A
auslanderka
Gość
A ciężką ma pracę? Może to przez nią? Może trzeba przed pracą[emoji6]No to pocieszyłaś[emoji20]wygląda na to że tylko mój nie może codziennie...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ciężką ma pracę? Może to przez nią? Może trzeba przed pracą[emoji6]No to pocieszyłaś[emoji20]wygląda na to że tylko mój nie może codziennie...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Witaj! Tez mialam byc sierpniowa, ale straciłam ciąże w 5 tyg. Za chwilę rozpoczne 6 tydz i mam nadzieję, ze będzie dobrze. Nie poddawaj się. U nas zdarzają się cuda. Powodzeniacześć dziewczyny ! jeszcze do niedawna byłam na sierpniówkach 2017 ale niestety poroniłam i to już drugi raz. Pierwsza ciąża na bardzo wczesnym etapie 5 tydz we wrześniu 2016, potem udało się zajść na cyklu stymulowanym clostilbegytem, ovurell na wywołanie owulacji i duphastone w listopadzie 2016. Udało się, ale niestety nie na długo, nic nie wskazywało na masakrę, która się wydarzyła. Bardzo ładnie beta przyrastała, w 7tyg pięknie biło serduszko i rozmiar też malucha był ok. Niestety w 10tyg usg wykazało, że maluchowi przestało bić serce w 8tyg, nie wiadomo dlaczego.
Jestem ponad 2 tygodnie po łyżeczkowaniu i zamierzam próbować dalej.. strasznie długa ta nasza droga do macierzyństwa. O pierwszą ciążę staraliśmy się ponad 2 lata, a potem w krótkim czasie dwie tragedie.. ale nie tracę nadziei !
Mam nadzieję, że będę mogła tu zostać i starać się razem z Wami.
Witaj kochana[emoji2] zapraszamy. Bardzo mi przykro z powodu straty [emoji53] walcz dalej [emoji110] [emoji110] trzymam kciuki za Ciebiecześć dziewczyny ! jeszcze do niedawna byłam na sierpniówkach 2017 ale niestety poroniłam i to już drugi raz. Pierwsza ciąża na bardzo wczesnym etapie 5 tydz we wrześniu 2016, potem udało się zajść na cyklu stymulowanym clostilbegytem, ovurell na wywołanie owulacji i duphastone w listopadzie 2016. Udało się, ale niestety nie na długo, nic nie wskazywało na masakrę, która się wydarzyła. Bardzo ładnie beta przyrastała, w 7tyg pięknie biło serduszko i rozmiar też malucha był ok. Niestety w 10tyg usg wykazało, że maluchowi przestało bić serce w 8tyg, nie wiadomo dlaczego.
Jestem ponad 2 tygodnie po łyżeczkowaniu i zamierzam próbować dalej.. strasznie długa ta nasza droga do macierzyństwa. O pierwszą ciążę staraliśmy się ponad 2 lata, a potem w krótkim czasie dwie tragedie.. ale nie tracę nadziei !
Mam nadzieję, że będę mogła tu zostać i starać się razem z Wami.
To ja mówię o sobie, że nie wyobrażam sobie tak rzadko jeść. 4 jeszcze bym jakoś dała radę, ale 3 to zdecydowanie zbyt mało :-)Niekoniecznie, przy insulinooporności powinny być 3-4 posiłki bez podjadania a pomiędzy woda lub zioła. Przy dobrze skomponowanych nie powinno się odczuwać głodu. Ja np. jem 3 posiłki dziennie i nie mam napadów głodu. Jednak też nie każdemu taki system żywieniowy będzie odpowiadał
Witaj, bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale zapraszamy do nas, na pewno podniesiemy na duchu [emoji4] trzymam kciuki!cześć dziewczyny ! jeszcze do niedawna byłam na sierpniówkach 2017 ale niestety poroniłam i to już drugi raz. Pierwsza ciąża na bardzo wczesnym etapie 5 tydz we wrześniu 2016, potem udało się zajść na cyklu stymulowanym clostilbegytem, ovurell na wywołanie owulacji i duphastone w listopadzie 2016. Udało się, ale niestety nie na długo, nic nie wskazywało na masakrę, która się wydarzyła. Bardzo ładnie beta przyrastała, w 7tyg pięknie biło serduszko i rozmiar też malucha był ok. Niestety w 10tyg usg wykazało, że maluchowi przestało bić serce w 8tyg, nie wiadomo dlaczego.
