reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Ja to też się boje, znajomi też do nas mowią nie rozpowiadajcie jeszcze o ciązy, za wcześnie, żeby tam nic się nie stało.. ale u nich w 9 tyg. było poronienie i potem pytania jak tam dzidziuś itp. i tłumaczysz się że się nie udało .. jak o tym myśle, to mnie to strasznie stresuje bo to jest czas dla mnie takiego mega szczęścia, tyle na to czekałam i chciałabym się podzielić z tym z całym światem ale stres jest.. eh ;/
Kochana nie ma reguły :) ja w pierwszej ciąży powiedziałam niektórym o ciąży niestety straciłam ja więc były pytania a czemu, a dlaczego, nawet raz usłyszałam pytanie z takim podtekstem czy czasami czegoś źle nie zrobiłam kawę piłam etc, teraz niepowiedzialam nikomu oprócz jednej przyjaciółki która przeszła to samo co ja dzień później, a teraz rodzi za 2 msc :) ja zamierzam poczekać do kolejnej wizyty jak będzie serduszko i USG nie wykaże nieprawidłowości (modlę się o to codziennie) ale też tylko kilka najbliższym osobom, ja wiem, że chciało by się wykrzyczeć całemu światu, ale racja, że to nie jest bezpieczny moment...
 
reklama
Jeju czytam Wasze wypowiedzi i sama sie zaczynam byc o swoja ciaze... Oby było wszystko ok.
Kochana to było jest i będzie jedni bezproblemu urodzą kilkoro dzieci nie wiedząc co to witaminy i stres, drudzy będą walczyć o chociaż jedno szczęście, a kolejne będą płakać bo kolejny raz się nie udało albo straciły swoje skarby, ja będąc w pierwszej ciąży nie myślałam, że coś będzie nie tak jak lekarz mi mówił, że ciąża jest młodsza to sobie myślałam no przecież urośnie, podgoni, nie wiedziałam co to beta, co to heparyna jakaś abstrakcja to dla mnie była i chociaż wiedziałam, że poronienie się zdarza to myślałam raczej, że a bo ktoś palił albo źle się odżywiał etc teraz wiem, że to nie tak działa, teraz już wiem zdecydowanie więcej, ale czy to oznacza, że nie możemy się cieszyć ? :) Cieszmy się, ja pomimo wszystko cieszę się, że jest we mnie ten mały człowieczek i że robię wszystko żebym wytrwała do sierpnia, boje się bardzo, ale nic stresem i nerwami nie zmienię :) co ma być to będzie :) sprawdzam jak nawiedzona czy piersi bolą chociaż wiem, że to żaden wyznacznik ;)
 
Witam z rana.
Wlasnie siedze i probuje opanowac mdlosci... Chyba sie wlasnie zaczyna zmora mojej poprzedniej ciazy...
 
Dzisiaj dzień opierniczania :D Trzy porcje zrobiłam i nie wiem, czy jeszcze przed świętami w tajemniczy sposób nie znikną, więc w kolejny weekend powtórka z rozrywki + dekorowanie lukrem. A jak u Was przygotowania? :)
P.S. Jak tam Wasze samopoczucie? Mnie dopadł ból mięśni. To trochę dziwne. Bolą łydki, uda, brzuch. Tak jakbym lekkie zakwasy miała, ale tylko przy dotyku. Poza tym czuje się bardzo dobrze.
Też mam ból mięśni, ale nie wiązałam tego z ciążą myślisz, że to jeden z tych objawów? ;)
 
Hej dziewczyny. Ale szybko miałyście wizyty z usg. Zazdroszczę :D ja dopiero pod koniec grudnia, bo wyjeżdżam nad morze na szkolenie 16-21.12. Może się uda tego 21.12, ale nie wiadomo.

U mnie najbliższa rodzina wie. Ale wiedzieliby nawet jakby coś się stało. Chyba dla mojej psychiki lepiej jak normalnie o tym mówię. Nie chcę od początku zakładać najgorszego. To się może stać na każdym etapie ciąży. Teraz jestem obstawiona lekami i wiem, że będzie dobrze.

Co do objawów to mnie bardzo mdli, ale chyba od duphastonu...
 
reklama
Do góry