Ja tak miałam ostatnie kilka dni przed porodem, kompletny brak mocy i ciągła chęć spania... Do 15 to większość czasu przesypiałam, później mąż wracał, to na chwilę energii dostawalam, a później znowu to samo...Dziewczyny... tak z innej beczki.
Czy Wy też tak pod koniec ciąży macie/miałyście spadek energii i siły do czegokolwiek? Mnie to się nic kompletnie nie chce... mogłabym nie wychodzić z łóżka.
reklama
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
I jak szyjka się zrosła dobrze?Ja też przy pierwszym miałam pęknięta z racji ułożenia dziecka. Wyszło dopiero jak mnie uśpil do szycia, niestety się zdarza.
Drugi za to był bez problemu i bez jakichkolwiek obrażeń. Oba dzieciaki nieduże wagowo, a drugie nawet miało większą główkę.
Czekam na decyzję o przetaczanie krwi właśnie, bo wyniki słabe i nic lepiej. Nadal nie wstałam i nie ma szans narazie. Zagrożenie było z powodu krwawienia i pęknięcia, drastycznie spadło tętno, szybka reakcja.
Jeeju...I jak szyjka się zrosła dobrze?
Czekam na decyzję o przetaczanie krwi właśnie, bo wyniki słabe i nic lepiej. Nadal nie wstałam i nie ma szans narazie. Zagrożenie było z powodu krwawienia i pęknięcia, drastycznie spadło tętno, szybka reakcja.
Że też ta Twoja najpiękniejsza przygoda tak ciężko się zaczyna...
W takich sytuacjach, gdy jest źle skupiam się na jednej myśli:
TO RÓWNIEŻ MINIE
Teraz jest źle, ale to minie, bo nie raz już bywało źle i mijało...
Duuuużo ciepłych myśli kieruję w Waszą stronę!
M_Lena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2019
- Postów
- 638
Ojjj, no to poważnie. No ale będzie dobrze! Musi być! A Ty jesteś mega dzielna - jestem z Ciebie dumna!I jak szyjka się zrosła dobrze?
Czekam na decyzję o przetaczanie krwi właśnie, bo wyniki słabe i nic lepiej. Nadal nie wstałam i nie ma szans narazie. Zagrożenie było z powodu krwawienia i pęknięcia, drastycznie spadło tętno, szybka reakcja.
O to czasem sie zdaża że drugie dziecko jest mniejsze niż pierwsze? To dobra wiadomość. Myślałam że z reguły drugie większe. U mnie 3400 i 3800 wiec wiekszy drugi i to dużo.. zobaczymy teraz.3600g jak na pierwszy poród to super waga. I to jeszcze po terminie! Ja bym mogła takiego dzidziusia rodzić. Moi byli więksi (starszy 3810g a młodszy 3750g).
Pewnie położna jakos nieostrożnie poprowadziła poród i tyle. Nie było reakcji w odpowiednim momencie. Nie ma co roztrząsać. Byle teraz nam dziewczyna szybko do siebie wróciła i dzidzia po tej stronie brzucha zrekompensowała ból i przeżycia.
Tak, ja tak mam..nic kompletnie mogłabym nie robić.. no ale robię bo trzeba przecież.Dziewczyny... tak z innej beczki.
Czy Wy też tak pod koniec ciąży macie/miałyście spadek energii i siły do czegokolwiek? Mnie to się nic kompletnie nie chce... mogłabym nie wychodzić z łóżka.
Ale najchętniej nie robiłabym nic, choć leżenie też mnie na dłuższą metę irytuje
Jestem ogolnie rozdrażniona i nie wyspana chronicznie..
martoosia04
Fanka BB :)
O to czasem sie zdaża że drugie dziecko jest mniejsze niż pierwsze? To dobra wiadomość. Myślałam że z reguły drugie większe. U mnie 3400 i 3800 wiec wiekszy drugi i to dużo.. zobaczymy teraz.
W sumie to mój starszak był przenoszony 2 tyg wiec pewnie wyszedłby mniejszy niż drugi. Ciekawa jestem trzeciego egzemplarza. Póki co lekarz nie wróży więcej niż 3600g jeśli mała urodzi się do 40tc
U mnie już w zeszły poniedziałek z usg 3600g wyliczył więc mógłby się już urodzić i nie rosnąć wiecejW sumie to mój starszak był przenoszony 2 tyg wiec pewnie wyszedłby mniejszy niż drugi. Ciekawa jestem trzeciego egzemplarza. Póki co lekarz nie wróży więcej niż 3600g jeśli mała urodzi się do 40tc
M_Lena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2019
- Postów
- 638
No a jak teraz sobie radzisz z Malutkim w domku? :-) Co u Was słychać? Jak się czujecie?Zdecydowanie :-) i tak też było :-) leżałam na kanapie i zbijałam bąki ;-)
reklama
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Po przetoczeniu czuje się lepiej. Mała mocno mnie motywuje do walki. Staram się ogarniać ją na ile mogę. Walczę o pokarm. Jest mało, po karmieniu na obu piersiach nadal jest glodna i musimy dokarmiać, ale nie poddaje się. Musi się rozkręcić w końcu.
Załączniki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 235 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 359 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
Podziel się: