reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

reklama
U nas na wsi też jest babeczka która ma 12 albo 13 dzieci ( dokładnie nie pamiętam ) ale wszyscy są bardzo kulturalni,dobrze się uczą, dobrze wyglądają. Mój M. chodził z jednym do klasy i mi to opowiadał. Z jednej strony fajnie mieć tyle rodzeństwa ale z drugiej ja mam 3 i jak byłam młodsza to każdego bym udusiła hehehe.:tak: Brat to w dzisiejszych
czasach mógłby być moim ojcem bo miał wtedy 17 lat. Borok nie chciał chodzić ze mną na spacery bo ludzie właśnie tak myśleli i nie chciał takich plotek u nas na osiedlu. hehehe :-)


nabru witaj. Ja bym też zmieniła lekarza. Tymbardziej że była to wizyta prywatna... płacisz wymagasz. Takie jest moje zdanie.:tak:


Mamba mój ze mną jeździ do gina bo ja nie mam prawka więc musi bo wizyty mam w sąsiedniej miejscowości ale jak wczoraj się go zapytałam czy wejdzie jak lekarz będzie mnie normalnie badał to powiedział czemu nie. On jest wrażliwcem hehe ciekawe jak zareaguje :-D


Petaluda ja też czesto becze z byle powodu. Mój M. to teraz już się ze mnie śmieje. Na początku się przejmował ale teraz machnie ręką powie żebym się wypłakała i wychodzi :laugh2:
 
aguga a widzisz ja mojego zaciągnęłam do porodu na siłę i ciesze się z tego bo akurat ja bardzo tego potrzebowałam o ile u gnina do szczęści nie był mi potrzebnyy to przy porodzie był bardzo pomocny no i czułam się dużo bezpieczniej
 
Nikola mój to nawet na zdjęciu z usg nic nie widzi i muszę mu wszystko pokazywać, że tu głowka, tu tułów, tu rączki :-D No a ja na 4d(bo moj gin takie robi) to chce go zabrać obowiązkowo, i tak jak piszesz bedzie to dla niego bardziej realne.
Wogóle on się tak przejmuje wszystkim. Powiedział, że musi znaleźć jakiegoś noworodka bo musi chociaż noszenie poćwiczyć :eek: JA mu na spokojnie wszystko tłumaczę co i jak,że się sam wszystkiego nauczy ale wydaje mi się że on tym wszystkim przerażony jest,tym że nie ma bladego pojęcia na temat dzieci. Przeczytał już chyba wszystkie możliwe strony na temat ciąży, ogląda jakieś filmiki jak się kąpie dzieci, przebiera :rofl2:

Bellka szybko i m się nauczy instrukcji noworodka.Na pewno na początku będzie bał się trzymać,kąpać,przebierać ,ale nabierze wprawy .Jak ma chęci to to najważniejsze,mój też się przeraził na początku,ale wspaniale sobie radził ze wszystkim oprócz wstawania w nocy bo on nigdy nic nie słyszał ma taki sen :-D Teraz synuś to oczko w głowie tatusia i po powrocie z pracy mojego m mam spokój :rofl2:
 
Witam się!

Ja juz wykonalam swoja norme na ten dzien i zrobilam 2 pranka oraz poskladalam stare z suszarki:tak:

Mamba mój mąż w pierwszej ciąży byl ze mną na każdej wizycie bo chciał, tylko jedno było dopochwowe.Teraz niestety nie da rady bo synkowi gin nie przypadł do gustu i nie chce siedziec z nim w jednym pomieszczeniu wiec mąż czeka pod drzwiami.
Nabru witamy, co do lekarza jeśli chodzisz prywatnie to ja tez bym sie domagała usg.

U nas tez byla rodzinka tyle ze z 10-tka dzieci, mieli pomoc z gminy bo tylko kawalek ziemi uprawiali i troszke kłopotów zawsze sprawiali ale teraz każdy ma swoja juz rodzine prawie i ulozyli sobie zycie.

Bellka co do "obsługi" noworodka to mój tez strasznie sie bał, ale juz pierwszego dnia po urodzeniu chciał się uczyc jak przewijac, trzymać itd i sprawnie mu to szło.Jedynie co to z kąpiela zwlekał chyba z 3tygodnie bo sie bał ze mu sie mały wyślizgnie.
 
Ostatnia edycja:
Nikola mój to nawet na zdjęciu z usg nic nie widzi i muszę mu wszystko pokazywać, że tu głowka, tu tułów, tu rączki :-D No a ja na 4d(bo moj gin takie robi) to chce go zabrać obowiązkowo, i tak jak piszesz bedzie to dla niego bardziej realne.
Wogóle on się tak przejmuje wszystkim. Powiedział, że musi znaleźć jakiegoś noworodka bo musi chociaż noszenie poćwiczyć :eek: JA mu na spokojnie wszystko tłumaczę co i jak,że się sam wszystkiego nauczy ale wydaje mi się że on tym wszystkim przerażony jest,tym że nie ma bladego pojęcia na temat dzieci. Przeczytał już chyba wszystkie możliwe strony na temat ciąży, ogląda jakieś filmiki jak się kąpie dzieci, przebiera :rofl2:


