reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Powiem szczerze, że nie wiedziałam o tym urlopie za bieżący rok , że można od razu cały wykorzystać. Super. W takim razie może uda się nawet do końca czerwca, plus opieka.
A Wasi faceci brali urlop ojcowski- ten 2 tygodniowy? My nie korzystaliśmy ale chyba wkrótce się przyda.
 
reklama
Z tym urlopem dziewczyny to jest tak: w pierwszym roku pracy (w ogóle) należy się 20 dni i co miesiąc nabywa się prawo do 1/12 z tego. Od 1 stycznia kolejnego roku ma sie już prawo do całego urlopu (jeśli umowa obejmuje cały rok). Jeśli ktoś ma umowę np do końca czerwca to liczy się proporcjonalnie. Po 2 pełnych przepracowanych latach nalezy się 26 dni.

Za pobyt na urlopie macieżyńskiem, czy L4 należy się pełen urlop. Nawet w roku, w którym sie rozpoczyna wychowawczy. Za czas na wychowawczym urlop się nie nalezy, ale to dopiero od roku kolejnego. W roku, w którym sie wraca do pracy po wychowawczym liczy się proporcjonalnie. Czyli np wracamy od 1 kwietnia do pracy to urlopu jest 3/4 z 20 lub 26 dni 9zalezy od stażu pracy).


Nie wiem natomiast jak to jest w przypadku, kiedy się w tym samym roku kalendarzowym rozpoczyna i kończy wychowawczy- nie spotkałam się nigdy z takim przypadkiem.
 
Liz no właśnie poza łapaniem się też raczej nie ma innych objawów i myślę, że gdyby go bolało bardzo to by ryczał.
Panziorka dzięki za info. Nie wiem czy mam te wszystkie papierzyska w domu czy coś nie zostało u rodziców w Ostrołęce, mam też nadzieję, że UP przyjmie mnie tu w Krk a nie że będę musiała jezdzić 400 km tam gdzie jestem zameldowana bo wtedy rejestrowanie się i zasiłek w ogóle nie miałoby sensu. Tiaa..nie ma to jak staż za 700 zł i zostawianie 5-miesięcznego dziecka w domu dla TAKIEJ kasy, zwariowali:wściekła/y:. A jak to jest w ogóle? Jak nie przyjmę jakiś ich ofert z powodu np. małego dziecka to mi odbiorą zasiłek? Czy to zależy właśnie od tego na jakiego urzędnika się trafi?

Ja jestem dziś padnięta, nie dość, że rano była pobudka o 4 i czysta, niczym nie zmącona radość i chęć mojego syna do zabawy to jeszcze przez większość dnia piszczenie z taką częstotliwością że moje koty wariowały i marian mimo śniegu po pachy siedzi od dwóch godzin na dworze. Nie wiem, może to właśnie jakiś skok rozwojowy, jedno wiem, głowa mi pęka i spadam do spania bo mały własnie przysnął.
 
Misza-nie chcę cię straszyć, ale chyba rejestrujesz się w PUP odpowiednim do miejsca zameldowania:baffled:jeśli urząd da ci ofertę to musisz ją przyjąć, bo inaczej cię zawieszą w prawach bezrobotnego, a co za tym idzie nie dostajesz zasiłku i nie masz ubezpieczenia. Jeśli odmówisz raz, zawieszają cię chyba na 120 dni, możesz odmówić 3 razy ale to sie nie opłaca. Najlepszym rozwiązaniem jest przyjąć ofertę, a póxniej u pracodawcy łgać, że się nie nadajesz, albo grać w otwarte karty. Niestety w naszym pieknym kraju ustawodawcy chcą, żeby się społeczeństwo rozmnażało, ale później to już nie ich problem co zrobić z dzieckiem:-(
u nas też masakra 2 dzień, oby jutro był lepszy dzień nie tylko pod względem pogodowym;-)
 
Ja wracam do pracy 06.05.Musiałąm wziąść kilka dni z bierząceo urlopu.
Z urlopem za2013 rok jest tak, że pracodawca nie musi go udzielić po macierzyńskim. NO i jeśli się dowie , ze zaraz na wychowawczy się ktoś wybiera to może nie dać 26 dni od razu tylko tyle ile się należy.

Mój mąż bierze 2 tyg we wakcaje. W tym czasie jedziemy na urlop, a potem on ma swoje normalne 2 tyg urlopu.

