Apropo filmiku. Zakładałyście słuchawki na brzuch? ja nie ale słucham muzyki trochę głośniej żeby mała lepiej słyszała. Musi też znosić moje śpiewanieTak co do sikania i całej reszty... Polecam, można się uśmiać
reklama
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
My dużo słuchamy, ale na wieży. Ja mogę spać przy muzyce, nie przeszkadza. Oj, ja też śpiewam. Pozatym zajmujemy się muzyką, także mąż dużo jej gra na gitarze, a ja jak moja przepony działała też jej grałam na flecie poprzecznym. mam nadzieję, że muzykę będzie miała we krwiApropo filmiku. Zakładałyście słuchawki na brzuch? ja nie ale słucham muzyki trochę głośniej żeby mała lepiej słyszała. Musi też znosić moje śpiewanie
W tej sytuacji nie ma wyjscia na pewno bedzie miała we krwi. Flet poprzeczny brzmi zobowiązującoMy dużo słuchamy, ale na wieży. Ja mogę spać przy muzyce, nie przeszkadza. Oj, ja też śpiewam. Pozatym zajmujemy się muzyką, także mąż dużo jej gra na gitarze, a ja jak moja przepony działała też jej grałam na flecie poprzecznym. mam nadzieję, że muzykę będzie miała we krwi
Ja kiedyś trochę grałam na gitarze. Myślę że mała będzie moja motywacją żeby do tego wrócić i ją też nauczyć A ze śpiewem to nie bardzo umiem ale bardzo lubię
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
To jest chyba takie coś, co przechodzi po prostu z pasji. U mnie w domu się grało, męża zaraził brat i jakoś się kręci. Ciekawa jestem czy dzieci faktycznie po porodzie pamiętają dźwięki z życia płodowegoW tej sytuacji nie ma wyjscia na pewno bedzie miała we krwi. Flet poprzeczny brzmi zobowiązująco
Ja kiedyś trochę grałam na gitarze. Myślę że mała będzie moja motywacją żeby do tego wrócić i ją też nauczyć A ze śpiewem to nie bardzo umiem ale bardzo lubię
No może być problem zdjęłam już dawno jak się jeszcze dałoJa od tygodnia też się budzę ale póki co tylko raz, do tej pory spałam bite 9 godzin jak kamień hehe w tym dwa razy łazienka, wszystkie mamy podobne objawy
Dziewczyny a czy do porodu trzeba zdjąć pierścionki, obrączkę ? Bo dziś zdałam sobie sprawę że nie jestem w stanie ich ściągnąć :/
Hahahah, świetne!!!!Tak co do sikania i całej reszty... Polecam, można się uśmiać
To prawda. U mnie w domu moj tata jest gitarowym samoukiem i zawsze ta gitara była na wszystkich imprezach i uwielbiam ten instrument. Ostatnio czytałam że dzieci rodzą się z o wiele większym zapasem neuronów w mózgu i połączeń niż dorosły człowiek. I przez to są jakby omnipotencjalne. Mają wiele talentów i to właśnie to co jest stymulowane w tym pierwszym okresie życia powoduje że te części mózgu się rozwijają a inne zanikają mówiąc tak w skrócie.To jest chyba takie coś, co przechodzi po prostu z pasji. U mnie w domu się grało, męża zaraził brat i jakoś się kręci. Ciekawa jestem czy dzieci faktycznie po porodzie pamiętają dźwięki z życia płodowego
Co do spania to ja sypiam coraz gorzej... niewygodnie, tylko na lewym boku leze i to juz tez masakra.... trzeba wstawać 5 razy siku i to wstawanie booooli... ciężko się z łóżka sturlać i w dodatku budzę się cała spocona... fuuu..
I jeszcze zaczynam mieć jakieś takie mega realistyczne sny
A siku toooo masakra... chce mi się nieustannie, nawet jak wcale nic tam nie wylatuje
Dzisiaj na zakupach weszłam do restauracji zrobić mimo ze 30 min wcześniej robiłam w domu...
Ja juz wiecej z domu chyba nie wyjde
I jeszcze zaczynam mieć jakieś takie mega realistyczne sny
A siku toooo masakra... chce mi się nieustannie, nawet jak wcale nic tam nie wylatuje
Dzisiaj na zakupach weszłam do restauracji zrobić mimo ze 30 min wcześniej robiłam w domu...
Ja juz wiecej z domu chyba nie wyjde
martoosia04
Fanka BB :)
Takie uroki konca ciąży - ja mogłabym co pol godziny sikać [emoji23] i to wlasnie takim mini strumyczkiem. [emoji23][emoji23][emoji23]
reklama
Eh noce są u mnie takie same ... albo siku albo pachwiny mnie ciągną albo biodro boli ...
Albo się właśnie budzę o 4 i koniec spania. Wieczorem usypiam bez problemu ale co jak po 3h się już budzę do toalety ... :/
Zwykle się około 2/3 przenoszę na narożnik żeby nie budzić męża bo kręcę się nieustannie. Ale kiedyś mnie zdenerwował ze jak mi dobrze sobie spać w dzień - to jedna noc za każdym razem jak się przebudziłam to budziłam tez jego i jest cisza w tym temacie
Albo się właśnie budzę o 4 i koniec spania. Wieczorem usypiam bez problemu ale co jak po 3h się już budzę do toalety ... :/
Zwykle się około 2/3 przenoszę na narożnik żeby nie budzić męża bo kręcę się nieustannie. Ale kiedyś mnie zdenerwował ze jak mi dobrze sobie spać w dzień - to jedna noc za każdym razem jak się przebudziłam to budziłam tez jego i jest cisza w tym temacie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 229 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 357 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
Podziel się: