reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Oczywiście że nie trzeba mieć lekarza prywatnego zeby być traktowanym jak należy. Można trafić na takiego z NFZ co zajmie się kobietą jak należy. Ja stwierdzam tylko ze bardzo mało jest takich lekarzy. Osobiście nie znam żadnego, polecony też mi żaden nie został dlatego wybrałam ginekologa prywatnego i nie żałuję tego.
 
reklama
Sek w tym,że jak właśnie mieszkam w małej miejscowości ,bardzo małej :happy2:

Heh.
To tylko pozazdrościć.
U mnie od jakichś 15 lat Ci którzy już siedzą mocno na swoich stołkach skutecznie blokują młodych lekarzy.
Jeśli chcesz w szpitalu być dobrze traktowana, to najbliżej Rzeszów.
A ja mam około 55 km...
Ale Sebka rodziłam tam :-)

Nie wyobrażałam sobie inaczej, jak sie dowiedziałam, że u mnie w szpitalu lekarz dyżurujący zszedł z dyżuru i zostawił babke rodzącą pośladkowo ułożone dziecko.
Dziecko położne wydarły, ale i matka i dziecko stan krytyczny.

Poza tym jest dużo niedociągnięć.
Wole nie ryzykować.

Tfu Tfu Tfu nawet jakby cos nie tak poszło to pierwszy oddzial intensywnej dla noworodkow jest w rzeszowie.
 
Nikolaa, cieszę się, że już jesteś w domku :)
Dziewczyny, tak czytam o waszych "przebojach" z lekarzami, odwołanymi wizytami i włosy dęba stają ze złości. Ja na szczęście dobrze trafiłam na NFZ i takie historie są mi obce, miałam panią gin z polecenia i chodziłam do niej już przed ciążą.
 
Chyba powinnam powiedziec, że na całe szczęście nie :D
Mieszkam na podkarpaciu.
Ale ceny macie laski straszne.
Chociaz i u mnie są tacy którzy za gołą wizyte biora 100-120 zł.
A żeby było śmiesznie wcale nie są tacy super.

Laski jak myślicie, da ginek rade już obadac co tam miedzy nogami u mlodego??
Ja chodze prywatnie i nie żałuję płacę za wizytę 120 zł wraz z Usg. Mój lekarz to dr nauk medycznych i zawsze są u niej kolejki i poslizgi tyle kobiet do niej przychodzi. Pracuje również w szpitalu w którym zamierzam rodzić wiec taki układ mi odpowiada. Po tych wszystkich opowieściach o lekarzach, którzy przyjmująna NFZ trzymam się od nich z daleka. u jednego nawet usłyszałam, ze mam ładną c.... I razem wszyscy do kupy leczyli mi nadżerkę 5 lat a u mojej pani dr jedna wizyta wystarczyła, żeby usłyszeć nie ma co dalej wciskać do siebie leków.
 
OO Kasiorzyca to Ty prawie moja sąsiadka jesteś! :) Tym razem tez bedziesz rodzic w Rzeszowie?

Ja też chodze prywatnie i ze wszystkim płace 120zł ale nie załuje bo naprawde wychodze z wizyty ze wszystkimi informacjami i badaniami jakich potrzebuje.

Niestety chodzilam do innych lekarzy i nie mam zbyt milych wspomnień.Najgorsze jest to że taka ilośc ginekologow i trudno spotkac tego dobrego!!!

Zjadłam makaron ze szpinakiem ,młody poszedł spać i czekam na psiapsiólke :)
 
ja też chodzę prywatnie i jestem megazadowolona, lekarz ten sam , co z Majka, więc mam zniżkę za hurt :-), ale wkurzam się jak słyszę, że lekarze olewają pacjentki chodzące na NFZ, przecież oni nie pracują za darmo, tylko biorą za to kasę
 
Dziś się wkurzyłam na mojego lekarza bo drugi raz zostałam po prostu olana. No nie tylko ja bo jak się domyślam i reszta pacjentek. Po prostu usłyszałam od recepcjonistki, że nie przyjechał i w ogóle nie dał znać, że go nie będzie!
W związku z tym mam pytanie : czy mogę teraz zmienić lekarza?
pesca zmień lekarza dla dobra twojego i dziecka. Gin powinien być pod telefonem w każdej chwili dla swojej pacjentki.a gdyby tfu,tfu coś się działo.. to przez tel. mógłby powiedzieć co robić..

wieczorem spędzam miły kinowo-restauracyjny wieczór z mężem bo dziś 2 rocznica :-)
Polcia wszystkiego Naj dla Was z okazji bawełnianej rocznicy.. trzeba coś bawełnianego kupić.. może skarpetki?:-p

witam
ja wczoraj wyszłam ależ się ucieszyłam .... wiec tak dowiedziałam się że dla dzidzi moja sytuacja jest dużo lepsza od tradycyjnej cholestazy potwierdziło to dwóch lekarzy ordynator i moja ginka

Nikolaa super wieści.. dobrze że już w domku...

znajomych tam rodziło i są zachwycone). Ale nie chcę zmieniać lekarza, a bez niego ciężko będzie mi się dostać do innego Warszawskiego szpitala.
a dlaczego ciężko się dostać do innego szpitala? Kiedy masz skurcze i rozwarcie, siadasz w izbie przyjęć i mówisz że nie ruszysz się nigdzie i tyle. Chyba, że cię karetką zawiozą (po zbadaniu oczywiście) do innego. A jeśli urodzisz w samochodzie między jednym szpitalem a drugim to kto za to odpowie?


