reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Nie mam w domu dużego lustra i dopiero dzisiaj, pierwszy raz od jakiegoś czasu na siebie spojrzałam i no cóż... Nie da się ukryć, że trochę mnie wywaliło :p 19tc!
Śliczny ciążowy brzusio. :) I witaj w klubie, również nie mam dużego lustra w domu. Ratuje się aparatem z telefonu żeby co jakiś czas chociaż kontrolnie sprawdzić wielkość brzuchola. :D
 
reklama
Mi się nie podobają wszelkie Franki, Stasie, Antosie... Kojarzy mi się z osobami urodzonym około 1930 roku ;) Wiem, że teraz taka moda... Mówię oczywiście tylko swoje zdanie, którym nie zamierzam nikogo urazić, wiadomo, że to kwestia gustu :) Tak więc z tych dwóch imion wybrałabym zdecydowanie Tymoteusza :)
Mikołaj bardzo ładne imię, Michał zresztą też nie jest złe ;)
Ja z kolei strasznie się cieszę, że syn, bo na imię dla dziewczynki nie mieliśmy kompletnie pomysłu :)
 
Mi się nie podobają wszelkie Franki, Stasie, Antosie... Kojarzy mi się z osobami urodzonym około 1930 roku ;) Wiem, że teraz taka moda... Mówię oczywiście tylko swoje zdanie, którym nie zamierzam nikogo urazić, wiadomo, że to kwestia gustu :) Tak więc z tych dwóch imion wybrałabym zdecydowanie Tymoteusza :)
Mikołaj bardzo ładne imię, Michał zresztą też nie jest złe ;)
Ja z kolei strasznie się cieszę, że syn, bo na imię dla dziewczynki nie mieliśmy kompletnie pomysłu :)
Jasne, rozumiem :-)
Mi się Staś podoba bo osobiście żadnego nie znam, z nikim mi się nie kojarzy i nie jest jakieś takie dziwne ;-) (typu że Brajan :p) mąż chciałby Czarka ale mi się kompletnie nie podoba...
Tymoteusz bo na festiwalu poznałam kiedyś jednego i wydawał mi się takim fajnym chłopakiem więc kojarzy mi się pozytywnie :-) ale troche zbyt takie inne też jest bo więcej Tymków nie znam ;-)

No ale jeszcze nic nie jest postanowione, czekam aż jakieś imie mi się po prostu objawi ;-)

A dla Dziewczynki to by mogła być Alicja, Julka, Basia, Ela, Hania, Kasia, Natalia, Agatka, Helenka, Zosia... no wybierać bym mogła...
Z początku obstawialiśmy Zosię bo oboje mamy po Babci o tym imieniu, no i jak byłaby mała to Zosia, jak trochę starsza, to Zośka, a jak już starsza starsza to Zofia...

a jak by ktoś pytał czemu wyglądam jak zombie to bym mówiła "bo Zocha tak ryczała w nocy, że nic nie spałam" :-D
 
Mi dla chłopca podoba się Bruno, ale mąż mówi, że jak dla psa. Moja mama jest przekonana, że tam siedzi dziewczynka i caly czas mówi Igusia. Tłumaczyłam jej już, że Iga, że nie będziemy zdrabniać, ale ona nie rozumie. :p my też mamy takie imiona, że nikt raczej nie zdrabnia - Monika i Mateusz. Mąż nie cierpi żadnych Matich a do mnie Monisia to tylko w pracy mówią :D
 
Jasne, rozumiem :-)
Mi się Staś podoba bo osobiście żadnego nie znam, z nikim mi się nie kojarzy i nie jest jakieś takie dziwne ;-) (typu że Brajan :p) mąż chciałby Czarka ale mi się kompletnie nie podoba...
Tymoteusz bo na festiwalu poznałam kiedyś jednego i wydawał mi się takim fajnym chłopakiem więc kojarzy mi się pozytywnie :-) ale troche zbyt takie inne też jest bo więcej Tymków nie znam ;-)

