reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

A ja mam kundelka ukochanego. Merci. Sierść gubi w takich ilościach, że powinna być już dziesięć razy łysa, a ona coraz bardziej puszysta. :p I do tego mam cztery nimfy, ale one zostały przeniesione na górę i tam będą na razie stacjonować, bo jednak wolę, żeby Mała nie miała piór wszędzie. Zobacz załącznik 1002181
Kundelki najlepsze. Ostatnio jakieś dzieci się mnie pytały na spacerze jakiej rasy jest Bułka to mówię, że to piesek wielorasowy, a one cooooo. Słodki puchatek :) nimfy papużki?
 
reklama
Kundelki są najkochańsze i najwierniejsze ponoć.
Moja jest ze schroniska. 3 lata teraz mijają. Nigdy nie miałam wcześniej psa, u mnie zawsze były koty w domu. Nie rozumiałam co ludzie widzą w psach, ale jak wzięliśmy Bułeczke to zrozumiałam. Jest niesamowita. Ciągle przy nas, pilnuje nas jak oka w głowie, a jak zostaje sama i wracamy to się zachowuje jakbyśmy już nigdy mieli nie wrócić. Ciągle chce żeby się nią zajmować. Ma swój charakter, potrafi się obrazić, jedne pieski lubi innych nie. Leczy mnie z każdego smutku. Jak płaczę to tyka mnie nosem po twarzy. Śpi między nami na poduszce pod kołdrą, kocha się przytulać :) ona jest po ciężkich przejściach. Była bita i karana za szczekanie. Ktoś bił ją kijem. Dzisiaj czasem uda jej się zaszczekać, to bardzo się cieszymy i ją chwalimy. Nadal ma dużo zachowań pieska nad którym ktoś się znęcał, ale i tak jest dużo lepiej. Ma chore serce, miała połamane żebra, ma uszkodzone oko itd... Niech cieszy się ten co jej to robił, że go nie znamy. Zabiłabym.
 
Czasem mam wrażenie, że dbamy o nią bardziej niż o siebie. Najlepsza karma, spacerki, ciągle leczenie, każde pierdnięcie to do lecznicy... Kochamy ją jak rodzinę. Nigdy nie sądziłam, że można tak kochać zwierzaka. Jestem ciekawa jak zareaguje na Igę.
 
To ja też się pochwale moimi 2 kotełkami ;-) + zdjęcie z wyczesywania jednego ;-)
20190719_165840.jpeg
20190709_151910.jpeg
20190526_111151.jpeg
20190611_121706.jpeg
 
reklama
Do góry