reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Tak, najlepiej je odciąć. Potrafią bardzo drażnić maluszka i płacze wtedy nie wiadomo dlaczego.Ja też z Gdańska z terminem na 13 sierpnia. Chce rodzić w UCK.
Ja też jestem z Gdańska, ale mieszkam pod Warszawą. Szpital na Zaspie ma dobre opinie jeśli chodzi o poród.
 
reklama
Tak, najlepiej je odciąć. Potrafią bardzo drażnić maluszka i płacze wtedy nie wiadomo dlaczego.Ja też z Gdańska z terminem na 13 sierpnia. Chce rodzić w UCK.
Fajnie by było rodzić tam gdzie się chce ;) Tez planuje w UCK ale podobno jest bardzo oblegane, też przez osoby spoza Gdańska więc się nie nastawiam na 100% że tam będę. Odsyłają do innych szpitali. Na pewno tam pojadę w pierwszej kolejności. Na drugim miejscu Wojewódzki i w ostateczności Zaspa.
 
Fajnie by było rodzić tam gdzie się chce ;) Tez planuje w UCK ale podobno jest bardzo oblegane, też przez osoby spoza Gdańska więc się nie nastawiam na 100% że tam będę. Odsyłają do innych szpitali. Na pewno tam pojadę w pierwszej kolejności. Na drugim miejscu Wojewódzki i w ostateczności Zaspa.
Noo ja z cukrzycą ciążową najprawdopodobniej będę musiała się położyć do szpitala wcześniej i tak myślę, że jak mnie wtedy na patologie gdzieś przyjmą to w sumie nie muszę wybierać tylko z Gdańska, tylko mogłabym pojechać gdzieś dalej ;-) chociaż z drugiej strony to wcześniejszy pobyt w szpitalu wcale mi się nie podoba... no ale bezpieczeństwo przede wszystkim...

W czwartek zapytam mojej Pani Dr czy nie ma po prostu jakiegoś lekarza co porody przyjmuje, co by tam z nim zagadała i bym się do tego szpitala przyjęła, bo Ona niestety już tego nie robi :-(
 
Noo ja z cukrzycą ciążową najprawdopodobniej będę musiała się położyć do szpitala wcześniej i tak myślę, że jak mnie wtedy na patologie gdzieś przyjmą to w sumie nie muszę wybierać tylko z Gdańska, tylko mogłabym pojechać gdzieś dalej ;-) chociaż z drugiej strony to wcześniejszy pobyt w szpitalu wcale mi się nie podoba... no ale bezpieczeństwo przede wszystkim...

W czwartek zapytam mojej Pani Dr czy nie ma po prostu jakiegoś lekarza co porody przyjmuje, co by tam z nim zagadała i bym się do tego szpitala przyjęła, bo Ona niestety już tego nie robi :-(
Podobno z Gdańska to do Kartuz nawet jeżdżą bo ma dobre opinie :) ciekawe jaka kolejka jest na patologie ciazy w UCK :)
 
Koleżanki! Ja 35+5, czy Wy też tak macie, że ruchy nagle stały się inne? Są w podobnej częstotliwości, ale są mniej intensywne. Wcześniej waliła tak, że aż bolało, wypychała się itd a teraz czuję ją, ale inaczej. Po prostu się rusza, ale nie tak z całej siły. Nie wiem co o tym myśleć w sumie. Wizytę mam za tydzień.
 
Koleżanki! Ja 35+5, czy Wy też tak macie, że ruchy nagle stały się inne? Są w podobnej częstotliwości, ale są mniej intensywne. Wcześniej waliła tak, że aż bolało, wypychała się itd a teraz czuję ją, ale inaczej. Po prostu się rusza, ale nie tak z całej siły. Nie wiem co o tym myśleć w sumie. Wizytę mam za tydzień.
A brzuch się nie obniżył? Przed porodem teoretycznie dziecko może być spokojniejsze bo zaczyna się ustawiać powoli :)
A jakieś inne objawy typu czop na przykład? Czy nic się nie dzieje?
 