No ale jeszcze nic nie jest postanowione, czekam aż jakieś imie mi się po prostu objawi ;-)

A dla Dziewczynki to by mogła być Alicja, Julka, Basia, Ela, Hania, Kasia, Natalia, Agatka, Helenka, Zosia... no wybierać bym mogła...
Z początku obstawialiśmy Zosię bo oboje mamy po Babci o tym imieniu, no i jak byłaby mała to Zosia, jak trochę starsza, to Zośka, a jak już starsza starsza to Zofia...

a jak by ktoś pytał czemu wyglądam jak zombie to bym mówiła "bo Zocha tak ryczała w nocy, że nic nie spałam" :-D

Świetne wytłumaczenie nadania dziecku imienia Zosia, szczególnie to ostatnie zdanie niezwykle mi przypadło do gustu :)
Ja z kolei bym tego imienia dziecku nie dała, bo moja teściowa tak ma, to już chyba wystarczające wytłumaczenie? :)
Jakoś źle mi się kojarzy... :D
Widzę, że dla dziewczynki miałaś morze możliwości :)
 
Mi dla chłopca podoba się Bruno, ale mąż mówi, że jak dla psa. Moja mama jest przekonana, że tam siedzi dziewczynka i caly czas mówi Igusia. Tłumaczyłam jej już, że Iga, że nie będziemy zdrabniać, ale ona nie rozumie. :p my też mamy takie imiona, że nikt raczej nie zdrabnia - Monika i Mateusz. Mąż nie cierpi żadnych Matich a do mnie Monisia to tylko w pracy mówią :D

Bruno też mi się kojarzy z psem... Tak samo mam z Borysem...
Ile ludzi tyle opinii :)
 
Świetne wytłumaczenie nadania dziecku imienia Zosia, szczególnie to ostatnie zdanie niezwykle mi przypadło do gustu :)
Ja z kolei bym tego imienia dziecku nie dała, bo moja teściowa tak ma, to już chyba wystarczające wytłumaczenie? :)
Jakoś źle mi się kojarzy... :D
Widzę, że dla dziewczynki miałaś morze możliwości :)
No jak teściowa to faktycznie... :p

A moja teściowa ma tak samo na imie jak ja... a teraz to mamy też takie samo nazwisko... no cóż...

Jeszcze w miare takie jest Antek, ale Antoni już słaaaaabo...
Ewentualnie może Szymon, albo Adam... kiedyś przewinęło się też Kacper...

No ale nic jak ta Zocha...

Więc póki co będziemy na niego mówić Kasztan :-)

Kiedys do mojego Męża mówiłam, że z niego jest taki Kasztan, więc jak wyjechał pracować do innego miasta, to kupił mi Kasztana w doniczce, żebym nie była sama :p i mieszka z nami do dziś ;-)

Teraz na niego mówię Tadzik, bo z niego jest taki nieogarnięty Tadeusz czasem, ale no synowi bym tak nie dała...

Dobrze, że jest jeszcze czas żeby coś wykombinować :-)
 
No jak teściowa to faktycznie... :p

A moja teściowa ma tak samo na imie jak ja... a teraz to mamy też takie samo nazwisko... no cóż...

Jeszcze w miare takie jest Antek, ale Antoni już słaaaaabo...
Ewentualnie może Szymon, albo Adam... kiedyś przewinęło się też Kacper...

No ale nic jak ta Zocha...


Więc póki co będziemy na niego mówić Kasztan :-)

Kiedys do mojego Męża mówiłam, że z niego jest taki Kasztan, więc jak wyjechał pracować do innego miasta, to kupił mi Kasztana w doniczce, żebym nie była sama :p i mieszka z nami do dziś ;-)

Teraz na niego mówię Tadzik, bo z niego jest taki nieogarnięty Tadeusz czasem, ale no synowi bym tak nie dała...

Dobrze, że jest jeszcze czas żeby coś wykombinować :-)

:D :D :D Kasztan :D :D :D

A co myślicie o imieniu Kornel?
 
reklama
Do góry