reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

reklama
żłobek na pewno bardzo dużo daje, no i rodzeństwo też ;-) ale każde dziecko idzie w swoim tempie i w różnym czasie przyspiesza a potem zwalnia, o, Wiki na przykład jeszcze nie chodzi, co najwyżej zrobi kilka posuwistych kroczków przy szafce ale i to na paluszkach, więc jak czytam o tym jak Wsze chłopaki i dziewczyny zasuwają to patrzę na tą moją kluskę i myślę - Tobie chłopie to jeszcze jednak trochę kiepsko wychodzi :-D

dorzucam jeszcze ulubione ostatnio zajęcie Wikusia ;-) w końcu, to od nas matek zależy, jak wychowamy naszych synów :-D
https://www.dropbox.com/s/nj4mp2foogp3rnn/2013-07-02 12.13.32.mp4
 
Ostatnia edycja:
No właśnie jakieś mniej intensywne te jego wrzaski. Przedziwne te nasze Tymki :). Jeszcze mu się zdarzy okazać niezadowolenie, ale już w dopuszczalnej częstotliwości. Nie jęczy i nie piszczy mi całymi dniami. Ale to chyba bardziej wyciszenie powolne, bo nowych umiejętności u nas brak. No, może nie licząc tego układania klocków jednego na drugi i wczorajszej nowej umiejętności: sio sio muchy :D. Odganialiśmy wczoraj przez pół dnia muchy machając ręką, no i Tymek podchwycił to sio sio :). No i nic nie gada, zero kontaktu głosowego. Wiele rzeczy i zwierzątek już rozpoznaje na obrazkach, pokazuje paluszkiem, ale dźwięki typu hau-hau i muuuu to tylko mama wydaje.
 
Mamy jakis postep. Pewnie wiekszosc dzieci juz dawno ma to opanowane ale Tymek nauczyl sie dopiero kilka dni temu robic papa i brawo. Poza tym jesli chodzi o zabawe nadal jest w tyle. Do garnuszka cos tam wrzuci ale nadal woli wyjmowac i wyrzuvcac. Z klockow wiezy nie uklada tylko stuka dwoma klockami o siebie. Samochodami nie potrafi sie bawic, tylko je oglada i wyrzuca. Nie pokazuje gdzie jest oko czy nos. Ksizeczek dawno nie ogldalismy bo wczesniej nie wysiedzial wiec nie wiem nawet czy zwierzatka na obrazku pozna. Na pewno wie gdzie jest lampa i cyk cyk, pilka i potrafi bawic sie w chowanego. Ale troche mnie zaczyna martwic ten jego rozwoj "intelektualny".
 
marcia, twój Tymek jest do przodu ruchowo, więc sie nie martw. Moj nie potrafi stanąć, ani nawet samodzielnie usiąść, raczkuje i klęczy i na tym koniec. Nos wie gdzie ale nie lubi pokazywać, tak samo jak papa. Za to chętnie bije brawo i świetnie reaguje na hasło "gdzie jest piłeczka? szukaj piłeczki", łazi po całym mieszkaniu i wypatruje celu:) Książeczek nadal mu nawet nie pokazuje bo wciąż bada wszystko organoleptycznie i tylko jest ryk jak mówię że czegoś "nie wolno"
 
I tam, marcia nic się nie martw. Mania nie staje bez podpórki, nie chodzi samodzielnie, w dalszym ciągu zasuwa wzdłuż mebli na paluszkach;-) Nie układa też klocków, nie mówi nic świadomie, nawet na wpół, nie ustawia piramidek, nie turla piłki itd. Dopiero miesiąc temu zaczęła sama siadać, choć raczkuje od 6 miesiąca! Dzieciaki rozwijają się tak różnie, nie ma co się stresować oglądając na innych. Tak naprawdę to te bardziej rozgarnięte (np. mówiące już świadomie) i sprawne ruchowo (np. chodzące samodzielnie) przed roczkiem są hop do przodu, a nie odwrotnie.

Odnośnie książeczek. U nas są hitem od bardzo dawna. Mania uwielbia je oglądać i słuchać jak czytam. Teraz ma już swoje ulubione i potrafi ostro, wrzaskiem się upominać o przeczytanie właśnie tych, a nie innych, cwaniara:cool2:
 
ale układanie klocków, to jest umiejętność 1,5 roczniaka, wiem, że patrzyłam jak Laura na 2 lata czy układała wieże z 7 klocków, po wg książki powinna :-p

u nas Nina niczym nie odbiega rozwojem od siostry w tym wieku, za roczki trzymana zasuwa, przy meblach też, stoi sama, bardziej się martwiłam, bo bardzo mało gadała po naszemu, nawet nie powtarzała, a już powinna, na szczęście od 2 dni jest postęp, do baby, tiaty, doszła Lala jako Laurka, Nuna jak Nina i oczywiście daj, dzielnie ćwiczymy mama, oczywiście bez skutecznie, na każde moje mama jest Niny baba :-p ale jakim ładnym głosikiem ;-)

ah zapomniałam, osiągnięcie babci "przynieś piłkę", jak piesek leci :tak:
 
Kacper nauczyl sie sam wchodzic na kanape i fotele zarzucajac noge, pozniej sie wspina, tylko zejsc jeszcze nie potrafi :-D Poza tym bawi się w rzucanie piłeczki, potrafi już sam odrzucic do kogos. No i mowi "DAJ" jak chce cos co akurat trzymam w reku.
 
reklama
Mój Młody sprawniejszy intelektualnie jest niż ruchowo, niedługo roczek i raczej go nie przechodzi
ale za to mówi mama, tata, baba, dziadzia, daj, bach, halo, hau hau i eś(cześć), ma (nie ma) umie zdejmować i wkładać kółka na drążek, i ustawić 3 kubeczki albo 3 klocki jeden na drugi, podawać piłkę, pokazywać w ulubionej książeczce gdzie jest kubuś i tygrysek
a z ruchowych to chodzi za rączkę i przy meblach, ale z koordynacją różnie, bo chciałby bardzo chodzić, ale jeszcze nie jest gotowy i ciągle się gdzieś przewraca :no:
 
Do góry