Witam się i ja :-)
u nas troszkę chłodniej, bo w nocy padało, ponoc ma padac jeszcze, ale zobaczymy jak to będzie, jest 22 st. teraz, troche tlenu dostało się do domu - nie mam wymówki do sprzątania - zrobił się chlewik i trzeba go ogarnąć :-)
pesca - a robiłaś glukozę 50 czy 75g, bo jak 50 - to ok, a jak 75 - to miarodajnego wyniku nie będziesz miała po godzinie :-(
netika - no to załatwiłaś sąsiadom poranek, my kiedyś dawno temu wyjechaliśmy na kilka dni i zapomnieliśmy wyłączyć budzika w wieży, a ustawiony był tak, że dopóki się go nie wyłączyło, to przez minutę czy dwie grała wieża coraz głośniej aż do maxa - że sąsiedzi się nie włamali to cud :-)
nie mam pomysłu na obiad, małż pojechał po jakieś warzywa, bo są niezbędne do przeżycia :-), potem coś wymyślę, albo któraś mnie natchnie :-)
u nas troszkę chłodniej, bo w nocy padało, ponoc ma padac jeszcze, ale zobaczymy jak to będzie, jest 22 st. teraz, troche tlenu dostało się do domu - nie mam wymówki do sprzątania - zrobił się chlewik i trzeba go ogarnąć :-)
pesca - a robiłaś glukozę 50 czy 75g, bo jak 50 - to ok, a jak 75 - to miarodajnego wyniku nie będziesz miała po godzinie :-(
netika - no to załatwiłaś sąsiadom poranek, my kiedyś dawno temu wyjechaliśmy na kilka dni i zapomnieliśmy wyłączyć budzika w wieży, a ustawiony był tak, że dopóki się go nie wyłączyło, to przez minutę czy dwie grała wieża coraz głośniej aż do maxa - że sąsiedzi się nie włamali to cud :-)
nie mam pomysłu na obiad, małż pojechał po jakieś warzywa, bo są niezbędne do przeżycia :-), potem coś wymyślę, albo któraś mnie natchnie :-)