Witam i ja porannie:-) Wczoraj miałam zabiegany dzień i nie miałam siły i weny nic pisać, ale jako tako was nadrobiłam:-)
Azorek przykro mi z powodu pracy męża, ale na pewno następnym razem się uda za co trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&&&
Musa super, że z serduchem wszystko dobrze:-)
Karola gratuluję podpisania umowy na nowe mieszkanko:-) Co do samochodu to ja też jestem dumną posiadaczką fiata, tyle że punto - na razie nie ma jak zmienić więc rozważamy jak zmieścić do niego ogromny wózek i dwójkę dzieci
Anć współczuje problemów z pęcherzem - a myślałaś, żeby zamiast tabletem i soków jeść suszoną żurawinę? Smakuje prawie jak rodzynki, no może jest ciut bardziej kwaskowata, ale bardzo smaczna:-)
Co do powrotu do pracy to też chciałabym wrócić jak najszybciej - raz, że finansowo nie damy rady z jednej pensji wyżyć a dwa, że jestem pracoholiczką i nie wyobrażam sobie siedzenia w domu i tylko zajmowania się dziećmi, chyba bym zwariowała
Chociaż zanim wykorzystam urlop macierzyński i zaległy urlop wypoczynkowy to dzieciaki będą miały prawie rok więc tragedii nie będzie jak w tym czasie do żłobka pójdą - o ile oczywiście uda się nam do żłobka dostać, mam jednak nadzieję, że tak bo niestety na prywatny żłobek dla dwójki dzieci nie będzie nas stać
Co do kojca motherhood to ja też podpisuje się pod zachwytami nad nim - dużo lepiej mi się śpi, a i w dzień do poleżenia na kanapie super się sprawdza:-)
Ja mam dziś pierwsze ćwiczenia w szkole rodzenia i już się nie mogę doczekać:-)