Staraczki 2017 ;) zapraszam!

[Gabiś]

Bertha :-* Ty wiesz....
Jestem z Tobą....i wierze w Ciebie :-)
Buziaki

 

[oluska88]

Carmen ja też mam podobną sytuację z teściową. Ile ja łez przez nią wylalam ile nerwów, Ale teraz jest lepiej, przez około 5lat musiałam ostro dawać im do zrozumienia, że w naszym życiu nie mają nic do gadania i nie są miłe widziani gdy przychodzą codziennie lub co drugi dzień. I jest lepiej o wiele. Na szczęście mój mąż jest bardzo za mną i dlatego to się udało. Jak byłam w pierwszej ciąży i musiałam leżeć w domu to non stop przychodzili. A ja się bardzo tym denerwowalam. Bo są bardzo drazniacy. Mam nadzieje ze w drugiej jak bede to tak nie będzie.
Tesciowe trzeba sobie ułożyć i to jest święta racja.[emoji6]

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Aleksandrax]

Dziewczyny w każdą stronę źle, moi z kolei mają tak gdzieś ze jak synek ma już dwa latka to odwiedzili go 2 razy, a mieszkają raptem 30km. Za to moi rodzice jak wnuczka jeden dzień nie widzą to już tęsknią.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[anulka_p]

Bertha- głęboko wierzę w to, że już niedługo będziesz mamą. Odwiedzaj nas czasem, dbaj o siebie i myśl pozytywnie. [emoji173]

 

[kacha10]

A moja teściowa mieszka na tej samej ulicy i rzadko się widujemy. Nie wciska nam się, nie narzuca w ogóle, to co kupię, zrobię- wszystko wg niej jest piękne i idealne. Potrafi pocieszyć i w każdej chwili jak ją o coś poproszę to stara się stanąć na wysokości zadania. Za często się z nią nie widzimy bo mój syn ma zakaz od psychologa żeby za bardzo nie przebywał z babcią. Jak mały miał roczek to poszłam do pracy i teściowa z nim siedziała 1,5 roku, tak mi go rozbestwiła, pozwalała mu na wszystko, tańczyła jak jej zagrał i do dzisiaj mamy z tym problem, a syn ma 4,5 l.Ma silną osobowość i uwielbia rządzić.
Sałatka gratki z powodu serduszka! Teraz już wyluzuj trochę i ciesz się ciążą. Oby była nudna.
Bertha kurde dołujące wieści. Tyle info na raz to trochę za dużo. Ale fajnie że masz lekarza, który się Tobą zajmie i któremu zależy. Mam nadzieje, że szybko się z tym uporasz i zajdziesz w upragnioną ciążę. Szkoda, że na razie nie będziesz się udzielać. Było mi raźniej z Tobą. Ja chyba też posiedzę w "krzaczorach" bo muszę odpocząć od tych starań na siłę.Na razie sytuacja w pracy stabilna. Kierownik powiedział, że zwalniać nie będzie, mam sobie sama ustalić swoje obowiązki, więc póki gra jeszcze miłego to postaram się trochę uspokoić bo ta niepewna sytuacja w pracy nieźle mnie stresowała. Mój synek daje czadu w przedszkolu więc muszę mu też kupę czasu poświęcać.Z m muszę odbudować nasze relacje intymne bo po ostatnich staraniach masakra. W ogóle to za chwilę będę miała też pełno roboty więc nie będę miała czasu myśleć i dołować się. Tylko zastanawiam się czy ja za dużo tej pracy na siebie nie wzięłam w tym roku i czy sprostam. Jak będziesz miała ochotę to też pisz na priv.

 

[agnesis]

Dziewczyny, oszaleje!!! Zrobilam test rano i wyszedl cien, cienia kreski... Co ja mam robic?! Endokrynologa mam dzisiaj? Boje sie, ze przez ta tarczyce to jest jakis kiepski zart.. Boje sie! Boje, ze to prawda i znowu poronie, i boje sie ze to zart.

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom

Wrzuć zdjęcie, oblukamy kreseczkę


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Sylviia]

Moja teściowa co wizytę krytykuje wszystko co robię i cały czas powtarza, że za szybko wzięliśmy ślub ale jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam to co mówi, za to mój mąż co chwile się z nią przez to kłóci.