Koleżanki! Ja 35+5, czy Wy też tak macie, że ruchy nagle stały się inne? Są w podobnej częstotliwości, ale są mniej intensywne. Wcześniej waliła tak, że aż bolało, wypychała się itd a teraz czuję ją, ale inaczej. Po prostu się rusza, ale nie tak z całej siły. Nie wiem co o tym myśleć w sumie. Wizytę mam za tydzień.
Od dwóch dni obserwuję to samo. Aż dzisiaj o 6 rano zjadłam 2 kostki czekolady (w tej ciąży słodkiego raczej nie jadam bo mnie odrzuciło), ruszyła sie kilka razy i znowu spokój. Może już ma mało miejsca i dlatego te ruchy są mniej intensywne. U mnie to 3 ciąża więc wydawałoby się,że powinnam wiedzieć ale poprzednie dzieciątka w brzuchy były bardzo spokojne a to maleństwo od początku szalało okropnie więc dlatego ten moment mniejszej intensywności ruchów jest tak zauważalny. Wizytę mam w poniedziałek więc siedzę jak na szpilkach :) tydzień ciąży mamy prawie taki sam :)
 
A brzuch się nie obniżył? Przed porodem teoretycznie dziecko może być spokojniejsze bo zaczyna się ustawiać powoli :)
A jakieś inne objawy typu czop na przykład? Czy nic się nie dzieje?
Na pewno nie odszedł cały, może odchodzi powoli, ale szczerze mówiąc to nie wiem. Śluzu mam dużo już od jakiegoś czasu. Właśnie też myślałam czy nie zaczyna wchodzić w kanał, bo już kilka dni mam mniejsze problemy ze zgagą i lepiej mi się oddycha.
Od dwóch dni obserwuję to samo. Aż dzisiaj o 6 rano zjadłam 2 kostki czekolady (w tej ciąży słodkiego raczej nie jadam bo mnie odrzuciło), ruszyła sie kilka razy i znowu spokój. Może już ma mało miejsca i dlatego te ruchy są mniej intensywne. U mnie to 3 ciąża więc wydawałoby się,że powinnam wiedzieć ale poprzednie dzieciątka w brzuchy były bardzo spokojne a to maleństwo od początku szalało okropnie więc dlatego ten moment mniejszej intensywności ruchów jest tak zauważalny. Wizytę mam w poniedziałek więc siedzę jak na szpilkach :) tydzień ciąży mamy prawie taki sam :)
Moja strasznie szalała jeszcze w sobotę. W niedzielę miałam kilka mocnych skurczy i od tamtej pory jest spokojniejsza. Możliwe, że to taki etap po prostu, jeśli obie tak mamy :) zjadłam kanapki z dżemem i czuję, że się wierci ale tak no... Inaczej. Już nie wywala mi całego brzucha, wcześniej normalnie było widać jak wypycha nóżkę. Ja chyba jutro przejdę się do położnej, bo mojej lekarki nie ma i porozmawiam z nią. Nawet w sieci piszą, że koło 36 ruchy się zmieniają. Ta ciąża to jakieś wariactwo, człowiek jest cały czas na szpilkach.
 
Na pewno nie odszedł cały, może odchodzi powoli, ale szczerze mówiąc to nie wiem. Śluzu mam dużo już od jakiegoś czasu. Właśnie też myślałam czy nie zaczyna wchodzić w kanał, bo już kilka dni mam mniejsze problemy ze zgagą i lepiej mi się oddycha.

Moja strasznie szalała jeszcze w sobotę. W niedzielę miałam kilka mocnych skurczy i od tamtej pory jest spokojniejsza. Możliwe, że to taki etap po prostu, jeśli obie tak mamy :) zjadłam kanapki z dżemem i czuję, że się wierci ale tak no... Inaczej. Już nie wywala mi całego brzucha, wcześniej normalnie było widać jak wypycha nóżkę. Ja chyba jutro przejdę się do położnej, bo mojej lekarki nie ma i porozmawiam z nią. Nawet w sieci piszą, że koło 36 ruchy się zmieniają. Ta ciąża to jakieś wariactwo, człowiek jest cały czas na szpilkach.
Potwierdzam wariactwo tez obserwuje te ruchy i jak są mniej intensywne to panikuje ! Ja jestem 31 tc ale waga dziecka 2100. Tez raz ruchy są mocne a czasem jakby w głębi je czuje. Jeśli coś Cię niepokoi to jedz do położnej zrobi KTG i się uspokoisz
 
reklama
Też czytałam, że na końcówce ciąży ruchy mogą być inne, ale najważniejsze, żeby miały podobną częstotliwość. Zazdroszczę, że wychodzisz już ze zgagi, bo mi ona nocami żyć nie daje...
A jak często macie wizyty u ginekologa ? Ja byłam w 34 tc i teraz mam przyjść w 38 tc, zastanawiam się, czy to nie zbyt duża przerwa... Ale Pani doktor mi powiedziała, że nic się nie dzieje i nie ma powodów, by zintensyfikować te wizyty. Nadmienię, że chodzę prywatnie, więc w sumie tym bardziej jestem zaskoczona, bo to przecież zawsze dla niej kasa ;)
 
Do góry