reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
To jak już mamy pielęgniarkę to ja też spróbuję skorzystać z twojej wiedzy.... Odkąd wykryto u mnie ciąże, właściwie przy każdym badaniu krwi pojawia się problem... Poprostu krew nie chcę się pobrać, dziś 3 badanie i 3 raz tą sama sytuacja... Podobno może być to efekt odwodnienia, chociaż zawszę piłam dużo... Dziś nawet wypiłam litr wody przed pobraniem (tak mi ostatnio kazali) i znowu to samo, a w laboratorium na mnie krzyczą, że za mało piję... Czy to możliwe? Dodam, że wypijam ok 3 litrów wody, no i litr soków warzywnych w ciągu dnia...
 
To jak już mamy pielęgniarkę to ja też spróbuję skorzystać z twojej wiedzy.... Odkąd wykryto u mnie ciąże, właściwie przy każdym badaniu krwi pojawia się problem... Poprostu krew nie chcę się pobrać, dziś 3 badanie i 3 raz tą sama sytuacja... Podobno może być to efekt odwodnienia, chociaż zawszę piłam dużo... Dziś nawet wypiłam litr wody przed pobraniem (tak mi ostatnio kazali) i znowu to samo, a w laboratorium na mnie krzyczą, że za mało piję... Czy to możliwe? Dodam, że wypija ok 3 litrów wody, no i litr soków warzywnych w ciągu dnia...

Często jest ten problem u pacjentów, że krew nie leci. U starszych pacjentów w większości faktycznie są masakrycznie odwodnieni bo starsi ludzi nie piją prawie wcale wody :( więc krew do systemów próżniowych probówek się nie zasysa z tego powodu że jest za gesta.
A u mlodych kobiet.. Albo czynnik stresowy albo bardzo zimno (i żyły się obkurczają) albo kiepskie żyły po prostu [emoji6]
Zazwyczaj dobra pielęgniarka pobierze. Ewentualnie możesz spróbować przed pobraniem krwi na kilka minut lać ciepła woda pod kranem [emoji6] albo poćwiczyć ręka jakieś ściskanie piłeczka ;)
 
No żyły zawsze miałam kiepskie, ale takich numerów to mi nigdy nie robiły. Dziękuję za radę, poprobuję przy kolejnym badaniu... A może to już starość ;p nie jestem młodą przyszłą mamą, bo o ciąże walczyłam 10 lat i teraz trochę świruję, bo to moja pierwsza ciąża...
 
No żyły zawsze miałam kiepskie, ale takich numerów to mi nigdy nie robiły. Dziękuję za radę, poprobuję przy kolejnym badaniu... A może to już starość ;p nie jestem młodą przyszłą mamą, bo o ciąże włączyłam 10 lat i teraz trochę świruję, bo to moja pierwsza ciąża...

Na starość to jeszcze za wczesnie [emoji38]
Ale faktycznie jest to problem bo pobrania krwi w ciazy sa co miesiac..
 
Witajcie kobietki!
Witam nowe sierpniowki :tak: fajnie że już nas jest coraz więcej i tym samym wątek będzie się rozwijał :biggrin2: Ja jutro rano idę na kolejny monitoring jestem ciekawa jak się sytuacja rozwinie :sorry2::sorry2:
 
Witajcie kobietki!
Witam nowe sierpniowki :tak: fajnie że już nas jest coraz więcej i tym samym wątek będzie się rozwijał :biggrin2: Ja jutro rano idę na kolejny monitoring jestem ciekawa jak się sytuacja rozwinie :sorry2::sorry2:
A bierzesz cos na stymulację? Ja przez 2 cykle dostawałam ovalep i zadziałało wreszcie... Wcześniej dawali mi różne leki i nic.... Już myślałam, że tylko IVF mi pomoże, w sumie to już odkładaliśmy rodzinnie kasiorę.... A na szczęście trafiłam na odpowiedniego lekarza i odpowiedni lek, bo poprzedni bez IVF nie dawali mi szans...
 
reklama
Dziewczyny, a kiedy planujecie poinformować o swojej ciąży rodzinę, znajomych, pracodawcę i koleżanki z pracy?
Myślę że nadchodzące swieta to będzie idealny czas dla poinformowania rodziny. Może trochę nawet za wcześnie, ale ta magia świąt.. [emoji319][emoji319][emoji319]
U nas wiedzą aby moje przyjaciolki bliskie. Rodzinie powiemy w swieta pewnie. Po pierwszych wizytach u gin zeby wiedzieć że wszystko jest ok a w pracy myślę powiedzieć zaraz po nowym roku zeby zaczeli szybko kogoś szukać na moje miejsce
 
Do góry