reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

witam sie z rana, po 6 juz otworzylam oczy i miałam pospane, za to wczoraj padłam jak mucha juz o 21:zawstydzona/y:
ładny dzień sie szykuje, przynajmniej w KRK, zaraz pralkę uruchamiam, później z mężem posprzątam mieszkanie, jakiś obiadek on zmontuje i jedziemy na ślub - ja sie nie wzruszam na ślubach Karola ;-) dobrego dnia Wam zycze
 
reklama
dzień dobry śpiąco... teraz mnie spanie wzięło mogę i 10 h kimać..

azorek możesz ganiać fifi z kosza ale kiedy tylko się odwrócisz ona już tam będzie :tak:. Po uchu dawaj może kiedyś się skutecznie zniechęci.

netika fajnie mam z mężem bo to zawodowy wojskowy: umie sprzątać, gotować i jest przyzwyczajony do słuchania poleceń :-p:-D. Baby blues - mówimy ogólne SIO!!! chociaż wiem że to nie jest łatwe kiedy hormony dają czadu.

izabela: złe sformułowanie że mąż pracuje a ty zajmujesz się domem! Bo on w pracy jest powiedzmy 8h a ty dyspozycyjna 24h/dobę w dodatku z dzieckiem na ręku. Dom to praca na 3 etaty i co prawda od niedawna jestem "kurą domową" ale nigdy nie pozwolę umniejszać roli PANI DOMU. Więc obowiązki domowe są dzielone - trzeba się szanować nawzajem.

ja już po kawusi i szarlotce
miłego dzionka babole :-)
 
Witam i ja :-) Mąż z rana na grzybach a ja poleniłam się dzisiaj wyjątkowo w łóżeczku :-) Zaraz zmykamy na jakieś zakupy spożywcze i póki co żadnych konkretnych planów nie mamy, okaże się pewnie :-)

Majeczka, ale z Ciebie ostatnio ranny ptaszek i jeszcze raz życzę dzisiaj udanego dnia, fajnie, że dodatkowo pogoda Wam dopisuje :-)

Mina, to kimaj sobie a w między czasie podjadaj sobie szarlotkę, która już domyślam się jaka jest pyszna :-)

Miłego dnia moje drogie :-)
 
Witajcie,
jedno dziecię nakarmione śpi a drugie jeszcze dyskutuje w łóżeczku. Ogólnie to przechodzimy bunt dwulatka, wszystko musi być odwrotnie jak chce mama i tata. Normalnie muszę czasami wyjść do drugiego pokoju bo już nie wiem jak do niego trafić.

Mina29 tu masz racje bo Moj kochany m po kilku dniach spędzonych z nami w domu to sie tak rwie do pracy ze chyba by w firmie doplacil albo i za darmo poszedł. Jak wstajemy rano to nie wiadomo w co ręce wsadzić, a o spokojnej kawie czy śniadaniu to może zapomnieć. Ale ja już nie wierze ze on to kiedyś doceni

milego weekendu babeczki
 
Dzis odpadl kikut od pepuszka ale jeszcze lekko widac w pepuszku krewke i przemywam oceniseptem samym.

MALINOWA co do cebuli jemu to nie przeszkadza dluzej siedzi przy cycu. i katarek mu przechodzi. chyba syropek na niego tez dziala.
co do pomidorow odradzam, pieprz w niewielkiej ilosci ok i sol tez.
ale szczerze kazde dziecko inne inaczej moze reagowac. najlepiej stosowac sie do zalecen diety karmiacych a po miesiacu dwoch wprowadzac nowe dania i ciut przypraw i zobaczyc czy kolek nie ma.
ja calkowicie dorzucam slodycze moze jedynie od czasu do czasu herbatniki petit. ale chce calkiem rzucic slodkie.

Majeczka udanej zabawy
 
Malenstwo u nas w nocy tez odpadła pepowinka, była dziś Polozna i powiedziała żebym sie nie przestraszyla jak poleci krew. Tylko ze one tu zasypuja pudrem i nic mi nie kazała robić.
Ja dziś zjadłam trochę surowki z czerwonej kapusty, która już mi serwowali w szpitalu i zobaczymy małego reakcje
 
