reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

dzag, gratulacje, ciesz się póki możesz:-D mój powiedział "mama" parę razy i zaprzestał, powrócił za to do wykrzykiwania "mamamama" w chwilach prawdziwego kryzysu, np. dziś po piątej rano:dry:

Jak mu mówię "mama", to się chichra i mówi "tata", złośliwiec mały, robi to z pełną świadomością:-D
Za to potrafi przy jedzeniu powtarzać za mną takie charakterystyczne "mmm" z odpowiednią intonacją, w sensie że takie dobre jedzonko mama gotuje:)
I "brrrr" przy braniu auta do ręki też jest, w końcu starszy brat ciągle przy nim burczy, trudno nie załapać...

Ruchliwy jest bardzo ale zadka w górę unieść nie zamierza:)
 
reklama
Karolina dziwne tylko ,że szybciej opanował co to brum brum niż mama:-D U nas na ,,daj buzi '' mały przybliża buźke i ją otwiera , prześmieszny:-D Jak je i mu smakuje( bo nie zawsze tak robi) to też jest mmm;)
 
U nas jak mu coś smakuje to podskakuje i rusza nogą :-) ma to po tatusiu, bo teściowa się śmieje że jak go pytała w dzieciństwie czy mu coś smakuje to odpowiadał tylko: a nie widać :-) no więc po Tymku też widać kiedy coś mu smakuje.
 
u nas jak coś jest pyszne i bardzo smakuje to jest uśmiech na buźce i pełne zadowolenia mlaskanie :)
 
A mnie się dziś lekarka na kontroli pytała czy pokazuje kurkę, kotka, krówkę w książeczce i naśladuje jak robią :szok: powiedziałam że mój tępak nie potrafi to nam przykazała przysiąść nad książkami i za 6 tyg się pochwalić. Z przy mróżeniem oka o tym przy siąściu mówiła ale jednak.
Wasze dzieciaki takie rzeczy potrafią?? bo mi się wydaje to ciut za wcześnie. Dopiero się uczy jak klocki na pałąk nałożyć z ikeowej wieży i ze dwa tygodnie jej zejdzie a gdzie tu do ko ko :szok:
 
karolina, Kacper potrafi pokazać kaczkę i powiedzieć kaka, pokazać nozke i oko misia.
A to nie za wczesnie jeszcze na takie umiejetnosci jakie sugeruje twoja lekarka? To dzieci powinny juz znac sylaby mu i ko? :-D No moj nie zna.

Dzis na spacerze obejrzal sie za dwiema dziewczynami, malo z wozka nie wypadl. Ech, bede zazdrosna :-D
 
Kakakarolina, no w szoku jestem. Albo moje dziecko też tępe (a nie sądzę!) albo ona się jednak trochę pospieszyła. Ledwo się "ma" nauczył mówić, a już ma sadzić "muuuu" i "ko ko"? :D Owszem, coś tam po swojemu wygaduje, jak uruchomi dźwięki zwierzątek na samochodziku, ale to jest jego "ko ko" i "kwa kwa". Póki co jestem z niego dumna, że zaczął bawić się samochodzikami już tak po chłopięcu (śmiga z nimi po całym pokoju :) ), dawno już zna się na kontaktach i zaświecających się lampach, wie gdzie jest Nuka (nasz pies), wie gdzie jest kura (za naszym oknem). Więc kojarzy co do niego mówię. Ale "ko ko", "muuu", "hau" czy inne takie to kosmos póki co. Książeczki póki co służą w większości do obracanie stron tam i z powrotem, a nie do skupiania się na tym, czy tam jest krowa, oko czy goła baba :).
 
A ja zaczęłam szkolenie :-D:rofl2: tak sobie pomyślałam że nie źle że Tymek wie gdzie jest kura no ale skoro je co dziennie ogląda :-D:-D:-D u nas to tylko na wakacjach ;-) A samochodziki podkłada sobie pod ręce i raczkuje jadąc??

Maks tak robił i wydawało mi się to czysto chłopięce ale Olka tez zaczęła i nei wiem czy to nie po prostu fajne.

Ola za to w figlolandzie zobaczyła pierwszą w życiu lalkę i rechotała do neij jak głupia. Trzymała, przytulała doslownie wiedziała co z nią robic Maks do teraz nie wie :baffled:
 
reklama
kakakarolina pisze:
A samochodziki podkłada sobie pod ręce i raczkuje jadąc??
O, dokładnie tak :). I do tego się drze i buczy - że niby "brum brum", którego jeszcze nie potrafi wymówić :). A Ola może od brata podpatrzyła? :).
 
Do góry