reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁Październikowe kreski ! 🍎

No nie, to ja biurowo 9-17, ale atmosfera, zadania, brak perspektyw itp nie pomagają w znalezieniu motywacji do pracy.

Szczególnie jak ostatnio się tak dziwnie czuję. Przed chwilą prawie zasłabłam robiąc sobie picie. A po rozwieszeniu prania odpoczywałam pół godziny. Niech już albo mi przejdzie, albo niech to będzie jakaś choroba, która też się zacznie i skończy.

A jesteś pewna czy przy pracy biurowej w ciąży lekarz da Ci od razu zwolnienie lekarskie?
Bo lekarze też są z tego rozliczani i z tego co wiem niechętnie dają bo ZUS odkąd przejął 800 plus, 300 plus i teraz babciowe kontroluje na potęgę.

Ferrytyne jakiś czas temu sprawdzałam, w lipcu. Miałam 22 przy normie 13-150. Próbowałam brać żelazo od lekarza, ale mój żołądek kompletnie go nie tolerował.
Masz niską ferrytyne przecież, najlepiej podobno dążyć do 60 czy 50 już nie pamiętam. Dobrze było powtórzyć te dwa badania. I faktycznie ogarnąć.

Dokładnie też miałam to napisać, coś mi się też kojarzy że do starań to koło 50 czy nawet 75
 
reklama
A jesteś pewna czy przy pracy biurowej w ciąży lekarz da Ci od razu zwolnienie lekarskie?
Bo lekarze też są z tego rozliczani i z tego co wiem niechętnie dają bo ZUS odkąd przejął 800 plus, 300 plus i teraz babciowe kontroluje na potęgę.




Dokładnie też miałam to napisać, coś mi się też kojarzy że do starań to koło 50 czy nawet 75
Nie miałam na myśli, żeby od razu iść na l4. Prędzej ostatni trymestr czy coś. Chodzi o to, że jednak starając się o dziecko nie chce zmieniać pracy na coś nowego, niestabilnego. Mimo iż w aktualnej się męczę i nie jestem zadowolona.
 
Ostatnia edycja:
Z ciekawości, wiecie może czy przy potwierdzonej owulacji jest jakakolwiek szansa, że test wyjdzie pozytywny później niż w tym max 14dpo (12dpo zagnieżdżenie i 2 dni na wzrost bety)? Po terminie okresu czy coś? Wiem, że normalnie są takie przypadki, że ludziom X czasu po terminie okresu wychodzą dwie kreski, ale zakładam, że tam nie było monitoringu i po prostu owulacja była później.

Jeżeli chcemy mówić o zdrowej, prawidłowej ciąży w teorii nie ma takiej możliwości.
Oczekuje się, że 14dpo beta będzie trzycyfrowa więc każdy test powinien pokazać grubą kreskę dla przykładu u mnie w udanej ciąży dniu miesiączki beta była 900 z groszami więc kreska testowa była wręcz bordowa i ciemniejsza niż kontrolna.
Natomiast znam jeden przypadek z tego forum gdzie dziewczyna miała betę ponad 100 i test był negatywny, ale chyba tylko jeden bo to było in vitro więc i tak potrzeba było weryfikacji betą z krwi i ta już była pozytywna. Myślę, że trzeba było by mieć mega pecha by kilka testów sikanych pokazywało negatywy, a potem mieć jeszcze błąd laboratorium.

Jeżeli zaś chcemy mówić o ciąży nieprawidłowej to myślę, że tak - tutaj może dojść dość późno to teoretycznej implantacji. U mnie np. 13dpo i to zakładając, że plemniki przeżyły 7 dni - skończyło się ciążą pozamaciczną, beta 16dpo była 25 i to już rokowało źle
 
Nie ma czegoś takiego jak za wysoki progesteron.
Po pierwsze on się wydziela skokowo i nie wiesz czy trafiłaś na najwyższy czy na najniższy.
Po drugie normy są dość szerokie.
Po trzecie nic Ci to nie powie bo widziałam tu progesteron w okolicy 50ng i ciąży z tego nie było, jak i mój dupny 7ng gdzie urodziło się z niego dziecko.

Ja tam zawsze skoro już się kułam (czego nie lubię) to zawsze dorzucałam randomowo betę - może by można by już cos na tej postawie powiedzieć (moja pierwsza beta to 1.4 :p )
Z którego dpo ta beta? Czy następna była już pozytywna w tym samym cyklu? 😃
 
Miałam dzisiaj monitoring cyklu. A zatem: w prawym jajniku nie ma pęcherzyka, a w lewym są dwa (6mm i 8mm). W poniedziałek idę jeszcze na kontrolę i zobaczymy czy coś się ruszyło. Padło też hasło, że to raczej będzie cykl bezowulacyjny. Generalnie lekarz powiedział, że znając moją historię (1 ciąża po ivf, po 11 latach ciąża naturalna i poronienie w 10tyg), powiedział, że nie ma na co czekać i liczyć na cud. Od następnego cyklu idziemy ze stymulacją 💉💪🏻😃
 
Miałam dzisiaj monitoring cyklu. A zatem: w prawym jajniku nie ma pęcherzyka, a w lewym są dwa (6mm i 8mm). W poniedziałek idę jeszcze na kontrolę i zobaczymy czy coś się ruszyło. Padło też hasło, że to raczej będzie cykl bezowulacyjny. Generalnie lekarz powiedział, że znając moją historię (1 ciąża po ivf, po 11 latach ciąża naturalna i poronienie w 10tyg), powiedział, że nie ma na co czekać i liczyć na cud. Od następnego cyklu idziemy ze stymulacją 💉💪🏻😃
a który to dc?
 
Dziewczyny, z tych badań które warto od razu zrobić poza podstawowym? Oba czy fragmentacja wystarczy? Pytam, żeby w razie czego być przygotowana.
 

Załączniki

  • IMG_0837.png
    IMG_0837.png
    96,1 KB · Wyświetleń: 50
reklama
Do góry