Agnes92
Fanka BB :)
Mój też jest gaduła, co prawda dużo gada po swojemu,ale i ostatnio dosyć szybko łapie nowe słówka i coraz łatwiej zrozumieć co chce do tego jest bardzo towarzyski,zaczepia ludzi na ulicy, nie przejdziemy,żeby ktoś nie zagadał,po zaczepce małego a już do dzieci to strasznie lgnie w parku jak jesteśmy, nawet zastanawiam się czy do żłobka go nie zapisać skoro tak lubi dzieci, naprawdę widać ,że domatorem to on nie jest, oj nie,aż się boje co będzie jak się jesienna plucha zacznie i nie da rady wyjść do parku, on wariuje jak się porządnie nie wylata, dokucza i psoci wtedy, dlatego nas więcej nie ma jak jesteśmy w domu, zresztą ja też nie jestem domatorką, szczególnie,że ostatnio od rana do nocy jestem sama z małym, M tylko na obiad przychodzi,bo duzo pracuje:-(
Tyle,że z każdej stony słyszę,że żłobek to nie zbyt dobra rzecz dla takiego malucha itp.
Ogólnie mały jest bardzo pocieszny i każdy mówi ,że sprytny i mądry, nikt obcy nie chce mi wierzyć ,że niedawno rok skończył:-) A jak napsoci i przez chwilę nie zwracam na niego uwagi i to podchodzi i buziaka daje No ale psotnik jest i lubi postawić na swoim, widzę,że lekko nie będzie wychować go na grzecznego chłopca
Tyle,że z każdej stony słyszę,że żłobek to nie zbyt dobra rzecz dla takiego malucha itp.
Ogólnie mały jest bardzo pocieszny i każdy mówi ,że sprytny i mądry, nikt obcy nie chce mi wierzyć ,że niedawno rok skończył:-) A jak napsoci i przez chwilę nie zwracam na niego uwagi i to podchodzi i buziaka daje No ale psotnik jest i lubi postawić na swoim, widzę,że lekko nie będzie wychować go na grzecznego chłopca