reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Asia, ja mam drugie dziecko, a też mnie takie porównywanie stresuje, więc staram się go unikać. Tym bardziej że do niedawna główną aktywnością Anielki był płacz :/
Ale spokojnie - dzieci dojdą do wszystkiego, każde w swoim czasie.
 
reklama
Ewa pocieszasz mnie bo u nas od kilku dni Olka po wstaniu i 10 minutach dobrego humoru zaczyna ryczeć aż znów zaśnie więc ją klade spac cp 40 minut i dużą część dnia spaceruję. Właśnie wstała to ją zwijam zanim się rozryczy i mnie wkurzy
 
Moja jak widzę, ze wszystkim w miarę do przodu:guganie na całego, śmiech od ucha do ucha, widzenie za rodzicami i zabawkami, rozpoznawania twarzy, obroty, czołganie po łóżeczku. Kiedyś uwielbiała pozycję na brzuchu teraz nie znosi, bo teraz najbardziej uwielbia boksować zabawki pod karuzelą:), ale i tak tyle tych wątków, że ten sobie daruje. Właśnie dlatego tego nie czytam bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale wszystkim maluchom gratuluje i życzę dalszych postępów:-)
 
Kolejna mała umiejętność opanowana: Tymek wytrąca rączką butlę z buzi jak już ma dość a ja mu jeszcze wkładam smoka do buźki . Odpycha i robi minę "daj mi kobieto spokój, pojadłem" :-p.
 
u mnie Młoda się szarpie do siedzenia, hehe śmieszne to, Laura robiła identycznie w tym samym czasie, usiadła po pół roku, więc się nie podniecam za bardzo :tak: no i w końcu ładnie głowę podnosi na przedramionach :tak:, tu się ciszę, bo jest bardziej leniwa niż Laurka była :-p
 
O, u nas też takie niby siadanie ;) Jak Anielka poczuje palce rodziców w rękach, to momentalnie się spina i próbuje ciągnąć w górę ;) No i noszenie na ramieniu jest już be, teraz każe się nosić przodem do świata, bo ona przecież MUSI wszystko widzieć ;)
 
Mój dopiero niedawno załapał o co chodzi w tym podnoszeniu główki opierając się na przedramionkach :-) Za to bardzo mu się spodobał świat z tej perspektywy :tak:
Jak leży na brzuszku to próbuje .. pełzać :szok: I coś tam nawet mu się udaje.
I też tak jak u Ewy najfajniej jak go się nosi pleckami do siebie i może wszystko obserwować.

I coś co nas w niedzielny poranek rozbawiło do łez: Leoś na przewijaku nie poleży już spokojnie, kręci się, wierzga nóżkami i rączkami, "podskakuje", tata to zobaczył i mówi: synuś, co ty robisz? zachowujesz się jakbyś był opętany, na to synek zamarł, mina jakby chciał go zabić wzrokiem i patrzymy na rączkę a tam środkowy palec skierowany wprost na tatę ;-):-D
 
:-D:-D cornelka ale się uśmiałam :-)

U nas oswajania brzuszka ciąg dalszy. Już jest trochę lepiej ale jeszcze sporo nam brakuje. Na pewno nie opiera się na przedramionach! Jak tak dalej pójdzie to do pół roku mu zejdzie... chociaż mam nadzieję że nie. Tymek nie garnie się jeszcze do siadania, ale noszenie przodem do świata polubił, bo wcześniej to tylko na ramieniu, a teraz już go więcej interesuje. No i martwi mnie trochę że nie łapie jeszcze zabawek. Jak leży na macie to uderza w nie rękami ale jeszcze tak bez większej celowości. Mam nadzieję że to też niedługo nastąpi. Jak mu włożę grzechotkę do ręki to trochę ją potrzyma i nawet czasem potrząśnie, ale taka pierdółka z niego i nie do końca wie co ma z tym robić i w końcu wypuszcza z rączki. Macie jakieś sposoby na stymulowanie chwytania??
 
reklama
marcia mam poczekać miesiąc ;-) przecież to jeszcze za wcześniej na chwytanie ja nawet maty jeszcze nie wyjełam . Teraz najważniejsze to dużo leżeć na brzuchu i słuchac piosenek mamy
 
Do góry