reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze sprawy...

reklama
Małgosiu to przeżyłaś gehennę.Ja jak leżałam w szpitalu to też na salach 3-4 osobowych.Czasami były dziewczyny,co nie mogły wstawać.Ale kiedy któraś z nich musiała załatwić potrzebę fizjologiczną,to odwiedzający na chwilę wychodzili,no i nie było gwarno.
Justi a ja w szpitalu tym bardziej walczyłam o swoją godność i poczucie wstydu.Kiedyś gin chciał mnie zbadać na łóżku w sali,nie zgodziłam się.A jeszcze inny kazałam tu cyt.''wypier.dala.ć ze szpitala'',skoro nie mam skierowania na patologię ciąży.To mu odpowiedziałam dosłownie by w dupę się pocałował i darłam się n a niego.Potem mój gin mnie tylko badał,a ja miałam spokój bo buc już mi nie dokuczał.
 
Ostatnia edycja:
Gosiu, wobec obcych ludzi to ja też nie potrafiłam. Krępowałam się karmić małego. Gdy leżałam po porodzie zastrzegłam że odwiedziny znajomych to w domu, w szpitalu tylko mąż i moja ciocia mnie odwiedzali. Ale była dziewczyna do której wycieczki przychodziły. Inna sprawa jak leżałam na patologii to tam nie było odwiedzin na sali tylko na korytarzu.
 
Dlatego ja sie cieszylam,ze w moim szpitalu nie mozna bylo odwiedzac w sali byl do tego specjalny pokój oddzielony szyba i maluszki zostawialo sie przy szybie aby nie mialy kontaktu z pielgrzymkami a mamy mogly podejsc do rodziny. nie wyobrazam sobie lezenia po porodzie gdzie do sali wchodza pielgrzymki odwiedzajacych. a w domu tez zastrzegłam ze dopiero po tygodniu odwiedziny.

dziewczynki ide na pierwszy spacerek z Boryskiem po chorobie. odwiedze pozniej. pa
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
zaglądam na chwilke byliśmy na zakupach dokupiliśmy czape cipelutką dla malutkiej takiego misia z uszkami:-) gąbke do wanienki i butelke jeszcze i płyny do pielęgnacji jeszcze tylko pampersy i dla mnie do szpitala i wyprawka skończona:happy: Ja w I ciąży leżałam 3 razy na podtrzymaniu pamiętam te długie przeklęte godziny spedzone na łóżku szpitalnym i wysluchiwanie czy kroki nadchodzącej osoby to do mnie nie cier[ie szpitali niestety ale wiadomo ze jeśli trzeba to sie nie dyskutuje i lezy dla dobra dziecka i własnego:happy: a tymbardziej jak Bobo ma problemy z oddychaniem to napewno czuje sie pewniej w szpitalu pod opieką dobrze że już do końca ma blizej:tak: ja sie biore za sprzątanie zajrze do was jak sie odrobie:-)
 
Dziewczynki, doradzcie, bo nie wiem co robic. Co jakis czac czuje dziwne klucie, jakby ktos wbil igle i szybko wyjal, szybko przechodzi. Mam tak od dwoch godzin, nie plamie, sam brzuch nie boli. Czuje to jakby na wysokosci krocza, co to jest?
 
reklama
Do góry