reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Lenka robiła kilka kroczków, poszła w poniedziałek do żłobka,ja patrzę, a ona sobie tam chodzi po sali :szok: Biedna chyba zobaczyła,że musi sobie radzić..Teraz trochę chodzi, trochę raczkuje,do całkowitego samodzielnego chodzenia jeszcze nam brakuje.
 
reklama
Dzag masz racje:) kurcze czasem człowiek mysli,że na to czy na tamto dzieciak jeszcze za mały a w praniu wychodzi ,że to nie prawda, mnie mały prawie codziennie zaskakuje, chyba się jeszcze nie do końca pogodziłam z tym ,że on już nie jest dzidziusiem:-p
Ostatnio nawet o ile ma chęć i ochotę to układa swoje zabawki, nie tylko te co do pudła są wrzucane,ale np. ma pułkę z samochodami to tam odkłada samochody, nie poradnie ,ale odkłada:tak: no ,ale nie dziwne,ja nie lubię porozrzucanych po całym pokoju zabawek,więc kilkadziesiąt razy dziennie je układam,więc cwaniaczek podłapał:-D czasem mu się pomyli i jak już zdarzyło mu się dwa razy zabawka wylądowała w sedesie:baffled: w ogóle ma ostatnio bzika na punkcie chowania wszystkiego, a to smoka to szafki M z narzędziami,a to krem do piekarnika,wczoraj chyba nie chciał,żeby tatuś wychodził do pracy,bo chciał wyrzucić mu kluczyki od samochodu do kosza,tyle ,że nie celnął,bo tyle by M je znalazł:-D
I zaczyna mi spierniczać na dworze, także ruchu mi nie brakuje:-D
 
Oj na dworze to mi Tymek tez ucieka, szczegolnie jak zobaczy gdzies pieska!!! Albo ddzieci grajace w pilke. A zanim wyjdziemy na spacer to tez mi ucieka, ja zamykam drzwi a on biegniemy korytarzem laczaccym dwie klatki bo mieszkamy na 11 pietrze. A dzisiaj jak za dlugo zamykalam drzwi to po paru krokach zawrocil i wyjzal zza rogu dlaczego go jeszcze nie gonie, no i w nogi! Cwaniak jeden.
No i tez ma manie chowania i wrzucania wszystkiego w dziwne miejsca typu wlasnie sedes, wanna, kosz na smieci lub srxynka ktora stoi za firanka. Ostatnio jak mu obcinalam paznokcie i mu sie znudzilo to zabral mi obcinacz i uciekl. Nie gonilam go wtedy, to schowal go tak dobrze ze musialam kupic nowy, bo predzej by mnie zadrapal niz ja bym go znalazla.
 
Aia, mój nie chodzi, ledwie parę dni temu zaczął dreptać przy meblach, ale robi to na tyle uparcie że musiałam mu wcisnąć tę jego grubiutką stópkę w pantofle, bo się w skarpetach rozjeżdżał. No i dramat, pantofle z otwartymi palcami, więc bez problemu zmierzyłam im długość wkładki... 13 cm, są na styk, a na szerokość to trzeba upychać:zawstydzona/y:

Samodzielnych krokow spodziewam się najwcześniej w październiku:)
 
Marcia, mój Tymek tez gryzł ten brzeg z silikonem :). Kilkadziesiąt podejść było i nic. Pomimo, ze ze zwykłego kubeczka potrafił pić. I teraz po jakimś czasie dostał znowu 360 i tak po prostu zaczął pić a nie gryźć :). Możesz spróbować podać mu najpierw picie ze zwykłego kubka, jak chwilę popije to podaj mu 360. Jak zaskoczy to fajnie, a jak nie, to spróbuj jak ja za jakiś czas :).
Asia8783, to nie biedna Lenka tylko zuch dziewczyna :). Powinnaś się cieszyć :).
Agnes, no szacun. Małego porządnisia wychowujesz. Mnie też wkurzają zabawki porozrzucane po pokoju, ale nie mam ochoty ich co 15 minut układać :D. Będzie miał swój pokój to i swoje pudla i półeczki dostanie, z których pewnie nie będzie umiał korzystać :p
 
Dzag ja też nie mam bardzo wilkiej ochoty zbierać co chwile zabawek,ale strasznie nie znosze uczucia jak stanę bosą stopą na klocek czy samochodzik:baffled: zresztą jak widać na coś się przydało moje zbieranie kilkanaście razy dziennie zabawek,bo mały podłapał, zobaczymy na jak długo,bo jemu dość szybko wszystko się nudzi:-p
 
Oj jesteście dopiero na początku drogi wkurzania z wszędobylskich zabawek ;-) u nas są twarde zasady i Olka się w nie wpasowała. Do tego stopnia że ją Maks wmanewrowuje w sprzątanie bo Ola zdecydowanie to lubi. Mówi jej brawo brawo po każdym wrzuconym do pudła klocku ta bije brawo sobie, kręci się w kółko i dalej wrzuca.
 
Do tego stopnia że ją Maks wmanewrowuje w sprzątanie bo Ola zdecydowanie to lubi. Mówi jej brawo brawo po każdym wrzuconym do pudła klocku ta bije brawo sobie, kręci się w kółko i dalej wrzuca.

O jacie! Ależ Olka rozgarnięta już jest:szok: Jak czytam, to nie wierzę, że mamy dzieciaki w tym samym wieku;-)Mania nie dość, że nie chodzi, to nie wrzuca przedmiotów nigdzie, w dalszym ciągu jest na etapie wyrzucania:rofl2: Niesamowite jak to wszystko różnie dzieciakom idzie:-)
 
u mnie też widać, że Nina weszła w wyższy level, dzisiaj zdjęła skarpetkę, to mówię do niej weź ubierz, wzięła i próbuje na nogę ubrać, o dziwo nie wywala wszystkich klocków ze skrzynki, tylko bierze pojedynczo, całkiem inaczej niż siostra :tak: no i ciągle Laure woła, tylko "Lala i Lala"
 
reklama
heheh, tolka tez ostatnio kombinuje jakby tu skarpete na noge wcisnac, czego sie nie da o butach powiedziec ;)
i dzis okazalo sie ze niania nauczyla ja klasc paluszek na ustach i mowic "ciiiiii" - i o dziwo rzeczywiscie byc cicho - jak mijaja w parku spiace maluszki. slodko to wyglada!
poza tym mowi "ka" na kawe, i pokazuje czajnik, bo my wszyscy kawowi, "kaś" na kaszke, "ko" na oko i potrafi zlokalizowac wlasny nos, ząb, ucho, oko i włosy. jeszcze ma popisowy uklad "glowa mala" kiedy to lapie sie oburacz za glowine i rozciaga sobie twarz w gescie powaznego zatroskania. no smiechy takie z nia sa ze nie wiem :-D
 
Do góry