U nas wspianie się też już od dość dawna i też od dawna super umiejętność, którą nauczyła Leosia babcia - schodzenie tyłem, najpierw nóżki, potem reszta
ma to tak zakodowane, że nawet jak jest nie wiem jak mocno zmęczony to inaczej nie zejdzie. A najbardziej mnie śmieszy jak zasypia w łóżeczku na brzuszki i nagle się tyłem "zsuwa", próbując wyjść z łóżeczka
Chodzi, a raczej biega sam, na razie zaliczyliśm jedną groźniejszą glebę, ale bez siniaków czy rozwalonej głowy, na dworze tez cce chodzić tylko sam, odpycha rękę jak go przytrzymuje, ale pozwalam mu tylko na trawce czy piasku, na betonie się boję i go przytrzymuje.
A dzisiaj poszedł z babcią na kulki i szalał jakby miał z 3 latka
)
I jest bardzo bystry, ma takie różne zachowania.. np wczoraj zamiatałam w kuchni i wyjęłam szufelkę, a Leoś podszedł, podniósł zmiotkę i zaniósł za lodówkę, a tam jest miejsce na dużą miotłę i tam ją chowam
ostatnio babcia mówi do niego, że idą na spacer, Leoś pobiegł do przedpokoju, za chwile wraca z moim butem i podaje babci
dzisiaj jak wróciłam do domu to tez mojego buta znalazłam w salonie, chyba znów się razem szykowali