Nie tyle na rehabilitację, co na takie konsultacje u pani rehabilitantki. Bo nie był w takim stanie, żeby rehabilitacji potrzebował. Pani rehabilitantka pokazywała mi co robić, żeby go tej lewej strony oduczyć (już jest dużo lepiej), na co mu pozwalać a na co nie, jak mu ewentualnie pomagać. Jeszcze nam jedna wizyta została. Jak byliśmy w szpitalu to zadzwoniłam do pani i zajrzała do nas :-). Naoglądałam się 5-miesięcznego Maksia z pokoju i też mi się zachciało, żeby się Tymek już zaczął obracać z boku na bok . Powiedziała, że przeciętnie dziecko w czwartym miesiącu nabywa tą umiejętność. Pokazała jak z nim ćwiczyć, żeby załapał. On wszystko troszkę później robi, ale twierdzi że nie mam się czym przejmować, bo rozwija się dobrze. Ponoć byłoby mu łatwiej, gdyby był ciutkę mniejszy... Znaczy że grubasek i że dupkę może mieć ciężko podnieść . Chociaż ja tam w nim grubasa nie widzę...
reklama
My idziemy za miesiąc na pierwszą reh. i właśnie nie wiem, co będziemy robić, bo wszystkie lekarki twierdzą, że Drobina się ładnie rozwija :/
A z tym przewrotem na bok to prawda - Franek był szybki fizycznie, w 6 mies. siadał, pod koniec 6 raczkował, chwilę potem już wstawał i przy meblach chodził. A pierwszy obrót na bok zaliczył dokładnie 1 kwietnia (im. mojej Mamy ), czyli 5 dni przed skończeniem 4 miesięcy. Wcześniej przewracał się z brzucha na plecy - ok. 3,5 mies.
A z tym przewrotem na bok to prawda - Franek był szybki fizycznie, w 6 mies. siadał, pod koniec 6 raczkował, chwilę potem już wstawał i przy meblach chodził. A pierwszy obrót na bok zaliczył dokładnie 1 kwietnia (im. mojej Mamy ), czyli 5 dni przed skończeniem 4 miesięcy. Wcześniej przewracał się z brzucha na plecy - ok. 3,5 mies.
To o ja wreszcie coś tu napiszę :-)
Kacper ładnie wodzi oczami za zabawkami i konikami na karuzeli. Pod karuzelą leży cały podekscytowany jakieś 15-20min.
Zaczyna się też świadomie śmiać, ale póki co i tak poważny z niego facet. Głowy dźwigać na brzuszku nie lubi- bardziej koncentruje się na krzyku niż podnoszeniu czegokolwiek... Ale leżąc na brzuszku na mnie głowę ma idealnie podniesioną i rozgląda się na boki.
My jak siedzimy ciągle w domu to i tv ciągle jest włączone, ale jakoś szczególnie wrażenia na nim nie robi.
Kacper ładnie wodzi oczami za zabawkami i konikami na karuzeli. Pod karuzelą leży cały podekscytowany jakieś 15-20min.
Zaczyna się też świadomie śmiać, ale póki co i tak poważny z niego facet. Głowy dźwigać na brzuszku nie lubi- bardziej koncentruje się na krzyku niż podnoszeniu czegokolwiek... Ale leżąc na brzuszku na mnie głowę ma idealnie podniesioną i rozgląda się na boki.
My jak siedzimy ciągle w domu to i tv ciągle jest włączone, ale jakoś szczególnie wrażenia na nim nie robi.
marcia331
Fanka BB :)
My walczymy z tym brzuszkiem i podnoszeniem głowy i jest już trochę lepiej tzn. potrafi uleżeć na brzuchu nawet parę minut jak ma dobry humor, ale to też głównie z głową na boku. Ale jak go biorę na klatę to ładnie podnosi i trzyma. Dzisiaj wymyśliłam kładzenie go na tym rogalu do karmienia na brzuchu i jak jest tak trochę wyżej to też super głowę trzyma. Nawet chciałam mu fotkę zrobić ale nie miałam pod ręką telefonu.
Za to obroty na boczki mamy już opanowane :-) jak leży na plecach to podnosi nogi do góry, lekko odrywa pupę od podłoża i przerzuca nogi na bok, potem jeszcze ręką i już :-) ostatnio tak mi się kręcił po całym łóżeczku z jednego boku na drugi jak się próbował obudzić, ale nie mógł się jeszcze zdecydować czy spać dalej czy już wstać :-) i tak z 15 minut się przekręcał.
Za to obroty na boczki mamy już opanowane :-) jak leży na plecach to podnosi nogi do góry, lekko odrywa pupę od podłoża i przerzuca nogi na bok, potem jeszcze ręką i już :-) ostatnio tak mi się kręcił po całym łóżeczku z jednego boku na drugi jak się próbował obudzić, ale nie mógł się jeszcze zdecydować czy spać dalej czy już wstać :-) i tak z 15 minut się przekręcał.
My zaliczyliśmy chyba kolejny skok rozwojowy. Aniela przez ostatni tydzień sporo jadła (teraz mam nawały). A wczoraj zaczęła na potęgę gadać w swoim języku, ma dłuuugie okresy spokojnego czuwania, główkę pięknie dźwiga (choć nie wytrzymuje jeszcze długo na brzuchu, ale ma na to czas). I w ogóle jakaś bardziej kontaktowa jest Za zabawkami i głosem już od dawna się obraca i strasznie się chichra jak się coś do niej mówi
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
Wiki zaczął świadomie trącać zabawki na karuzeli ale z dźwiganiem główki na brzuszku się nie spieszy ;-) odwraca się z pionu w poprzek i próbuje obracać się na boczek ale na razie tylko nóżkami - dupkę ma jeszcze za ciężką gada też sporo i bardzo dużo się śmieje, Natalka aż takim wesołkiem nie była ;-) za to palucha na smoka nijak nie chce zamienić..
kakakarolina
Fanka BB :)
u nas od poniedziałku jest skok rozwojowy niech sie już skończy bo zwariuję ) potem Ola nas zasypie nowymi umiejetnościami. Póki co nie śpi i nie je za to marudzi na potęgę.
mala.di
Fanka BB :)
A moja niunia dzis pieknie lezac na brzuszku i dzwigając głowke nagle...zrobila obrót o 180stopni i wylądowała na pleckach! zrobila to jakos odbijajac sie ramieniem....
a teraz sobie lezy obok mnie na łożku, cieszy mordke i puszcza bąki
a teraz sobie lezy obok mnie na łożku, cieszy mordke i puszcza bąki
reklama
Nasz domowy wcześniak właśnie zaliczył obrót z brzucha na plecy!!! Tym samym o miesiąc wyprzedzając swojego Brata! Za pierwszym razem co prawda Brat jej pomógł, bo nie mógł się doczekać, ale kolejne już były zupełnie samodzielne
Ale się cieszę
Ale się cieszę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: