reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Mój też jest gaduła, co prawda dużo gada po swojemu,ale i ostatnio dosyć szybko łapie nowe słówka i coraz łatwiej zrozumieć co chce;) do tego jest bardzo towarzyski,zaczepia ludzi na ulicy, nie przejdziemy,żeby ktoś nie zagadał,po zaczepce małego:rofl2: a już do dzieci to strasznie lgnie w parku jak jesteśmy, nawet zastanawiam się czy do żłobka go nie zapisać skoro tak lubi dzieci, naprawdę widać ,że domatorem to on nie jest, oj nie,aż się boje co będzie jak się jesienna plucha zacznie i nie da rady wyjść do parku, on wariuje jak się porządnie nie wylata, dokucza i psoci wtedy, dlatego nas więcej nie ma jak jesteśmy w domu, zresztą ja też nie jestem domatorką, szczególnie,że ostatnio od rana do nocy jestem sama z małym, M tylko na obiad przychodzi,bo duzo pracuje:-(
Tyle,że z każdej stony słyszę,że żłobek to nie zbyt dobra rzecz dla takiego malucha itp.

Ogólnie mały jest bardzo pocieszny i każdy mówi ,że sprytny i mądry, nikt obcy nie chce mi wierzyć ,że niedawno rok skończył:-) A jak napsoci i przez chwilę nie zwracam na niego uwagi i to podchodzi i buziaka daje:-D No ale psotnik jest i lubi postawić na swoim, widzę,że lekko nie będzie wychować go na grzecznego chłopca:-D
 
reklama
Nam wczoraj na spacerze zabrakło kompociku w butelce, więc kupiłam soczek w kartoniku i okazało się ,że mały umie pić ze słomki:) tak więc wkońcu pożegnamy butle na rzecz bidonu z rurką;)

a jak słyszy melondię to śmiewa sobie ,,na na na'' i tańczy nie tylko uginając kolanka jak do niedawna ,ale buja się na boki i rusza główką w takt muzyki:-D
i już kilka razy zdarzyło się ,że jak widzi dziewczynkę w parku to podchodzi i daje buziaki:-D
 
Agnes, ja to podejrzewam, że dzieci wyprzedzają nasze działania ze swoimi umiejętnościami. Zanim zaczniemy je czegoś uczyć, to okazuje się, że one już potrafią :). Tak u Ciebie ze słomką, jak u mnie z kubkiem 360 stopni. Jeszcze 2 miesiące temu mój Tymek nie wiedział o co z nim chodzi, mimo, że popijał już ze zwykłego kubeczka. Więc 360 poszedł w kąt na później. I dopiero mi się o nim przypomniało jak pomyślałam o kubeczku do żłobka. Już widziałam oczyma wyobraźni butelki ze smoczkiem albo te niekapki-kapki :/. Spróbowaliśmy i okazało się, że bez problemu z niego pije :). Dostał go więc do żłobka, a panie troszeczkę zdziwione były, że z takiego kubka pije :). A mnie Tymek dzisiaj zaskoczył nową umiejętnością - kiwał głową na nie, jak nie chciał już serka :). Trzy razy się upewniałam, czy to nie przypadek. Ale numer :). Nikt go tego nie uczył. "Nie" słyszał setki razy ;), ale nikt przecież normalnie nie kiwa głową przy mówieniu nie :).
 
U nas picie ze slomki juz od jakis 2-3 miesiecy :-) dostal bidon od mojej kolezanki i sie z nim teraz nie rozstaje. Ale tez mysle zeby mu teraz kubek 360° wprowadzic. Zawsze to nowa umiejetnosc.
A Tymek tez czesto kiwa glowa na nie jak juz czegos nie chce. Teraz probujemy go nauczyc zeby kiwal w druga strone na tak albo dziekuje :-) ale to jest indywidualista, zawsze musi sam dojsc do wszystkiego. Ostatnia umiejetnosc to klepanie sie po brzuszku i mowienie mniam mniam jak mu smakuje cos.
 
Och, dobrze, że mi o tym kubku 360 przypomniałyście. Może Manita chwyci nareszcie cokolwiek innego niż, jak to zgrabnie określiła dzag niekapka-kapka, który staje się coraz bardziej upierdliwy w obsłudze, szczególnie dla mamy ;-)

A tak na marginesie, z ciekawości, czy któreś z sierpniowych Bobów jeszcze nie chodzi samodzielnie, jak moje, czy zostałyśmy na prawdziwym szarym końcu? Ciekawe czy przywita na świecie brata na czworaka:rofl2:?
 
Zamiast niekapków-kapków polecam butelkę po Kubuś Water. Nie kapie ani kropelka i bardzo prosty dla dzieci w piciu.

Aia raczej nie przywita na czworaka :rofl2: doczekasz się :tak:
 
Aia, mój Tymek pierwsze samodzielne kroczki zrobił 17 sierpnia. Potrafi dreptać na dwóch, ale na niezbyt długie odległości (na przykład kilka kroków od mamy do taty, do zabawki) i raczej woli na czworakach nadal :). Chodzenia pełną gębą jeszcze nie rozpoczęliśmy.
 
Kupiłam kubek 360 i na razie porażka. Tymek przechyla go do góry i zaczyna wąchać!!! A potem gryzie brzeg. Nie łapie że musi pociągnąć łyka. A z butelki kubusia też już pił ale takiej normalnie, nie po wodzie, a wiem że te od wody mają inne dzióbki. Musimy kiedyś spróbować.
 
reklama
Do góry