reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Gosha jakie tylko tyle??? dużo przecież!!!! Ja cały czas jestem w szoku, że Młody łazi bo przecież dzieci zdecydowanie później zaczynają chodzić (Laura w roczek weszła nieporadnie) więc nie ma się co denerwować, wszystko w swoim czasie. Nie fajne jest, że te rózne dolegliwości zdrowotne odbijają sie na rozwoju umiejętności. Laura non stop miała katar takie po 8 tygodni masakry i najprawdopodobniej też przez to późno z mówieniem się rozkręciła a teraz marzę o chwili ciszy więc wszystko do nadrobienia a Tymek w tej chwili nic nie ma do nadrabiania.
 
reklama
A mój jak się zmobilizował do chodzenia tak teraz co dzień tylko chodzenie po całym mieszkaniu, drzwi to żadna przeszkoda, wali aż się otworzą, a siły to on ma:eek: I znów w wózku mi nie chce za bardzo siedzieć , w domu ciężko coś zrobić ,bo usiedzieć nigdzie nie chce tylko buszuje po mieszkaniu,a ja za nim:-p ale dobrze, niech ćwiczy to niedługo zaczniemy wychodzić na nie dalekie spacery bez wózka, chyba to ulga będzie,bo z tym saganem to trudno gdziekolwiek wejść,albo podjazdu nie ma albo się nie mieści. O tak takie spacery za rączke to będzie fajna sprawa:) a na zimę kupimy sanki, byleby śnieg był:-D
U nas ząbkowanie+chyba jakiś skok=maruda na całego:dry:

A teraz już jestem pewna i rozbawiło mnie to, mały robi papa jak chce już iść lub jest zmęćzony i chce spać:)
I od jakiegoś czasu potrafi się chwilę zabawić jak turlamy do siebie piłkę;) bajką pare min też się zainteresuje, lubi mini mini i muminki;) zaczepia ludzi na ulicy lub w sklepie i śle im uśmiechy, na co każdy jaki ładny chłopczyk, jaki uroczy, w samozachwyt niedługo ten mój maluch popadnie:-D
 
Ha, to zaczepianie jest śmieszne :p. Mój Tymek też tak zaczepia i albo się uśmiechnie i zawstydzi albo szczerzy zęby. Przedwczoraj w oczekiwaniu na przyjęcie u immunologa zaczepiał bezlitośnie jakąś panią aktorkę (ponoć z M jak Miłość, ale mój M nie wie bo nie ogląda, tylko słyszał jak inne baby szeptały :p ), gadał z nią, wysępił bułkę... :) Szkoda, że autografu nie wziął :D. Fajnie, że się nie boi od razu. Może będzie łatwiej ze żłobkiem ;). Gosha, mnie też mówili lekarze, że mój Tymek szybko ruszy na dwóch. I co? Nawet pierwszego kroczku samodzielnego nie ma za sobą. Szkoda trochę, ale nie rusza mnie to :). Przyjdzie jego czas.
 
Gosha nie przesadzaj. to przecież nie jest powiedziane że jak wczesnie raczkuje to wczesnie będzie chodził. Tymek jest super rozwinięty a na chodzenie ma jeszcze przynajmniej pół roku ustawowego czasu ;-)

Dag. Gosha bo skąd niby lekarz ma wiedzieć kiedy dziecko pójdzie z kart chyba tylko :tak:
Agnes Olka jak chce iść spac to idzie do łazienki i gramoli się do wanny :-) ja też już chcę bez wózka chodzić. ostatnio przeszlyśmy na parkingu marketu z auta do wózków uff co za ulga jak nosić nie trzeba wreszcie

Olka kamikadze chodzi dalej, co 2 minuty ryk niemiłosierny. Bossssssssz tylko to przetrwać :baffled:
 
Dziewczyny, macie może ten schemat skoków? Kacper jest od kilku dni taki marudny, że już nie daję rady. O wszystko się złości, krzyczy, piszczy. Jak czegoś mu nie pozwalam to drze się wniebogłosy. Jest taki ekspresyjny, że kot siedzi cały dzień pod łóżkiem :szok:
 
Rzadko tutaj zagladam z braku czasu, ale u nas poszlo niezle do przodu: raczkowanie i stawanie przy wszystkim, chodzenie za raczki bylo juz od dawna i myslalam ze przegapi raczkowanie. A jednak sie mylilam. Przy wozku-pchajku z asekuracja boczna w postaci rak idzie zueplnie sam jak burza. No i od kilku dni nowe slowo: brum brum tylko 'r' takie dziwne. A i pokazywanie palcem, na brum brum, na swiatelko, na lampe, na kotka-przyblede ktory czasem nas odwiedza, bo dostaje mleczko, wie gdzie misie maja oczka, buzie i nosek, wie gdzie ma brzuszek i kolanka :) jest czasem smiesznie :)))
Pozdrawiam Was i Wasze pociechy!!!
 
Ostatnia edycja:
a dziecko biedne słucha bo co ma robić ;)
kakarolina, wrzucałaś kiedyś link czy coś tam do ebooka o rozwoju dzieci, o tych wszystkich buntach 4latków itd. szukam wszędzie i znaleźć nie mogę, podeślesz? m.rogozinska@o2.pl
 
reklama
Wiki też jeszcze nie chodzi i raczej jutro nie zacznie, bo stoi ciągle na paliszkach a nie na całych stópkach. Wstaje, przesówa się przy meblach ale sam jeszcze nawet nie próbuje. Chyba jest za ciężki ;-) ale Natalka też zaczęła dopiero po roczku, więc spoko..

Wiki zaczyna się rozgadywać, obok mama, tata, baba doszło jeszcze świadome ma i da (masz, daj), ta (tak) i dzisiaj, ku mojemu zdumieniu: alo (halo) - a przy tym podnosił rączkę do ucha, myślałam, że padnę ze śmiechu! :-D
 
Do góry