reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Wczoraj sasiedzi nam zafundowali darmowe porno :D ogladalismy mecz i uslyszalam jakies jęki i mowie tyyyy Tomek scisz... sciszyl a tam jazda na calego :D mowi pewnie ktos sie meczem ekscytuje, mowie no ekscytuje, ale czym innym :D jurny ten moj sasiad imprezowicz zza sciany, zonka wila sie w ekstazie dosc dlugo :D hehe
My w poprzednim mieszkaniu też słyszeliśmy sąsiadów dosyć często :-D

qdkkx1hpzei65q7s.png
 
reklama
lux nigdy nie mamy pewności jak to wszystko będzie przebiegało. Człowiek coś zakłada, pisze plan porodu a może być różnie. Nastaw się pozytywnie. Mi zaczęło się od sączenia wód płodowych, nie miałam żadnych skurczy i bóli, miałam jeszcze 1,5 tyg. do terminu. Przed 16 przyjęli mnie na oddział z 1 cm rozwarcia, o 16.30 same skurcze zaczęły się pojawiać. Były tak co 5 min. Ale stwierdziłam że jak tak mają wyglądać to mogę rodzić.Potem się nasilały i były częstsze i silniejsze- już fajnie nie było. Jak mój m przyjechał to już zastał mnie w innym stanie- prosiłam o znieczulenie i nie mogłam się go doczekać. Dali mi je przy 5 cm i bardzo silnych skurczach. Jak je dostałam to już miałam 7 cm i chlusły mi wody. Poród szybko przebiegał ale przy partych miałam problem, bo mały był duży, mi też astma przeszkadzała w parciu i parłam z ponad 2 godz. Po tym czasie położna zdecydowała że natnie mi krocze i potem mały już wyskoczył i ma taki sam dzień urodzin jak mój.
nacinania sie chyba nie boje, bo jak musza naciac to musza, ja ciekawa jestem jaka malutki bedzie miec wage jak sie urodzi, w srode mam usg za tydzien i czuje ze z 3 kg bedzie ;)
 
Ja rodziłam w weekend i wcale tak fajnie nie jest. Nie było położnej od laktacji, a miałam duży problem z pokarmem i by mi się przydała wtedy, mniej personelu w ogóle, mało pomocni, w niedzielę był problem z przebraniem pościeli, jak poprosiłam o zmianę bo miałam 2 prześcieradła zakrwawione to panie się oburzyły i powiedziały, że kto mi w niedzielę będzie przebierał pościel, ze też musiałam się tak wykrwawić.Przyniosły mi z łachą, rzuciły najgorszą pościel jaką widziałam (pełno dziur) i powiedziały żebym sama sobie ją przebrała. Po paru min. jednak wróciły i ją zmieniły. Rodziłam w nocy i też miałam takie wrażenie jakby siedzieli tam za karę.
 
lux mi ginka idealnie wagę ustaliła- czwartek wieczorem usg- mały 4kg a w niedz. synuś 4 kg już na świecie.Lekarze w szpitalu nie wierzyli mi że młody będzie duży. Stwierdzili, że mój brzuch nie jest duży żeby było w nim takie duże dziecko, ale usg przecież ciołki nie zrobiły.
 
No ja tez słyszałam od mojej przyjaciółki że w weekend nie za dobrze jest rodzic bo polowy lekarzy nie ma i nic im sie nie chce robic.

Tesciowa mi opowiadała ze jak kiedys rodziła to praktycznie sama musiala sobie radzić bo położna sobie wyszła i widac ze miała focha ze nie dość że w weekend to jeszcze w nocy ktos śmie rodzic... dobrze ze wcześniej rodziła i wiedziała mniej więcej co robić ale mówiła ze bardzo popekala.
Także Lux może lepej niech Twoj synek zechce powitać świat w ciągu tygodnia :)
 
Ja rodziłam w weekend i wcale tak fajnie nie jest. Nie było położnej od laktacji, a miałam duży problem z pokarmem i by mi się przydała wtedy, mniej personelu w ogóle, mało pomocni, w niedzielę był problem z przebraniem pościeli, jak poprosiłam o zmianę bo miałam 2 prześcieradła zakrwawione to panie się oburzyły i powiedziały, że kto mi w niedzielę będzie przebierał pościel, ze też musiałam się tak wykrwawić.Przyniosły mi z łachą, rzuciły najgorszą pościel jaką widziałam (pełno dziur) i powiedziały żebym sama sobie ją przebrała. Po paru min. jednak wróciły i ją zmieniły. Rodziłam w nocy i też miałam takie wrażenie jakby siedzieli tam za karę.
w szpitalu gdzie rodze czy weekend czy nie to taka sama ilosc personelu, lezalama nieraz przez weekend i nie zauwazylam roznicy :) moja bratowa przez weekend lezala tam na poloznictwie i nie narzekala na szczescie :)
 
reklama
lux mi ginka idealnie wagę ustaliła- czwartek wieczorem usg- mały 4kg a w niedz. synuś 4 kg już na świecie.Lekarze w szpitalu nie wierzyli mi że młody będzie duży. Stwierdzili, że mój brzuch nie jest duży żeby było w nim takie duże dziecko, ale usg przecież ciołki nie zrobiły.
ja mam maly brzuch jak na 9 miesiac, typowa pilke ;) nie wiem gdzie to dziecie jest schowane, pozwijany jest tam konkretnie :)
 
Do góry