reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

nie podpatrzyła bo już dawno Maks tak nie robi :-p widać robią tak dzieci które mają dostęp do autek :tak: a dziewczynkom ich nie kupują stąd rzadziej to można zaobserwować
 
reklama
Brunon jak widzi kota to od razu mówi "cicicicici" slini się przy tym jakby mu kurek odręcić...ale i tak daleko za murzynami jest:-)
od 3dni w koncu zaczął przyjmować pozycje na pieska:-D tzn do raczkowania podnosi dupke ale tylko na materacu a tak to siedzi jak przykręcony i nawet nie drgnie! nawet jak zabawke chce sięgnąć do próbuje próbuje poleci do przodu ale jak nie sięga to drze się

ale jak dorwie pilota to od razu wie co z nim zrobić:-D kieruje w stronę TV... jak widzi Adasia to do całowania się bierze albo do barum tryk w łeb:-)
 
Mój maluch jak ma humor to przy zapytaniu gdzie nos czy oko,pokazuje:) zauważyłam ,że od paru dni na dłużej się czymś zainteresuje, dziś z 5min na pociąg na baterie popatrzył,nadziwić się nie mogłam:-p
 
Może powinien być nowy wątek pt. "pomysły naszych maluchów" :-D Bo nie wiem czy zaliczyć do nowych umiejętności to, że Kacper dziś po drzemce przedpołudniowej, sięgnął sobie z przybornika na łóżeczku bepanthen, odkręcił tubkę i wysmarował sobie całe body. :laugh2:
 
kakakarolina, ta twoja lekarka to chyba przekombinowała z tymi kurkami:) mój nie widzi żadnych zwierząt to nie zna, brata tylko widzi, a ten często jak zwierzatko:baffled:
ale książek nawet nie próbuję mu pokazywać, bo tylko będzie ryk jak zabiorę i nie pozwolę włożyć do buzi

a propos wkładania do buzi, czy wasze dzieci jeszcze ssą kciuk? to normalne jest w tym wieku?

malinka1980, coś czuję że rośnie ci mały artysta, zaraz w ruch pójdą ściany:-D
 
ale te nasze dzieciaczki już sprytne się robią ;-))

u nas skok rozwojowy jak się patrzy, Wiki w końcu podniósł swój kuper i ruszył w świat, jednego dnia jak załapał o co chodzi (w raczkowaniu) tak drugiego śmigał już po całym mieszkaniu jak nakręcany samochodzik ;-)

pojawiło się też świadome "mama" (dotąd było tylko baba-baba), teraz woła tak i na mnie i na tatę ;-)

z Natalką jest sztama, choc potrafią się też już (na swój sposób) pokłócić i Wiki ma w tym też swój udział ;-) Wie, że nie można sobia pozwalać na zabieranie wszystkiego przez siostrę i zaraz podnosi alarm, nieraz też sam jej coś ukradnie, lub czule pociągnie za włosy :-) - zaczyna się! :-D
 
malinka najgorszy jest sudocrem ;-)

mAtma Olka nie ssie, walcz z tym bo w drugim półroczu utrwalają się takie nawyki i dużo kłopotu z tego może być

kaTJusza brawo dla Wiktorka. U nas też jest silna interakcja w rodzeństwie. Maks wkręca Olkę w swoje niecne figle i potem na nią zwala.

Ech w ogóle mam małą furiatkę. Wczoraj bawiła się w pokoju a ja wyszłam do sąsiadów a ta zaczęła mnie szukać przedreptała 10m korytarz, sprawdziła na końcu w pokoju Maksa (u nas w kamienicy to dość daleko :)) jak wracała natknęła się na mnie jak drzwi otwierałam i autentycznie zaczęła na mnie fuczeć, robiła gry gry i wściekle machała rękami, wielce obrażona była przez 30 sek.
A co do kurek i krówek to może jednak jest coś na rzeczy bo wczoraj rozpoczęłam szkolenie :-D i okazało się że dziecko papa robić umie tylko nie miało okazji robić i pieski w książeczce pokazuje czyli nie jest tak całkiem obojętne czy tam goła baba czy kurka jest:-p
Dziś idziemy za ciosem i opanowujemy krówkę :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
u mnie też Nina raczkuje na całego, przeważnie do tyłu, ale czasem jej się przypomni, że można do przodu ;-)
w książeczkach ją interesują dziewczynki, uwielbia szmaciane lale, przed snem tulą się długo, chyba jej trochę Laurę przypominają, bo z Lulką też przytulaki :tak:
 
Do góry