reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Oluska dużo sił Ci życzę aby wszystko szybko ogarnąć i pozałatwiać. Super, że malutki pięknie rozwinięty, zdrowy i silny:-) A karmieniem się nie ma co martwić, mnie tam wkurza ciśnienie na naturalne karmienie, czasami naprawdę się nie da i nie jest to wina matki, a znam mnóstwo dzieci wychowanych "na butelce" i z pełna odpornością i dzieciaki karmione piersią do 2 r.ż. przebywające non stop w szpitalu. Nie ma reguły. Oby mały przybierał na wadze i robił coraz więcej słodkich minek do mamusi;-) Jeszcze raz gratulacje!!:tak:
 
reklama
sonkaa o 2 rano??:szok::szok: moze popros lekarza o cos na sen ...tak poza mlotkiem co?:eek:

oluska swietnie ze maly szybciutko nadrabia czas i cyckowaniem sie nie martw. nie wazne jak byle najedzony byl i zdrowy:tak:

no dzis tutururu bedzie po cc z maluszkiem na siwecie:-)

ja nocke mialam zarwana pomimo braku temp wypocilam sie tak ze prawie z lozka wyplynelam...wieczorem zaczelo bolec ucho na szczescie jakos przeszlo na razie:tak:powoli stawiam sie do pionu jest dzis nieco lepiej niz bylo wczoraj:-)
 
Dzień dobry!
Od razu wiadomo, że weekend, taka tu cisza ;-)

Paula- podeślij mi ten młotek, bo moja bezsenność przestaje być znośna
nie dosypiam w dzień, a mimo to masakra
Proszę, z operatorem w komplecie
Zobacz załącznik 498003
sonkaa o 2 rano??:szok::szok:
2 jest w nocy :-p

Czytałam o Maleństwie, że znów w szpitalu, aż mi dreszcze przeszły. Biedna dziewczyna, tyle zmartwień, tym bardziej, że nie wiadomo jaka jest przyczyna.
Maleństwo zaciskam kciuki najmocniej jak mogę żeby wszystko było dobrze &&&&&&&. Mam ogromną nadzieję, że synek urodzi się zdrowy, tego Wam życzę. Trzymaj się, przytulam mocno.

Ja się wczoraj wywietrzyłam i spało mi się tak dobrze, że na siq chodziłam jak zombi i ledwo udało mi się wrócić do łóżka, prawie zasnęłam po drodze. Nawet udałam, że nie widzę kota, który chciał jeść (ostatnio je na okrągło!! :eek:). Zasnęłabym nakładając mu do miski, na bank! Poza tym ma suchą karmę więc niech wpieprza, a nie tylko mu paszteciki w głowie.
Dziś kolejna impreza nad Wisłą, a jutro jedziemy do znajomych nad jezioro na grilla i po 2 paczki maleńkich ubranek. Nie mogę się doczekać :-):-):-)

Miłego dnia!
 
. Jak tylko dobrze się ogarnę, postaram się nadrobić.
oluska Leonek jest fantastyczny, a w tym bodziaku pięknie wygląda.. spokojnie się zorganizuj,my tu czekamy na ciebie.
Azorek lista dzieciaczków pełna profeska :tak:, dzisiaj tutururu do niej dojdzie..

Whtajcie o poranku,
sonkaa chyba strefy czasowe ci się pomyliły.. :rofl2:jaki poranek> środek nocy!!!

powoli stawiam sie do pionu jest dzis nieco lepiej niz bylo wczoraj:-)
i tak trzymać.. jak ucho bolało to niefajnie.. może wacik włóż żeby nie przeziębić bardziej bo to ból okropny


Nawet udałam, że nie widzę kota, który chciał jeść (ostatnio je na okrągło!! :eek:). Zasnęłabym nakładając mu do miski, na bank! Poza tym ma suchą karmę więc niech wpieprza, a nie tylko mu paszteciki w głowie.

moje koty od zawsze jedzą tylko suchą karmę a rano (i to nie zawsze) dostają 1 saszetkę na 2 talerzyki. I woda do picia. I nigdy żadnego "ludzkiego" jedzenia i mają się świetnie.

Malenstwo &&&&& żeby w końcu lekarze się określili co dalej z tobą i dzieciątkiem..
 
Mi jak mocno boli na ucho pomaga sok z czosnku wyciskam przez gaze na wacik i do ucha. Trochę piecze ale działa cuda. Ale to na naprawdę mocny ból.

Mnie w ciązy dopada ból ucha średnio co 3 tyg. NA początku ciąży miałam straszne zapalenie gardła i ucha, a lekarz nic mi nie dał bo to początek ciąży, chyba ze się pogorszy i będzie wysoka temp. Myślałam że mi głowę rozsadzi. Ucho niedoleczone i teraz cały czas mi daje do wiwatu.

Ja całą noc prawie nie spałam. Wczoraj położyłam się na pół godzinki w południe. Do 24 siedziałam przed telewizorem , a potem się tłukłam po łóżku do rana. A to wiało strasznie, a to siku, a to deszcz, znów wiało, siku, Wojtek siku, ból krzyża, skurcz, ból pachwin, siku, ból brzucha, pić, skurcz, siku, ktoś się tłukł na dworze i tak do 5 rano:happy:. W dodoatku obmyślałam co ja z Wojtkiem zrobię jak sie coś zacznie dziać. O 7 się zwolkłam bo już spać nie mogłam. A mały do 8:30 pospał.

Dzisiaj o dziwo mnie już w tych pachwinach i w kroku tak mocno nie boli. CHyba ta poduszka pod tyłkiem działa cuda tylko krzyż od niej boli. Ale chyba wolę ból krzyża.

Zaliczyłam śnaidanko i kawkę i oglądamy bajki.
 
Witajcie weekendowo, u mnie już sie rosolek gotuje a ja zamiast kawy popijam sok z buraków bleeeee

Sonka współczuje z całego serca takich pobudek to ja w porównaniu z Tobą śpię jak zabita, a w dzień nie możesz sie trochę drzemnac?

Azorek zdrowka, ze tez sie wszystko na koniec przyczepia

Oluska gratulacje, trzymaj sie cieplutko. Powoli wszystko dojdzie do normy, a karmieniem sie nie przejmuj. Dzidzius najedzony to dzidzius zadowolony i mama tez:-))

Malinowa Paula fajny weekend ci sie zapowiada, miłej zabawy:-))

Malenstwo trzymaj sie, może dowiesz sie w końcu czegoś konkretnego

My może dziś pojedziemy po łóżeczko używane, tylko zobaczymy w jakim stanie bo babka chce 75€ a to nie tak mało. Fuj nie wypije tego soku

Milego weekendu
 
Azorek lista dzieciaczków pełna profeska :tak:, dzisiaj tutururu do niej dojdzie..
tu oklaski naleza sie Polci ona robila liste:-)


aaa wczoraj jak lezalam na wyrku juz tak mi sie zakrecilo w glowie ze bylam pewna ze zemdleje:baffled: w zyciu nie mialam takiej fazy:eek: maz na biegu skoczyl po wilgotny recznik staralam sie trzymac glowe jak najnizej (z wiadomych powodow nie wloze glowy teraz miedzy kolana hehe) i tak mnie trzymalo z 15 min az zasnelam:baffled: a temp wlasnej nawet nie mam bo mam ciagle 36.0:baffled: i o co chodzi??
 
reklama
Do góry