reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Badaba &&&&&&&:-)
Sandy współczuje kataru,mnie właśnie złapał,masakra,boję się,że małego zaraże:eek:no i kto to jest na czerwcówkach?
Lolcia ja Ci nie pomogę i oby to nie była skaza białkowa.
Emotion nie chciałam podważać Twoich słów,moja córa też jak była maleńka miała wydzielinę.
 
reklama
kasikd- gratulacje

dawno nie zaglądałam, więc gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom

Sandy- zdrńwka życzę i kciukam za wizytę

emotion- zmieniasz pampki co 6 godzin? a pupka córci źahartowana?:-)

w sprawie skazy nie pomogę, bo to trzeba zobaczyą, ale na pewno dieta eliminjcyjna działa dopiero po ok. 2-3 tygodniach
 
Lolcia91- niestety nie pomogę, nie mamy doświadczenia ale trzymamy kciuki żeby to nie była skaza!!!

Charlois, Sandy - szybkiego powrotu do zdrowia.

badaba- szybkiego finiszu Ci życzę skoro już tak długo Cię męczą:) Uwierz, warto się pomęczyć!!!


vinga89- my stosujemy smoczek od 7 doby, są różne opinie na ten temat, nam udało się karmić piersią jednak mały ma niezaspokojony odruch ssania, ja mam dużo pokarmu pomimo cesarki a on się przejadał wisząc u cyca, ulewał i dopiero smoczek do docyckania nam pomógł:)

Charlois- Nasze Antosie lubią smoczusie:)))

Trochę Was dziewczyny ponadrabiałam alebyłam wyłączona przez tydzień i będzie ciężko ogarnąć wszystko. W skrócie:
od niedzieli w domku, poród opisze w odpowiednim dziale, ciekawostka- położna Zając, doktor Wilk nas rodzili:))) dzisiaj była położna, odpadł już nam pępek!!!!!!! Antek pije z piersi, przesypia po 3 godziny po karmieniu, jest bardzo grzeczny, no cudo!!! Teraz robimy przerwę bo trzeba wykąpać Skarba:)
 
vinga89- my stosujemy smoczek od 7 doby, są różne opinie na ten temat, nam udało się karmić piersią jednak mały ma niezaspokojony odruch ssania, ja mam dużo pokarmu pomimo cesarki a on się przejadał wisząc u cyca, ulewał i dopiero smoczek do docyckania nam pomógł:)

Charlois- Nasze Antosie lubią smoczusie:)))

Coś w tym jest, bo mój też smoka ciągnie aż miło. Już w szpitalu mu musieliśmy dać. Położna na sali wybudzeń jak mi go przywieźli to się dziwiła że nie mamy i dała mu taki od butelki do pociumkania i się uspokoił ładnie.
Gdyby nie smoczek to moje brodawki nadal by wyglądały jak jesień średniowiecza.

A ja się przeziębiłam na spacerze :( Temperatura 37,5-38, kaszel. Biorę paracetamol, wapno i rutinoskorbin. Co jeszcze mogę?
 
....Wiec informuje, ze kciuki moga byc dalej zacisniete. Wczoraj byla 2 porcja oxy bez rezultatow, dzis odpoczynek a jutro zobaczymy.. moze przed mikolajkami sie wyrobie :-D
Pozdrawiam znad talerza zupki mlecznej i anatola w kubeczku :)
3mam kciuki :)

Emotion nie chciałam podważać Twoich słów,moja córa też jak była maleńka miała wydzielinę.
Bron boze nie odebralam tego jako podwazanie slow ;) Dont worry :D

Od początku stosujemy Bebilon1 i wcześniej nic mu nie było (nie karmię piersią), do tego ma problemy ze zrobieniem kupki, robi jedną dziennie czasem jedną na dwa dni, od dwóch dni zdarza mu się ulać, niespokojnie śpi :no:
Nie znam sie na karmieniu butelkowym - ale kolezanki synek tez robi kupki zadko - ona mowi ze 'raz na 36 godzin'. Wczoraj czytalam cos na necie - o rozwoju malucha w pierwszych 3 miesiacach i rozne tam rzeczy pisali - ale pisali tez - Co mnie bardzo zdziwilo - ze dziecko male takie robic kupki moze raz na 1, 2 dni niezaleznie czy na butelce czy na cycku jest [wczesniej myslalam ze pampers za kazdym razem upaskudzony to norma ;)]

emotion- zmieniasz pampki co 6 godzin? a pupka córci źahartowana?:-)
NIE pomysl ze jestem wyrodna matka ;P
Pamki zmieniam za kazdym razem przed i po karmieniu [po zazwyczaj mloda chwile musi polezec ponaciagac sie i 'zrobic swoje'] A ze ona ma taki sen ze spi 6 h pod rzad czasem [raz dziennie ma taka 5cio/6scio godzinna sesje ;P] - to nie budze jej tylko zeby pampersa zmienic; stad te 6jsc godzin :p

Tak jak przypuszczalam wczoraj - bezsenna noc - dzis pewnie bedzie to samo - no nic, w dzien przynajmiej sie zdrzemlam 1,5 godzinki.