 

[Carmen24l]

Dziewczyny w każdą stronę źle, moi z kolei mają tak gdzieś ze jak synek ma już dwa latka to odwiedzili go 2 razy, a mieszkają raptem 30km. Za to moi rodzice jak wnuczka jeden dzień nie widzą to już tęsknią.


A
Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom

Carmen ja też mam podobną sytuację z teściową. Ile ja łez przez nią wylalam ile nerwów, Ale teraz jest lepiej, przez około 5lat musiałam ostro dawać im do zrozumienia, że w naszym życiu nie mają nic do gadania i nie są miłe widziani gdy przychodzą codziennie lub co drugi dzień. I jest lepiej o wiele. Na szczęście mój mąż jest bardzo za mną i dlatego to się udało. Jak byłam w pierwszej ciąży i musiałam leżeć w domu to non stop przychodzili. A ja się bardzo tym denerwowalam. Bo są bardzo drazniacy. Mam nadzieje ze w drugiej jak bede to tak nie będzie.
Tesciowe trzeba sobie ułożyć i to jest święta racja.[emoji6]

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom

Masz racje ja teraz tez to dalam do zrozumienia. Pisalam wyzej ze moja tesciowa jest niby dobra ale jednak woli tylko swoje corki!!!! Ma preferencje i to mnie wkurwia. Dlatego oddalilam sie, zyje moim zyciem i po prostu jestem oschla Bo ostatnio jej ciezarna corunia kaprysy miala i zaczela sie dojebywac o wszystko no a ze Moj maz jest narwany to siostrze wykrzyczal w twarz nie patrzac ze jest w ciazy no i przy okazji mamusi dal popalic!!! Od ponad 3 tyg jestem totalnie zmieniona w stosunku co do niej. Nie zaluje ze nigdy jej mojej malej nie zostawilam,zreszta nie ma czego!!! Dziekuje Bogu ze jestem silna psychicznie i ze ze wszystkim Sama sobie radze majac moich rodzicow tak daleko od siebie. Noooo to koniec marudzenia bo mozna by bylo ksiazke napisac [emoji3]


Inviato dal mio ALE-L21 utilizzando Tapatalk

 

[Arya]

Nasi rodzice mieszkają w Polsce. Widzimy ich ok 2 razy do roku. Nikt do niczego się nie wtrąca . Ma to swoje plusy i minusy. Nasze dzieci za to są pokrzywdzone bo nie znają dobrze dziadków, ciotek itp

 

[Carmen24l]

Dziewczyny cos sie pomylilam i jakos dziwnie odpisalam. Wklejam wiadomosc Bo wstawilam gdzie nie trzeba [emoji16][emoji16]


Moja tesciowa nie jest zla, ma dobre serce ale drazni mnie to ze wszystkie rozumy pozjadala,wszysttko wie,wszystkie chorobyb zna,najlepsza kucharka..mi tez mowi,ze dobrze gotuje no ale jak juz ona to robi to cud,miod i orzeszki.mam podobna sytuacje mieszkaja kawaleczek ode mnie a olewka totalna, zawsze mi mowila ze mnie traktuje jak swoja corke ,ale ja cos w to nie wierze bo jakk bylam w ciazy to nie bylo latania kolo mnie,za to jak jej corunia jest teraz to by jej gwiazdke z nieba dala....a ponoc mnie z nimi na rowni traktowala....ma w ogole preferencje, Brat mojego meza ma dwoch synow i zawsze miala wymowke,ze za daleko mieszkaja Bo az na innym osiedlu [emoji23] i to dlatego nigdy ich nie jezdzila odwiedzac, ja gdzie mieszkam doslownie kawalek od niej to mozna na palcach jedej reki policzyc ile razy ona przyszla!!!! Mojaa mala to jak wyrzutek spoleczny. Ogolem to moja corke kallkuluje bardziej moja mama co mieszka w polsce niz jak ona co jest na miejscu!!!!
Moj maz tez jejj wlasnie ostatnio wykrzyczal,ze bierze tylko pod uwage jedna wnuczke no a moja mala i tych dwoch chlopakow sa na boku!! Ja mam to gdzies ale wydaje mi sie ze wszyscy sa rowni!!! Szkoda gadac Bo az mi cisnienie podskakuje [emoji51][emoji51][emoji51]

Inviato dal mio ALE-L21 utilizzando Tapatalk