Noooo to fajnie się masz. Mój to nawet swojego bratanka nie wziął jeszcze na ręce a ma już 2 miesiące. Wiadomo ze swoim inaczej ale co do przewijania to wiem ze na pewno nie mogę na nie liczyć. Biedaczek tak się panicznie boi pampersów że kiedyś nawet wszedł na kaloryfer i powiedział że nie zejdzie dopóki jego siostra pampersa nie wyrzuci hehehe.:-) Nawet się z nią założył o 1000zł że przebierze siostrzenice... i co... :-) nie dał rady. Ale śmiechu było... :-D
 
reklama
Nikamo też myślę,że II trymesty jest chyba najfajniejszy bo w III juz cięzko się robi ;-)


ta kobieta była w ciąży 12 razy czy któraś z was to sobie wyobraża?


http://religia.onet.pl/publicystyka,6/przedsiebiorstwo-rodzina,35028.html




były urywki, że niby są prześladowani, wyzywani od dzieciobójców itp. Takie użalanie się nad sobą i jak powiedział ten facet co wypowiadał się w DDTVN prawie nic nie mówią o dziecku. A co do kasy, też jestem pewna że im płacą.
Ja sobie nie wyobrażam chodzić z 10lat w ciąży:szok:,pewnie było tak jak to mówi mój G"co rok to prorok":-)
Co do rodziców Madzi,chociaż rodzicami bym ich nie nazwała,niedojrzałe emocjonalnie gówniarstwo i szkoda,że ich Bóg obdarzył potomstwem:wściekła/y:Samo to,że można odstawić taki cyrk z porwaniem wiedząc,że dziecko nie żyje!No w głowie jak w dupie po śliwkach!:crazy:
Jestem umierajaca od wczoraj. Temp skoczyła mi do 38 i zadzwoniliśmy do mojego gin a ten kazał mi iść niezwłocznie do lekarza. Pojechaliśmy wczoraj wieczorem i dostałam paracetamol, calcium, rutinoskorbin, ten syrop co kupiłam wcześniej też mam pić (jakoś znosze ten zapach czosnku) no i płukać gardło wodą utlenioną rozcieńczoną z wodą. Leżec, leżeć i jeszcze raz leżeć.
Najgorszy jest chyba ten ból gardła a zapomniałam zapytać o tantum :/ podobno to jest silny lek i dlatego nie jestem pewna czy go zakupić.
Biedaczysko!I Ciebie rozłożyło:-(
Co do płaczu to i ja tak na wszystko reaguję,albo znowu chodzę i mnie wszystko denerwuje i mam już wszystkiego dosyć nawet siebie albo buczę prawie o wszystko,a już najbardziej wrażliwa jestem właśnie na punkcie mojego faceta i przynajmniej raz w tygodniu mu się rozklejam.A wczoraj to mnie akurat mój ex mąż tak wk....,że aż się popłakałam a należało by mu się za to w ryj oberwać:angry:
Ja w końcu mam porządne łozko i pierwszy raz wyspałam się jak człowiek. Niestety poranek kiepski pogoda za oknem przeciętna bez słoneczka i zimno jakieś 10 stopni tylko. Musze chyba coś wziąść zapobiegawczo bo chyba mnie coś bierze przeziębienie.
No i zaczynam szaleć przed wizytą a tu jeszcze tydzień. Powiedzcie mi czy wasi mężowie, faceci chodzą z wami na usg?
Pogoda jak u mnie jak nie ma słońca to nic mi się nie chce i tak się zbieram i zbieram bo mam jechać na zakupy.Ja teraz idę z moim w pn na usg bo jak mu mówiłam o co będzie chodziło w tym to sam zaproponował,że się postara ze mną iść.Problem w tym,że jak wyjeżdża w pn rano tak jest w domu w piątek późnym wieczorem czyli ok.22 tak to pracuje w stolicy,ma firmę wykończeniowo-remontową jest za wszystko odpowiedzialny więc większość precyzyjnych,trudniejszych rzeczy musi robić sam.Zaproponował,że zrobi sobie pn wolny i pójdzie ze mną tylko jak zaczęłam dzwonić żeby się umówić to najbliższe pn po 20kwietnia a to już za późno będzie albo dr nie przyjmował w te dni,ale znalazłam specjalistę radiologa któremu pasowało na ten pn,więc idealnie:-)pójdziemy razem.Widział już jedno zdjęcie z usg ale nic z niego nie umiał wypatrzeć,teraz jak pójdzie i posłucha to się pewnie bardziej przejmie i wczuje w rolę więc to chyba dobrze.Jak to wasze pierwsze dziecko to też dobrze by było gdyby jednak poszedł z Tobą
Sandy nic nie kracz i się nie przejmuj bo to nie jest jakąś regułą,moja Pani Dr powiedziała,że usg daje 80%pewność i dopiero wtedy gdybym chciała to mogłabym sobie dodatkowo zrobić te badania,które kosztują jakieś 500zł
 
Do góry