reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

i placz ten udawany, co sie stara wtedy mame zmusic zeby jednak ponosila :D

Aaaaa! O tak, też go uwielbiam. U nas jest to takie czaderskie AUUU, rozbraja mnie do reszty, hahaha, aż się czasem odwracać muszę, bo parskam :p.

Mania fizycznie jeszcze mało skoordynowana jest ;). Łapkami raczej bez ładu i składu wyma****e, nóżkami też, ale za to tempo ma niezłe ;). Główkę trzyma chwiejnie bardzo, ale trzyma.

Natomiast umysłowo jest zdecydowanie lepiej ;). Grucha, "mówi" gru, kru, gra, kra, oj, uj, + takie fajne, gardłowe przeciągłe "h".
Śmieje się często i chętnie pełną gębą, od kilku dni z lekka pokrzykując przy tym :). Ogląda świat z wielkim zaciekawieniem, z rozdziawioną gębką i oczyskami, uwielbia być obnoszona po domu na ramieniu, a że ma problemy z odbiciem spędza tak naprawdę dużo czasu ku swej uciesze ;).
 
reklama
witajcie dziewczyny. Moja malutka też już jest na etapie AGUUU :) i pięknie się uśmiecha, niestety wolniejsza jest z postępami fizycznymi, nie uleży długo na brzuszku bo już płacz potem nie mogę jej uspokoić, ledwo uniesie główkę, zawsze leżąc na brzuszku ma odwrócona główka w prawą stronę mimo że ją położę z główką skierowaną w lewo to odwróci i o praktycznie cały jej wysiłek, żeby chociaż próbowała ją unieść :( żadne grzechotki, śpiewy nie pomagają. Nie wiem czy powinnam się już martwić czy dać jej jeszcze trochę czasu.
 
Potwierdzam. Wszystkie dzieciaki się wszystkiego nauczą, ale każde w swoim tempie. Niezależnie od tego, co piszą w książkach :)
Drobina nawet ładnie się podpiera na brzuchu, czasem uda się jej ręce wyprostować, ale co z tego, skoro po paru minutach się wkurza i każe przekręcić ;) Ja się cieszę, że wreszcie na plecach bez płaczu leży dość długo - to znaczy, że przełyk się powoli zamyka i już jej się wszystko nie cofa jak na początku. No i daje się ją już czymś zagadać, zająć jak marudzi :)

Jeszcze przyjdzie taki czas, kiedy całe dnie maluchy będą spędzać na brzuchu i będzie ryk jak się je przewróci na plecy do zmiany pieluchy ;)
 
A u nas Maciejka zauważył, że ma kończyny. Patrzy na swoje rączki i składa je przed sobą i przygląda się. Super zabawka - własne dłonie
 
Aniela właśnie odkryła, że fajne jest ssanie pięści i kciuka :/ Śmiesznie próbuje nim sobie trafić do buzi ;) Ale nie na długo jej ta przyjemność jest dana, bo zawsze jej łapę wyciągam i ewentualnie daję smoka, jak bardzo chce pociamkać.

Śmiesznie wygląda też ostatnio przygotowanie do karmienia. Przebieram ją, a ona sobie wierzga spokojnie, co jakiś czas przypominając: "Le le!" (lait - fr. mleko ;)). A potem biorę ją do karmienia i wtedy rzuca uśmiech i wpatruje się zachłannie w źródło mleka - zazwyczaj niezłego zeza wtedy strzela ;) Śmieszne te dzieci :D
 
mój dzisiaj usilnie chcial taty kciuka sobie do buzi wsadzić a jak mu nie szlo to piąstkę ssal. Uśmiechy juz sa i zaczął zauwazac grzechotke i karuzele:)
 
reklama
Dwa dni temu Leoś sam przekręcił się z plecków na brzuszek :-) Poza tym w czasie snu przekręca się z boku na bok, przesuwa z jednej strony łóżeczka na drugą, często zastaję go leżącego w poprzek. No i największe zainteresowanie wzbudza teraz telewizor :szok:
 
Do góry