Też nie chcę za bardzo małego przyzwyczajać do lulania, ale czasem nie mam sumienia go po prostu położyć (mimo, że nie zawsze płacze a raczej sobie marudzi pod noskiem). Na niego niestety głaskanie po główce ani trzymanie za rączkę w łóżeczku nie działa, szybko się rozbudza i wtedy go już słychać
Dziewczyny mam jeszcze pytanie z innej beczki...odwdzięczałyście się w jakiś sposób swoim lekarzom za prowadzenie ciąży i opiekę?
Dziewczyny mam jeszcze pytanie z innej beczki...odwdzięczałyście się w jakiś sposób swoim lekarzom za prowadzenie ciąży i opiekę?