Powiedzcie mi czy takie male dziecko mozna juz uczyc dnia i nocy? Bo ona sobie o 11 zasypia [wdzien] i budzi mi sie 16/17 wieczorem, a w nocy teraz [bo wczesniej ladnie spala] to naprzyklad o 24 ja karmie przebieram -pozniej sie rozglada/nie spi do 3, 4rtej, przesypia moze 2 godziny i znowu jedzenie/pampers/'zabawa' .. Mozna juz takie dziecko przestawic? Czy jak bedzie zmeczona przez dzoien to i tak padnie i jej nie obudze?
Jak taka malizne wogule budzic ? Macie pomysly ?
 
Emotion moja Nikola juz chyba troche rozróżnia dzień od nocy, przynajmniej tak mi sie wydaje. Bo w dzień jest coraz bardziej aktywna a w nocy juz coraz mniej, ale nic nie robiłam do tego zeby sie przestawiala. Wydaje mi sie ze to poprostu samo przychodzi ;)
Wernkika ja też przeziębiona, ale w tym co mozesz jeszcze brac to nie pomoge bo ja na calkiem innych zasadach jestem - nie karmie piersia
Kasikd mojej Nikoli cumel to najlepszy przyjaciel :-)
Lolcia moje dziecko tez od samego początku jest na Bebilon1 i od drugiego tygodnia piję herbatkę koperkowąale niczego takiego oprocz dwoch krostek nie zauwazylam wiec niestety nie pomoge :( &&& za to zeby to nie byla skaza

My juz sie dogadujemy, Nikola zje o 21:30 120ml i spi do 2-3 w nocy, potem jedzonko i pobudka 6-7 wiec mozna powiedziec ze w nocy budzi sie tylko raz. Ale ostatnio w dzien zaczela sie domagac co nie całe dwie godziny 120ml :szok: Juz jestesmy w miare przestawione na nocne spanie a dzienne buszowanie wiec jestem wyspana ;-) Ciekawe co tam u Esi, czy dała radę z Agatką?
 
Kasikd tak samo nam pomaga smoczek,żeby Antoś się nie przejadał i jeszcze jak za łapczywie pije to wtedy zabieram mu pierś i na chwilę,żeby się uspokoił daję mu smoczek i za moment znowu pierś aż się uspokoi i zacznie pomału ciągnąć:happy:,przejadał się i ulewał bo potrzebował ssać i też nam smoczek pomógł
Wernkika Ciebie też dopadło:-(współczuję,ja tylko krople na katar biorę i nie wiem co oprócz tego co bierzesz jeszcze możesz,wracaj do zdrowia:-)
Emotion ja Antka wybudzam po 17 i do 19 zajmuję go jak mogę,potem kąpiel,jedzenie i ok.20 spanie i tak do 23 śpi,znowu je i zasypia do 3,na początku też się wybudzał w nocy ale mu przeszło,może Anitka się przestawi sama:tak:powodzenia.
Wczoraj mój synuś w końcu się do mnie uśmiechnął:-D i dziś 2 razy,śmieszne minki robi jak do niego mówię,próbuje już łapać zabawkę ale nie umie jeszcze skoordynować ruchu rączek.
 
Charlois dzięki za info o spacerze. Tylko, że Antoś ma już ponad miesiąc, więc całkiem inna pogoda była, jak Wy szliście na pierwszy spacer... teraz dość ohydnie jest i zimno. No, ale może w takim razie jak mąż wróci to wyruszymy na pierwszy listopadowy spacer.

Kasikd gratulacje i witaj w domu. Nasi synkowie urodzili się tego samego dnia, Twój troszkę ponad dwie godziny po moim. :-)

Mina, Charlois u mnie też podobnie - dnie na cycu, a w nocy budzi się co 4-4,5 godziny. Ale trudno nazwać to regułą, skoro gość ma dopiero tydzień. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie.

