MieMie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 1 122
Asia, zgadzam się, że to świadome mówienie nie jest. Ale tak uparcie powtarzałam Lili zbitkę sylab ma-ma, że jak ją teraz powtarza, to jestem wniebowzięta mimo, że wiem, że ona jeszcze nie wie, co to jest to ma-ma. Ale powtarza pięknie A ja się upajam tym połączeniem sylab.
U nas nie ma siadania samodzielnego, posadzona siedzi chwiejnie, ale spokojnie, ma na to czas. Ona woli pokopulować , podnosić dupkę wysoko do góry, powsadzać sobie paluchy do nosa, popodgryzać dużego prawego palucha od nogi (za lewym coś nie przepada ) No i ostatnio odkryła, że można rewelacyjnie pocierać ząbki o siebie, co też robi (na raz wychodzą jej cztery górne zęby).
Poza tym bardzo lubi piszczeć, pokrzykiwać, uśmiechać się, pełzać do przodu, obracać na boki, przysuwać do mnie na przytulanie
Nie ma papa, ani brawo, brawo, ani innych rzeczy jak na razie. Wspinaczek żadnych nie uskutecznia jeszcze, ale spokojnie, jak zacznie, to jej się nie będzie chciało przestać.
Aha, no i gdy ją karmię, to wyciąga rękę w stronę łyżeczki. Pozwalam jej ją chwytać i ruchem podpowiadam, że do buzi trzeba włożyć. Mimo, że całe ręce ma w kaszce czy obiadku, podobno to bardzo rozwojowe jest i dobre dla malucha, więc tak się bawimy przy jedzeniu
Dzag, bardzo mi się podoba Tymkowa konsekwencja w nauce mówienia Twój M pewnie wniebowzięty
U nas nie ma siadania samodzielnego, posadzona siedzi chwiejnie, ale spokojnie, ma na to czas. Ona woli pokopulować , podnosić dupkę wysoko do góry, powsadzać sobie paluchy do nosa, popodgryzać dużego prawego palucha od nogi (za lewym coś nie przepada ) No i ostatnio odkryła, że można rewelacyjnie pocierać ząbki o siebie, co też robi (na raz wychodzą jej cztery górne zęby).
Poza tym bardzo lubi piszczeć, pokrzykiwać, uśmiechać się, pełzać do przodu, obracać na boki, przysuwać do mnie na przytulanie
Nie ma papa, ani brawo, brawo, ani innych rzeczy jak na razie. Wspinaczek żadnych nie uskutecznia jeszcze, ale spokojnie, jak zacznie, to jej się nie będzie chciało przestać.
Aha, no i gdy ją karmię, to wyciąga rękę w stronę łyżeczki. Pozwalam jej ją chwytać i ruchem podpowiadam, że do buzi trzeba włożyć. Mimo, że całe ręce ma w kaszce czy obiadku, podobno to bardzo rozwojowe jest i dobre dla malucha, więc tak się bawimy przy jedzeniu
Dzag, bardzo mi się podoba Tymkowa konsekwencja w nauce mówienia Twój M pewnie wniebowzięty