reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Ja to teraz żałuję, że nie załatwiłam sobie CC. Moja pani doktor coś by wymyśliła napewno, jeśli chciałabym mieć. Gdybym wiedziała, że tak to się potoczy to bym to załatwiła. Ostatnie sprzątanie, jeszcze rozpakowaliśmy wanienke i na 10 jedziemy jutro... Koszmarnie się boję co mnie tam czeka.
Co do zwolnienia, to moja doktor wróciła z urlopu, coś ogarnęła i przedłużyła mi do 18.08.
Powodzenia! Pisz w miarę możliwości jak tam u Ciebie. Wszystkie tu trzymamy kciuki :)
 
reklama
Ja to teraz żałuję, że nie załatwiłam sobie CC. Moja pani doktor coś by wymyśliła napewno, jeśli chciałabym mieć. Gdybym wiedziała, że tak to się potoczy to bym to załatwiła. Ostatnie sprzątanie, jeszcze rozpakowaliśmy wanienke i na 10 jedziemy jutro... Koszmarnie się boję co mnie tam czeka.
Co do zwolnienia, to moja doktor wróciła z urlopu, coś ogarnęła i przedłużyła mi do 18.08.
Powodzenia, trzymam mocno kciuki. Już za parę godzin będziesz tulić swój skarb :tak:
 
Hej Sierpnioweczki :-) obserwuje ten wątek już dość długo, ale nie udzielałam się wcześniej, bo miałam ciążę zagrożona i nie wiedziałam kiedy urodzę. Teraz jestem w 38tc, więc będzie to w sierpniu :-) To moja druga ciąża, więc jakieś doświadczenie już mam. Każda z nas ma wątpliwości co do porodu, opieki nad dzieckiem itd., ale jak maluszek pojawi się na świecie to wszystko wydaje się oczywiste i latwiejsze. :-) Pozdrawiam Was! :-)
Witaj. Fajnie, że się odezwałaś.:) ja też jestem w 38tc i też ciąża wysokiego ryzyka.
Trzymam kciuki żeby do końca wszystko już było dobrze.
 
Powiem Wam, że w szpitalu miałam jeden kryzys jak mi mały nagle ulewał i sie bałam, że się zakrztusi...
To ze strachu później, że jednak sobie nie poradze płakałam... ale położna powiedziała, że spokojnie, że to normalne i w ogóle i powiedziała, że trzeba go obrócić na brzuch i podnieść tak żeby był główką w dół pochylony....

No ale ja nie o tym...
Myślałam w szpitalu, że kuuurde, nastrój dopisuje, jakoś sie trzymam...

Ta... emocje i hormony tak puszczają, że mogłabym płakać ciągle...

Dzisiaj się zaraz po obudzeniu popłakałam, że nie mogę karmić :-( i że wszyscy będą mówić, że jestem złą Mamą bo nie karmię i mają rację :-(

I teraz nie wiem czy nie popełniłam ogromnego błędu :-(
 
6 osób na jedno wolne miejsce. Prawdopodobnie mnie odeślą. Mąż obdzwania szpitale i nigdzie nie ma miejsc. Chyba zaraz rzucę się do Wisły.
 
Powiem Wam, że w szpitalu miałam jeden kryzys jak mi mały nagle ulewał i sie bałam, że się zakrztusi...
To ze strachu później, że jednak sobie nie poradze płakałam... ale położna powiedziała, że spokojnie, że to normalne i w ogóle i powiedziała, że trzeba go obrócić na brzuch i podnieść tak żeby był główką w dół pochylony....

No ale ja nie o tym...
Myślałam w szpitalu, że kuuurde, nastrój dopisuje, jakoś sie trzymam...

Ta... emocje i hormony tak puszczają, że mogłabym płakać ciągle...

Dzisiaj się zaraz po obudzeniu popłakałam, że nie mogę karmić :-( i że wszyscy będą mówić, że jestem złą Mamą bo nie karmię i mają rację :-(

I teraz nie wiem czy nie popełniłam ogromnego błędu :-(
Nie popełniłaś. Nie zadręczaj się tym. Robisz wszystko co najlepsze dla Twojego Synka! Jestes najlepsza Mama! :) Uwierz w to, bo to prawda.
Nie wymyśliłaś sobie nie karmienia od tak. Miałaś ku temu powody. Ile dzieci wychowało się na butelce i nic im nie jest. Chociażby ja jestem tego przykładem :) Mama mnie nie karmiła, bo miała ciężki poród i nie miała pokarmu.
 
reklama
Do góry