Jak teraz byłam w szpitalu ,to leżałam na sali z dziewczyną po 2 niepowodzeniach ,a teraz w ciąży .Profesor bez ogródek przy wszystkich powiedział do niej :jest pani po niepowodzeniach ,teraz też a problemy -proszę dla dobra dziecka zmienić lekarza ,bo ciąża jest źle prowadzona ,nie zrobiono pani diagnostyki przed tą ciąża ,a powinno być to zrobione
niezbyt fajnie że przy wszystkich tak wyjechał.. a co prawda to prawda.. mi dopiero genetyk powiedziała że już po 2 poronieniach powinnam mieć skierowanie do poradni genetycznej i zbadany kariotyp mój i męża. Ja sporo w necie czytam a o tym nie wiedziałam. Ale trzeba wiedzieć czego szukać.

Cześć dziewczyny ale mnie tu dłuuugo nie było idę troszkę ponadrabiać żeby móc włączyć się w dyskusję hehe:-D
p.s od czwartku czuję ruchy nareszcie! :-)
witaj ptyśka... dawaj co tam u ciebie? rośniesz?

dziewczyny, nosi któraś z was soczewki kontaktowe? gdzieś czytałam ze na tym etapie ciąży mogą oczy bardziej wysychać i soczewki stają się uciążliwe...no i chyba faktycznie mi się to zaczęło :( muszę poszukać jakichś kropelek nawilżających chyba...może coś polecacie?
ja musiałam wrócić do okularów bo zaczęły mnie uwierać soczewki.. nawet nowiutkie z pudełeczka.. ale w każdej ciąży tak mam więc się nie zdziwiłam.

Całkiem niespodziewanie znaleźliśmy mieszkanie.
Ładne, słoneczne, 3 duże pokoje, duża kuchnia.
No i stajemy na głowie jak tu się szybko urządzić.


Dzisiaj wieczorem wizyta.
super że jest mieszkanko.. szkoda że ja mam po remoncie bo bardzo lubię urządzanie...
trzymam kciuki za wizytkę...

a ja dzisiaj dalej odpoczywam.. luteinę lekarz mi zmienił na podjęzykową a mam gorsze upławy niż z ta dowcipną.. dziwne..
 
Heh.
To tylko pozazdrościć.
U mnie od jakichś 15 lat Ci którzy już siedzą mocno na swoich stołkach skutecznie blokują młodych lekarzy.
Jeśli chcesz w szpitalu być dobrze traktowana, to najbliżej Rzeszów.
A ja mam około 55 km...
Ale Sebka rodziłam tam :-)

Nie wyobrażałam sobie inaczej, jak sie dowiedziałam, że u mnie w szpitalu lekarz dyżurujący zszedł z dyżuru i zostawił babke rodzącą pośladkowo ułożone dziecko.
Dziecko położne wydarły, ale i matka i dziecko stan krytyczny.

Poza tym jest dużo niedociągnięć.
Wole nie ryzykować.

Tfu Tfu Tfu nawet jakby cos nie tak poszło to pierwszy oddzial intensywnej dla noworodkow jest w rzeszowie.

Kasiorzyca, skąd jesteś, bo ja pochodzę z podkarpacia ;-)
co do lekarzy z NFZ, szczególnie ginekologów, mam fatalne zdanie, a doświadczenie duże, niestety.. więc nie mam zamiaru więcej pojawić sie w czymś takim jak przychodnia.. ostatnio jak próbowałam iść do takiego, to ten skończył w gabinecie palić papierosa (a ja w ciąży aż mnie mdli na zapach fajek) i mnie woła... zwiałam szybciej niż tam weszłam
 
Nie wiem ,czy wam pisałam ,ale miałam kiedyś zastępstwo w gab. ginekologicznym NFZ za położną -zapisanych było 25 ciężarnych -każda do zważenia ,ciśnienia ,wpisania wyników do kart ciąży.

Jak ginekolog zakończył przyjmować przeżyłam szok -poszło mu tylko 5 jednorazowych i 2 metalowe wzierniki -każdą pacjentka miała badanie- w pierwszej chwili myślałam ,że te wielorazowe wyrzucił do kosza -ale w koszu była tylko para rękawiczek-szok !-chyba je badał oczami ,albo 1 wziernik na 4 pacjentki -makabra.
Od tego czasu omijam gabinety specjalistyczne na NFZ
 
reklama
Witam przyszłe mamy :-) ja spodziewam się mojego drugiego Cudu 13 Października :)-mam nadzieję ,ze mogę się do was doczepić ;-)
 
Do góry