Wernkika po prostu masz taki egzemplarz, który trzeba trochę ponosić, pobujać, potulić. Ja akurat myślę, że to nic złego i nie boję się tak strasznie "że się przyzwyczai". Można by go pewnie "wytresować" dając się wypłakać bez noszenia, ale mnie tam by było szkoda... Dla mnie to naturalne, że takie maluszki potrzebują bardzo bliskości i nie widzę powodu, żeby dziecko jej pozbawiać. Staram się sama nie nosić, ale usypianie w pozycji przytulonej do mnie, jak sobie leżymy razem, albo siedzimy, nie wydaje mi się niczym złym póki co. Mój starszy syn tak zasypiał a potem jak podrósł troszkę nauczył się zasypiać w łóżeczku, choć po dziś dzień bardzo lubi, żeby przy nim chwilkę poleżeć (i przyznam, że ja też lubię), co oczywiście nie zawsze jest możliwe.

Ja niestety ze smoczka musiałam zrezygnować. Jak zaczął ssać smoczka to niestety zaczął też źle chwytać pierś, przygryzać, a już i tak mam jedną brodawkę popękaną i bardzo się tego boję... także smoczek poszedł w odstawkę, a szkoda, bo to przydatny wynalazek, pomaga dziecku się wyciszyć. Mój starszy syn nigdy nie zaakceptował smoczka, a ten owszem, więc żałuję, ale droższe mi moje cyce. :sorry:Może jak ciut podrośnie to jeszcze spróbuję... Bo fajnie by było, żeby zamiast wisieć na cycu powisiał trochę na smoczku. Kurka, tak źle, i tak niedobrze...

Emotion zgadza się z tym "okresem", u mnie na sali była dziewczynka, której właśnie śluz się wydzielał z pochwy, a podobno krew też może się trafić i to normalne. Wszystko od hormonów mamy. Może być też obrzędk piersi - mój Julek właśnie to ma :szok: Na początku miał tylko leciutko obrzmiałe sutki, ale dziś naprawdę całe cycyszki mu spuchły. :szok: Ale ponoć to nie boli i niczym nie grozi, trzeba tylko dbać o higienę za za tydzień, dwa ma przejść samo.

Badaba to i Ciebie dopadli z tym balonikiem... Kciuki trzymam!

Dziś miałam bardzo ciężki dzień. Oby teraz facecik pospał. Śpi już ponad godzinę, a przez cały dzień najdłuższa drzema (jedna taka!) trwała 40 minut, poza tym to tak po 5-10 minut, a najchętniej przy cycu. Przyczyna - niewątpliwie problemy z brzuchem i kto wie, co tam jeszcze... :dry: W każdym razie zaczęłam łapać klimaty nieco depresyjne. Później ostudziła mnie niestety bardzo zła wiadomość od koleżanki z mojego kwietniowego forum, którą zresztą poznałam osobiście i bardzo ją lubię. Jej synek ma rozpoznaną dystrofię mięśniową, ale wciąż jeszcze mieli nadzieję, że to ta łagodniejsza postać. Dziś niestety okazało się, że jest to ta ciężka. :no::no::no: Pomyślałam sobie, że grzechem jest dołować się z byle powodu. Tylko nie zrozumcie mnie źle - to nie tak, że cieszy mnie, że ktoś ma gorzej... Poryczałam się przeczytawszy jej wiadomość i wciąż nie mogę do końca dojść do siebie, bo wszystkie bardzo wierzyłyśmy i modliłyśmy się, żeby to nie była dystrofia Duchenne'a...Tylko po prostu wstyd mi się zrobiło za moje humory. :zawstydzona/y:
 
Margot no tak z tym spacerem to faktycznie nie pomyślałam:eek: i jeszcze tutaj jest inny klimat,troszkę cieplej jak w PL
współczuję Twojej koleżance ,każdy z nas chciałby aby nas nic złego nie spotkało i dzieci były zdrowe i Twoje myślenie,że grzechem jest się dołować z byle powodu jest w pełni uzasadnione bo inni mają większe problemy.Ja też tak myślę jak mnie coś dopada.
Ja kupiłam Małemu smoczek difrax i butelkę ze smoczkiem chicco są kształtem zbliżone do sutka(Antka dokarmiam raz na dobę)
 
reklama
Witajcie ,proszę o wielkie kciuki o 13 [wizytacja].
Razem ze mnią na czerwcówkach jest Ona_to_ma .:-)

Katar już prawie ustępuje.
Miłego dnia
 
Do góry