emotion to ja podziekuje za taki efekt olejku rownie dobrze mozna piołunu sie napić i wymioty murowane. A ty posiedz troche w domu i wykuruj sie, bo pojdziesz na porodówke taka przeziębiona to jeszcze dodatkowo osłabiona bedziesz. Zdrowia!
Dzieki juz sie lepiej czuje trochu :) Nocne wymioty przynajmiej przeszly :)
Slyszalam jeszcze o okladach z olejku - ale jak dziala to niewiem bo nie moge znalesc artykulu drugi raz :D
emotion nogi to ja depilatorem od kilkunastu lat traktuję i w tym akurat bęben nie przeszkadza ale pazury to był koszmar
W sumie to depilatorem latwiej trochu - tylko mi sie zepsul - a plastrami to trzeba bardziej widziec gdzie sie przykleja itd :D Pozatym woskiem jakos szybciej to wychodzi :D
Emotion dobrze, że już lepiej się czujesz
.....
A dziś jak się obudziłam, to miałam dziwną wilgoć w okolicach pochwy. Nie normalny śluz, tylko coś ewidentnie wodnistego, bez koloru i zapachu. Przestraszyłam się, czy wody mi nie odeszły, ale ilość była bardzo mała....
Ja mialam robiony test na wody plodowe 2 razy w tej ciazy bo wlasnie mialam takie sytulacje jak ty - a w sumie fdalej mi sie zdarza - ale lekarz mowi ze to moze po prostu takie uplawy duze - i ze to normalne
Pozatym powiedzial ze moze to byc siku - ze na tym etapie kobiety tego nie kontroluja ;P
Maleństwo karmisz piersią czy z butli? Bo tak się zastanawiam jak Jaś reaguje na cebulę. Podobno dzieci nie lubią takich smaków. Życzę Wam zdrówka &&&&.
W irlandii mowia ze jak sie jadlo w ciazy cebule czy czosnek - to karmiac dalej mozna bo dziecko sie juz przyzwyczailo do tego smaku :)
Emotion, nie szalej, jeszcze prawie 2 tyg mamy, niech dzieciaki jeszcze posiedzą trochę, im się później urodzą tym później nam się wstawanie na karmienie i przewijanie zacznie; też bym już trochę chciała urodzić ale w przyszłości na bank docenimy te ostatnie "ciche" chwile
Ja juz tak czekam na moja mloda od konca sierpnia - albo wczesniej - bo ciagle straszyli ze bedzie wczesniej :D Wiec z jednej strony mogloby sie to czekanie skonczyc a z drugiej to lepiej ze siedzi w srodku jeszcze bo wiadomo - jak bedie gotowa to wyjdzie :)

Juz sie calkiem lepiej czuje :) Co prawda katar jest dalej no ale juz sie przyzwyczailam do takiego stanu rzeczy :D

Dzis zaczelo sie u mnie w miasteczku 'swieto konia' wiec nici ze spacerow :// A i do wtorku do miasta sie nie wybiore - moze juz wtedy bedzioe mniej - bo w kolejny weekend bedzie 'zakonczenie' i pewnie znowu utkne w domu. Dobrze przynajmniej ze kolejna wizyta w szpitalu w poniedzialek - a szpital tak bliziutko ze nie bede miala wiele styucznosci z calym 'barlokiem', moze tylko ze smrodem koni :baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Esi - udanej zabawy życzę:-) ja już na szczęście po "imprezce":tak: plusem jest że mam jedzenia na kilka najbliższych dni bo mi teściowa nawiozła:-D
Izabela - powodzenia dla Was w docieraniu się z Jasiem:-)
Majeczka - może się nie wzruszasz normalnie ale teraz jesteś w ciąży:-D:-D udanej zabawy!!
Emotion - super że już lepiej:tak:

Co do mężów to mój jak jest sam to sobie radzi i jak pracowaliśmy we dwoje to obowiązkami się dzieliliśmy po równo ale odkąd zaczął pracować za dwoje (i na nocki i na dniówki) i śpi po 5godz. dziennie a resztę spędza w pracy to ja przejęłam większość obowiązków w domu bo żal mi go już trochę...a jeszcze teraz uczelnia mu się zacznie...
 
emotion co to jest "święto konia"? brzmi śmiechowo :-D rozumiem, że po ulicach jakieś parady konne defilują itp. To zdrowia Ci życzę i czekaj do terminu:tak:
izabela ja się właśnie zastanawiam jak mój mąż się będzie zachowywał się po narodzinach dziecka...póki co szczęśliwy i widzę ma zapał do wszelkich czynności pielęgnacyjno-opiekuńczych...ale też liczę się z tym, że ta jego euforia może minąć po tygodniu i będzie później wracał z pracy;-) ehh...
No to nam się pięknie dziś dwie dziewczynki rozpakowały:-) A jutro pełnia...a ty azorek jak tam? w końcu jest weekend.
Esi mam nadzieję, że impreza ogarnięta i miło spędzasz dziś czas z przyjaciółmi, no i że ciśnienie nie skacze:blink:
Ja dziś miałam sprzątającą sobotę, tzn.pozaglądałam z odkurzaczem i szmatką w takie miejsca "gdzie diabeł mówi dobranoc" i szczerze mówiąc zostało jeszcze sporo do zrobienia mimo że to tylko 35m2...
Miłego popołudnia wszystkim brzuchatkom i tym rozpakowanym również:-)
 
reklama
Dziewczyny witam nareszcie. Jakoś nie umiem się ogarnąć w domu pomimo tego że moja mama bardzo mi pomaga. Już 2 razy dzwoniłam do położnej najpierw w sprawie zółtaczki bo mama rzuciła hasłem że Oliwier jest coraz żółtszy:baffled: no a ja zaraz za telefon i pytam na co mam zwracać uwagę bo wiem że Michałek od Sonki miał naświetlania. A teraz cierpnę jak widzę ten kukut pępuszka bo kurde nie wiem oderwało sie ale nie do końca trochę się tak mazia i tak wisi ja przerażona. Oj powiem Wam normalnie człowiek schudnie w momencie.
Pokarmu niestety mam niewiele więc mały cały czas dokarmiany jakoś moja laktacja nie chce się rozhulać niestety :baffled:
A teraz gratuluje wszystkim mamusiom które przywitały swoje maleństwa na świecie:tak:
Ja kolejny raz obiecuję że postaram sie jakoś ustabilizować ten swój dzień i zaglądać tu częściej
 
Do góry