reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

ja po tym jak zobaczyłam jak Ulka stoi to myślę że ona ruszy pierwsza :) Tymek był ze wszystkim szybki, ale nie wydaje mi się żeby zaczął chodzić prędko, za dużo na mnie wisi ;) Majka pamiętam tez tak szybko wstała, stała sama jak miała 9mies, pierwsze kroczki robiła na 9,5 mies, a na całego ruszyla i tak dopiero 2 mies później, bała się po prostu. Tymek tak samo się zapowada. Jasne że nie ma co sie przejmować, za 2 lata żadnych różnic nie będzie
 
reklama
LeRemi też mi się wydaje, że te nasze sierpniowe egzemplarze jakieś takie szybkie są, laura wstała równo w 9 mies a sama chodziła w pierwsze urodziny i to było normalne i podobnie dzieci w jej wieku się zachowywały a te nasze to jakieś tornada z tym staniem i pierwszymi kroczkami aż strach się bac co będzie dalej :-D no ale fakt za dwa lata różnice będą niezauważalne.
 
No coś w tym chyba jest... Ja dostałam dzisiaj zamówioną książkę "Rozwój psychiczny dzieci od 0 do 10 lat", przeczytałam na szybko w trakcie gotowania się makaronu etap 9-miesięczniaków i się zdziwiłam :/. Do tego stopnia, że przeczytałam jeszcze etap 12-miesięczniaków. Nie miałam czasu się wgłębić w temat, ale albo ta książka opisuje opóźnione w rozwoju dzieci, albo to normalka tylko nasze tak wystrzeliły do przodu. :p.
 
Dzisiaj byłam u koleżanki i masynka z 1 lipca. On położony tylko leżał a moja zwiedzała całe ich mieszkanie i dotyała wszystkich przedmiotów ale wsadzona w jego chodak nie wiedziała do czego to służy nie dała ani jednego kroku a on zapinkala nieźle ale ale jak nie miał chodaka i chciał się przemieszczać to wrzeszczał i wołał mamę aby go wzięła pod paszki i niby poprowadziła po podłodze bo nóżkami nieźle przebierał:confused: Czyli jednak moja wychowana na podłodze jest bardziej samodzielna :tak::tak:
Moja robi jeszcze pa pa, przybija piątkę, klaszcze, prawie gwizda:sorry2: pokazuje język:-p i łapie się za ucho jak się wstydzi, a jak się bardzo wstydzi to za dwa:-D
 
No moja tez na podlodze wychowana i mimo, ze nie raczkuje to do tylu i na boki tak zachrzania, ze potrafi byc wszedzie;) Ale ja jej nie ograniczam, a mamy tych chlopcow to wlasnie ciagle ich zatrzymywaly i na te plecki obracaly jak sie chlopaki probowali gdzies przesunac:eek:
A olivka dzis zakochala sie w "robieniu motorka" znaczy lekko rozchyla usta i robi "aaaaayyyyy" a ja jej palcem po ustach z gory na dol i do gory, i wychodzi jakby "bryyybraaam" wiecie o co chodzi? Ona ciagle sie nastawiala robiac te aaaaayyyyy i czekala na moj palec:D
 
MAciej też wstaje przy wsystkim przy czym może, czasami zapomina się przytrzymać i jest klap, le robi postęp, bo coraz częściej na pupę pada;-) Gada zawzięcie, a najbardziej jak mu coś nie odpowiada, wtedy jest cały popis: bababbba, mamamma itp zaczął próbować sam siadać z leżenia na brzuchu, ale na tą chwilę preferuj siedzenie - klęczenie. Chyba księdzem nie będzie:szok:
 
Domi moja Nina na tym samym etapie, z siadu idzie w klęczki, jak ma się za co podciągnąć to wstanie, od tygodnia ze stania sama wraca na klęczki i do siadu :-) ruszy z raczkowaniem identycznie jak Lulka 9-10miesiąc :tak:

Malinka moja Lulka to samo ! tydzień przed rokiem zaczęła sama po kilka kroków robić, a na urodziny już nieźle śmigała, wg doświadczeni babć, cioć była szybka :sorry2:

teraz Nina widać, że idzie intelektualnie, w swoim języku pyta Lulkę, no i dalej behemot, zwłaszcza nad ranem z ich pokoju odchodzą dzikie ryki :-p
 
Chyba rzeczywiście coś jest w tym ,że dzieci ,,podłogowe'' rozwijają się szybciej:-p nawet moja mama czy babcia mówią,że Adam jest do przodu z umiejętnościami, od wielu ludzi też tak słyszałam... Forumowe dzieciaki rozwijają się mniej więcej podobnie ,a większość jest ,,podłogowych'',chyba nawet nie ma ,,chodzikowych'',więć może coś w tym jest:confused: szczególnie ,że kiedyś preferowało się chodziki,a teraz sporo ludzi ich nie kupuje...

U nas ostatnio synek tak zabawnie się dziwi jak coś go zainteresuje patrzy na to i mówi ,,ooooou'' z takim fajnym dziubkiem;) próbuje gwizdać i czasem mu wychodzi;) chodzi przy meblach przytrzymując się jedną rączką i pokonuje przeszkody tzn.podnosi ostrożnie najpierw jedną potem drugą nóżkę i idzie dalej;)
 
W koncu udalo mi sie nadrobic watek i... o matko!!! bo my jestesmy niezle do tylu. Chyba raczkowania nie bedzie, bo sie nie zapowiada. Pelzanie? Nie sadze. Jest obracanie sie i tyle. Maly jest do tylu, ale kiedys nadrobi. Mam taka nadzieje. Gratulacje dla maluszkow!
 
reklama
Pokah na pewno nadrobi, ktoś już tu kiedyś pisał, że za rok czy ileś nie będzie widać już żadnych różnic, wszystko się wyrówna :-)

Mój gada jak najęty, jak jedzie wózkiem to buzia mu się nie zamyka, tak dyskutuje :-) a jak coś mu sie nie podoba to się kłóci, gada tak śmiesznie, pokrzykuje i robi śmieszne miny haha no i straszy i trzeba się bać to wtedy tez się zaśmiewa :-)

Coraz częściej sam wstaje i chwile się tak utrzymuje, jak tylko usłyszy muzykę to tańczy :-D za to zaczął się potykać czasem podczas raczkowania, nie patrzy gdzie idzie i jak, byle szybko i dwa razy ostro wyrżnął :baffled: z chodzeniem też bez postępów, pare kroczków przy kanapie zrobi i zaraz kombinuje z wdrapywaniem się i ściąganiem wszystkiego z zasięgu wzroku :-p ale generalnie ruchliwe to moje dziecię :-D
 
Do góry