Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bez obrazy ale moje zdanie jest takie , prace znahdzie ten co chce pracować na to zawsze będzie odpowiedni czas można się przekwalifikować w każdym momencie ale czasu gdy dziecko potrzebuje rodziców ich uwagi i na ukierunkowanie ich już nie dostaniesz !!! Ale tak jak już wspomniałam priorytety mogą się różnić
Mojemu też podoba się Paulina, albo Paula :-)
Prześlij mi trochę krwawkowych fluidów, żeby pinda już przyszła :-) dzisiaj wolne masz?
Ja nie twierdzę że chciałam siedzieć w domu. Ale było mi na rękę że mam wybór. Zanim wyjechałam pracowałam w Polsce na pełny etat. Moja siostra pilnowała mi dzieci syn miał wtedy 5lat a córka ponad rok. Nawet nie wiesz jak mi było przykro jak musiałam po cichu wychodzić z domu do pracy,tak żeby dzieci nie widzialy ,bo jak widzialy to aż serce się rozrywalo patrząc jak dzieci płaczą za mną a ja nie mogę z nimi zostać bo muszę iść do pracy!! I to był chyba mój najgorszy czas wtedy. Bolało mnie to strasznie. A niestety musiałam pracować bo z jednej wypłaty ciężko było przeżyć.
Aha czyli matka pracująca i oddająca dziecko do żłobka ma złe priorytety. Bo jak można oddać dziecko do żłobka...Też mi ciężko sobie wyobrazić ale tak bywa...Miałam ten luksus że nie musiałam. Akurat wtedy taką miałam pracę. I o to mi chodzi-że nie ma przymysu. I każdy może tak to planować żeby jemu było dobrze.
Wybór jest zawsze. Lepszy,gorszy ale jest. I tyle w temacie. Nie ma chyba co ciągnąć dyskusji już[emoji6] i nie zapominajmy że dziecko ma też ojca[emoji6]jak mnie nie ma to mój M wszystko ogarnia. Ma super wiez z córką.
Poprawiłam Twoje dane
Ja też poproszę (Boże... o co ja proszę!!!), ale już na prawdę jak ma przyjść do niech przychodzi!
Powiem Wam dziewczyny, że moim zdaniem nie mamy co narzekać, jeżeli chodzi o wybór ile matka zostanie z dzieckiem w domu. Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami w pracy (z różnych miejsc na świecie) i uwierzcie mi, że żadna nie miała możliwości aby zostać pełny rok na płatnym zasiłku.
Są kraje gdzie kobiety mają tylko 3 miesiące macierzyńskiego. Wyobrażacie sobie coś takiego? Zostawić 3 miesięczne dziecko opiekunce, albo oddać do żlobka???
Uważam, że rodzice powinni wspólnie podjąć decyzje co chcą zrobić. Każdy ma prawo podjąć decyzje według swoich przekonań.
Ja, jeżeli wszystko będzie w porządku (i codziennie o to się modlę), to wrócę do pracy po roku. I zrobię wszystko, żeby moje dziecko nie cierpiało z tego powodu. Mam koleżanki, które są świetnymi matkami i dobrze to godzą ze sobą. Nie wyobrażam sobie żyć z jednej pensji (mój mą
Ale właśnie o to mi chodzi-wybór jest. Coś kosztem czegoś. A nie że nie ma wyboru wcale...To jest cały sens który chciałam przekazać[emoji6]
