malinka1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2012
- Postów
- 496
tolka strasznie juz chodzic chce i swoim pudelkiem na kolkach jezdzi na kleczkach po calym domu (probowala z nim wstac i pokumala ze nie da rady, bo jest za niskie). musimy jej pchaczo-wozek jakis sprawic
poza tym uwielbia uciekac przed kims, dostaje wtedy niezlego speeda i ryczy z uciechy, ale zawsze znajdzie czas zeby sie obejrzec czy na pewno ja ktos goni. kreci glowa na nie jak juz nie chce jesc albo pic i podnosi lapke w gore w lekko nazistowskim pozdrowieniu...
namietnie tez ostatnio cwiczy klapanie na pupe jak stoi przy meblach. i pstrykanie swiatlem.
widac tez juz wyraznie ze mocno ma przemyslane co chce osiagnac i gdzie sie dostac.
a, i najbardziej ja cieszy podskakiwanie, oczywiscie z pomoca kogos silnego i cierpliwego, bo moze to robic bez konca
marcia przeczytalam w "jezyku niemowlat" ze nasze pociechy za na etapie demolki wlasnie, i zdecydowanie wyciagania czegos z pudelek, szuflad itp niz wkladania z powrotem. kolo roczku porzadkowanie zacznie sprawiac im wieksza frajde niz chaos i wtedy mozna kombinowac z wkladaniem, ukladaniem, dopasowywaniem ksztaltow. na razie nie ma co
weronka, to by sie zgadzalo bo Kacper demolke wlasnie porzuca na rzecz porzadkowania, wkladania, dopasowywania wczoraj np. wkladal do roznych pudelek pileczke i ja wyrzucal
A poza tym robi tez halo halo, ma taka zabawke sluchawke, najpierw robi sam a pozniej przystawia mi do ucha zebym ja robila. niesamowity jest ten rozwoj, caly czas cos nowego