Jestem ponad 2 tygodnie po łyżeczkowaniu i zamierzam próbować dalej.. strasznie długa ta nasza droga do macierzyństwa. O pierwszą ciążę staraliśmy się ponad 2 lata, a potem w krótkim czasie dwie tragedie.. ale nie tracę nadziei !
Mam nadzieję, że będę mogła tu zostać i starać się razem z Wami.
Ja bym na twoim miejscu szla od razu po pozytywnym tescie. Ja po jednym poronieniu ide od razu, a po dwóch to juz na pewno. Lekarz niech wlaczy jakies leki, zeby nie powtorzyla sie sytuacja.tak się zastanawiam, ze jak zajde w ciąże to zrobie tylko test ciążowy, bety nie będę robic bo i tak to nic nie da może dobrze przyrastac a i tak później będzie źle.
ale zastanawiam się bardziej kiedy pójść do lekarza92 ciąże poroniłam)
czy isc dopiero w 2 tyg po terminie miesiączki czy wcześniej
czy iśc od razu po teście , ale gdyby byo źle to i tak nic nie zrobi na początku
jak myślicie?
Dziewczyny i Wasi faceci dają radę? Ja się podlamałam bo mój wczoraj zaniemógł...a to dopiero 4 dzień seksowania...w poniedziałek co prawda 2 razy...ale chyba przenieśliśmy...dziś chyba owu i normalnie płaczę od wczoraj że taka okazja koło nosa przejdzie...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
A jak mam zajść w ciążę od seksu raz w miesiącu w sobotę??no góra 2. Bo tylko wtedy on wypoczety po całym tygodniu wstawiania o 4,ja nie jestem w pracy i dziecko śpi...jak nie czuć presji kiedy ma się 37 lat??
Tak wiem. Rzuca mi się na mózg ta chęć posiadania 2 dziecka. Łatwo się mówi-wyluzuj. Tylko każda z nas tu robi testy owu mierzy temperature chodzi po lekarzach czeka na @ wyszukuje objawy ciąży lub robi testy ciążowe i szuka cienia 2 kreski...
Odpuścić i nie myśleć o tym to chyba tylko małolaty i patole potrafią...[emoji20]
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Witaj Digital, powodzenia! Przykro mi z powodu poronien...cześć dziewczyny ! jeszcze do niedawna byłam na sierpniówkach 2017 ale niestety poroniłam i to już drugi raz. Pierwsza ciąża na bardzo wczesnym etapie 5 tydz we wrześniu 2016, potem udało się zajść na cyklu stymulowanym clostilbegytem, ovurell na wywołanie owulacji i duphastone w listopadzie 2016. Udało się, ale niestety nie na długo, nic nie wskazywało na masakrę, która się wydarzyła. Bardzo ładnie beta przyrastała, w 7tyg pięknie biło serduszko i rozmiar też malucha był ok. Niestety w 10tyg usg wykazało, że maluchowi przestało bić serce w 8tyg, nie wiadomo dlaczego.
Jestem ponad 2 tygodnie po łyżeczkowaniu i zamierzam próbować dalej.. strasznie długa ta nasza droga do macierzyństwa. O pierwszą ciążę staraliśmy się ponad 2 lata, a potem w krótkim czasie dwie tragedie.. ale nie tracę nadziei !
Mam nadzieję, że będę mogła tu zostać i starać się razem z Wami.
Witaj miałam tak samo we wrześniu,tule cię mocno musi nam wyjść damy radę,jesteśmy tu po to żeby razem odzyskać wiarę ze się udacześć dziewczyny ! jeszcze do niedawna byłam na sierpniówkach 2017 ale niestety poroniłam i to już drugi raz. Pierwsza ciąża na bardzo wczesnym etapie 5 tydz we wrześniu 2016, potem udało się zajść na cyklu stymulowanym clostilbegytem, ovurell na wywołanie owulacji i duphastone w listopadzie 2016. Udało się, ale niestety nie na długo, nic nie wskazywało na masakrę, która się wydarzyła. Bardzo ładnie beta przyrastała, w 7tyg pięknie biło serduszko i rozmiar też malucha był ok. Niestety w 10tyg usg wykazało, że maluchowi przestało bić serce w 8tyg, nie wiadomo dlaczego.
Jestem ponad 2 tygodnie po łyżeczkowaniu i zamierzam próbować dalej.. strasznie długa ta nasza droga do macierzyństwa. O pierwszą ciążę staraliśmy się ponad 2 lata, a potem w krótkim czasie dwie tragedie.. ale nie tracę nadziei !
Mam nadzieję, że będę mogła tu zostać i starać się razem z Wami.