REjestracja w UP jak mówi panziorka.CHyba tam gdzie meldunek. W miescie obok (inny powiat) kiedyś był zasiłek 12 mies, a u mnie 6 i wszyscy masowo meldowali sie u rodziny, zeby mieć dłuższy. W dodatku jak ktoś sam znalazł pracę to przez 6 mcy dawali 120 zł na dojazdy
 
Generalnie nic fajnego, naburmuszone babska, zero ofert pracy i kolejki...
no właśnie miałam pisać że zero ofert dla osób "bez prawa do zasiłku" ale jak juz pobierasz od nich pieniądze to Ci w mig znajdą taką ofertę że Ci w buty pójdzie żebyś tylko odmówiła co jest podstawą do odebrania pieniędzy. Ja co prawda już dawno nie byłam w UP zarejestrowana ale słyszałam że przynajmniej u nas na rozmowę z potencjalnym pracodawcą idzie pracownik UP żeby właśnie nie móc ściemniać czy się dogadać
 
Misza-nie chcę cię straszyć, ale chyba rejestrujesz się w PUP odpowiednim do miejsca zameldowania:baffled:jeśli urząd da ci ofertę to musisz ją przyjąć, bo inaczej cię zawieszą w prawach bezrobotnego, a co za tym idzie nie dostajesz zasiłku i nie masz ubezpieczenia. Jeśli odmówisz raz, zawieszają cię chyba na 120 dni, możesz odmówić 3 razy ale to sie nie opłaca. Najlepszym rozwiązaniem jest przyjąć ofertę, a póxniej u pracodawcy łgać, że się nie nadajesz, albo grać w otwarte karty. Niestety w naszym pieknym kraju ustawodawcy chcą, żeby się społeczeństwo rozmnażało, ale później to już nie ich problem co zrobić z dzieckiem.

Właśnie dzwoniłam do mamy i ma się dowiedzieć jak to jest z tą rejestracją i zameldowaniem ale wyczytałam, że jest raczej tak jak piszecie. Ok. mogę jechać tam raz pociąg+autobus w dwie strony= ok.200zł) ale jak mam tam jezdzić co miesiąc żeby się pokazać to przecież ten zasiłek wydam na podróże...a jakie mi oferty przedstawią w Ostrołęce, przecież nie będę tam do pracy dojeżdżać 420 km w jedną stronę...podobno jako szukająca pracy mogę się zarejestrować w UP w Krk ale ciągle nie wiem jak z tym zasiłkiem i przyjmowaniem ofert z Ostrołęki. Może moja mama na miejscu się coś dowie. Chore te ustawy piszą.:wściekła/y: No i mam nadzieję, że "zmuszają" do przyjmowania ofert przynajmniej zgodnych z poziomem wykształcenia, nie mam zamiaru pracować na dziale mięsnym w polo (nie urągając oczywiście tej pracy i osobom które je wykonują) bo po prostu wolę żyć skromniej i spędzić ten czas owocniej z 5 miesięcznym dzieckiem.
 
Misza może zadzwoń sobie do UP w Krakowie i się dopytaj. Moja znajoma nie jest z Krakowa(mieszka tutaj) i do UP jeździ na Wąwozową. Jej córeczka ma w tym momencie skończone 8msc i ciągle jej jakieś oferty podsyłali, jeździła na rozmowy ale póki co nadal siedzi w domu:) W UP trafia na jakieś fajne urzędniczki, wyrozumiałe:szok:dają jej dalsze terminy. Ja będziesz chciała, żebym ją o coś podpytała to daj znać
 
Misza, powiem tak-dostałam kiedyś ofertę pracy do szwalni:szok:, a jestem po zarządzaniu:-D, więc pani, która mi ją przedstawiła została przeze mnie wyśmiana i zapytałam ją, czy ma premię, jak komuś wciśnie ofertę...nie do przesady, ale wolę też siedzieć z młodym i kombinować jak związać koniec z końcem niż iść gdzieś gdzie nie będę trawiła chodzić. mam nadzieję, że znajdę coś co da mi satysfakcję i motywację, aby zostawić małego w domu np. z babcią
 
reklama
Czy ta moja księgowa nie jest jędzowata?????? Powiedzcie same: wczoraj wysłałam email do niej ok 12tej z mojej prywatnej poczty odnośnie pozostałego urlopu za 2012. Czekałam do dziś do 15tej. Zadzwoniłam z pytaniem czy otrzymała email, a ona mi na to, że tak i że od razu wysłała odpowiedź. Ja lekko zmieszana, odpowiedziałam że nic nie dostałam. A ona bez pardonu, że wysłała ten email na pocztę do kierownika zakładu pracy :crazy:
Po prostu sucz z niej na maxa. Ale na szczęście powiedziała mi przez telefon ile mi zostało urlopu za 2012!!! Niektórzy to poprostu wiedzą jak umilić życie :dry:
Oczywiście z pracy też nikt nie zadzwonił z informacją dla mnie :eek:
Ja po prostu chce iść na wychowawczy, bo chce być z córką do skończenia przez nią roku, ale też m.in. dlatego że w pracy jest lipa i nie mam po co wracać tak szybko. Gdy mój mąż zawozi tam moje wnioski, to nikt (kierownik lub pracodawca) sie nie zapyta co u mnie, czy zamierzam wrócić po macierzyńskim...
Najbliższy wniosek sama zawiozę, to się zorientuję w sytuacji!
 
Do góry