam inne podejscie, bo co trzeba miec w glowie, zeby byc zrozpaczonym z powodu ciazy? 16 lat nie ma, a ze plany sie pokrzyzowaly? skoro miala plany to mogla sie zabezpieczyc i juz, wkurzam sie na takie laski i ich podejscie, bo sama duzo przeszlam by miec Natana i noz mi sie otwiera na takie pierd*lenie :szok:a te co chca to latami walcza i nic, wrrr, sorki, hormony mi buzuja chyba dzis jeszcze po ciazy

To nie jest tak, patrzymy z innej perspektywy, bo się nie udaje/nie udawało. Jakbyś nie była w tej sytuacji, tylko ileś lat wstecz, przykładowo z innym facetem i ciąża w danej chwili byłaby ostatnią rzeczą, o jakiej byś pomyślała, to też byłabyś zrozpaczona. Koleżanka Spark na pewno w pewnym momencie zmieni zdanie, ale nie ma co ukrywać, że to jest szok, gdy się człowiek nie spodziewał i tego nie chciał. Nie każdy musi chcieć dziecka w danej chwili, albo chcieć go w ogóle :) Takie życie :)
 
Kuźwa, tyle zapisałam i wszystko mi się skasowało :(

@Spark, przykre to, że ktoś inny zachodzi, a człowiek nie może :( Tylko kurcze nie zrozumie tego ktoś, kto tyle czasu nie próbował i nic z tego nie wychodziło. Dla Twojej koleżanki to nie jest taki powód do radości, bo nie tego w tej chwili oczekiwała i ja to rozumiem, bo jak zaszłam w ciążę i do tego mój były mnie zostawił, to nie było lekko. Później przywykłam do tej myśli i się cieszyłam, jak poczułam ruchy, to już byłam zakochana w małym, bo dopiero to stało się realne. Teraz cieszę się z tego, że go mam, bo wiem, że różnie może być i to, że się udało kiedyś, nie znaczy, że uda się teraz. Niemniej jednak, mam ogromną nadzieję i wierzę w to, że już niedługo Wam się uda. Tyle czasu się staracie, że czuję, że to już coraz bliżej. Tulę :*

@Paraplu, jak wygląda ta dieta i ile kosztuje? Na ile czasu jest rozpisana? Czy masz po prostu przykładowe dania, jak to wygląda?

@nimitii @cheebay trzymam kciuki, dawajcie znać po wizytach!

@Jola8986 trzymam kciuki za rozmowę. Co to jest za praca? :)

@basia89 ja też dzisiaj się nie mogę ogarnąć. Jeszcze wróciły mi bóle karku i cały mi zesztywniał, siedzę jak w kołnierzu :|

@Luxuorius dobra jesteś, tak od rana tyle ogarnąć. Ale fakt, że przy dziecku człowiek uczy się zarządzać czasem. Odkąd mam małego, tak jestem o wiele bardziej ogarnięta ze swoim życiem i z tym, co mam zrobić :) A co do obiadu, to mam jeszcze makaron z sosem szpinakowym i rozmroziłam filety, także coś z tego zmontuje :) Choć pewnie znów zjemy obiad na kolację, bo po pracy jedziemy prosto na budowę z naszym fachowcem pomierzyć wszystko, wycenić i zrobić listę, co mamy kupić, bo on wyjeżdża na ponad miesiąc i później może być za późno. No i fotki sobie zrobię :D
no mialam do wyboru po 6-tej wstac i isc zaszykowac ten obiad lub sie polozyc, spac do 10 i wstac zaje*ana w akcji :D wstalam i mam wszystko zaszykowane, dziec juz dwa raz cycal i spi, ubrany jest, tylko ja sie musze ubrac, obiad mam na dwa dni wiec jutro moze cos odpoczne
 
Tak a propos wpadek.... Twoja koleżanka Spark jeszcze kiedyś podziekuje Bogu lub komukolwiek w kogo wierzy za cud jaki właśnie w niej powstaje. Sama do tego dojrzeje.
Powiem Wam szczerze że mój synek też nie był planowany. Znaliśmy sie z M. Jakies 3 miesiące i w momencie gdy dowiedziałam się o ciąży nie było radości,przede wszystkim byl strach. Radosc przyszla dopieo później, teraz dziękuję Bogu i losowi że go mam.
Gdybym wiedziała że takie będą trudności , zaczelabym starania już dawno.


Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
To nie jest tak, patrzymy z innej perspektywy, bo się nie udaje/nie udawało. Jakbyś nie była w tej sytuacji, tylko ileś lat wstecz, przykładowo z innym facetem i ciąża w danej chwili byłaby ostatnią rzeczą, o jakiej byś pomyślała, to też byłabyś zrozpaczona. Koleżanka Spark na pewno w pewnym momencie zmieni zdanie, ale nie ma co ukrywać, że to jest szok, gdy się człowiek nie spodziewał i tego nie chciał. Nie każdy musi chcieć dziecka w danej chwili, albo chcieć go w ogóle :) Takie życie :)
ja wiem o co Wam chodzi, tylko ze ja patrze do przodu i jak cos planuje to inne sprawy odsuwam by zycie mnie nie zaskoczylo, o to mi chodzi :) i tak jak wyzej pisalam musialam kiedys odlozyc starania i pilnowalam by nie zajsc, a jesli by sie tak stalo no to bym sie cieszyla a nie gadala wszystkim, ze jestem zla bo to bo tamto, bo w tych czasach ciaza to cud, po tym co sie slyszy i czyta, teraz tez po narodzinach malego mam plany i ide po antykoncepcje niedlugo, wczesniej chlopa nie tykam choc juz moge bo po pologu jestem...tylko, ze jestem taka osoba, ktora jak cos sobie postanowi i zaplanuje to sie tego trzyma i moze to tez moja wada czassami, bo sie upieram przy swoim :)
 
reklama
@cheebay placek po węgiersku, mniaaaam! Zjadłabym!!! Uwielbiam!!!
@Mietowajagodka też miałam często sny, że rodzilam dziecko a nie byłam przygotowana, żadnych rzeczy dla dzidzi, naaeet bodziakow, i owijalam w jakiś szpitalny koc :p i karmiłam...cudowne to było... aa który dzień po owu masz?

Edit: Sorrry nie @cheebay tylko @MartaBarbaraWeronika , a za Ciebie cheebay kciuki :)
28dc Choć zawsze cykle 24-25 dniowe. Poprzedni cykl tez dwa dni spóźnione jak nigdy. Tylko teraz żadnych objawów małpy..
No cóż robie sobie nadzieje.
 
Do góry