reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Niezaszczepieni-zapraszam

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Jeśli chodzi o samą odporność to i tak bierzemy witaminy całą rodziną (w tym moja 1,5roczna córka, która przeszła chorobę z nami). Nikomu nic się nie dzieje. Nie będę z tego powodu lecieć na RTG płuc i się doszukiwać nie wiadomo czego, skoro nie ma żadnego innego lekarstwa na te "zmiany" niż podstawowe witaminy.

Szkoda, że nie nikt nie namawia np osób palących papierosy z rodziny żeby się przeszli na RTG płuc. Od palenia można dostać raka.
Zamiar tego lepiej straszyć obce osoby, w tym ciężarne, na forum zmianami po covidzie, które znikają po witaminach.

Nie będę dalej uczestniczyć w tej dyskusji. Brak mi słów. Miłego popoludnia
Po 2tyg na kontroli miał gorsze zmiany na płucach niż w dniu diagnozy. Po 3 miesiącach, zmiany wciąż widoczne choć mniejsze. Po pół roku, jeszcze mniejsze ale wciąż widoczne. Teraz w połowie grudnia minie 8 miesiecy i mamy zalecenia aby znów wykonać usg płuc.
Generalnie bardzo spadła mu odporność. W lipcu po 3 dniówce, jego wymaz krwi przyprawiał mnie o zawał. Suplementujemy tran, asekuracyjnie probiotyk, dużo świeżego powietrza i powoli udało nam się odbudować odporność. Teraz mam nadzieję, że nic nie złapie bo i ja w ciąży, więc nie chciałabym żebyśmy się pochorowali.
 
reklama
No jasne - najlepiej uciec od problemu.

Otóż już niejednokrotnie wśród moich znajomych zdarzył się bardzo łagodny covid, a następnie wychodzą kolejne problemy - najczęściej zmiany na płucach (ja wolałabym być świadoma, że one są), aczkolwiek w jednym przypadku zakończyło się zapaleniem osierdzia.
 
Poczekajcie. Jedno to szczepienia , drugie to rozmowy, co komu się zadziało po przechorowaniu. To nie jest tak, że wszystkie osoby będą ciężko chorować i że każda będzie miała tzw. long covid. Tylko nigdy nie wiemy, co i jak nas trafi. @Karolina2495 cieszę się, że u ciebie i @Galadriela wszystko ok, natomiast ogromnie mi przykro @wiola0904 z powodu Twoich przeżyć Jak to dobrze, że wasze dziecko ma przytomnych i uważnych rodziców. Mam nadzieję, że już będzie tylko ku dobremu.
 
Hej, może i ja się wypowiem. Jestem niezaszczepiona z własnego wyboru. W październiku mąż zaraził się od osoby zaszczepionej 2 dawkami. Osoba ta miała standardowe obiawy covid a wpisali mu anginę i wysłali na 5 dni na l4. Wrócił do pracy i zaraził w sumie 5 osób pomimo wysokiego reżimu sanitarnemu. Mąż trafił do szpitala, również jest niezaszczepiony. Okazało się że ma zapalenie płuc, w chwili wypisu ze szpitala brak zmian na płucach. Leżał z 3 innymi co też nie byli zaszczepieni. Każdy zapalenie płuc. Dali im do sali osobę zaszczepionych 2 dawkami, na oko około 40 lat. Po 12 godzinach przenieśli go na oddział covidowy nie dla lekko chorych ale dla tych w bardzo złym stanie.
4 inne osoby które zarazily się w pracy miały obiawy podobne do tych co miał mąż oraz osoba, która ich zaraziła. Osoby zaszczepione nie miały kwarantanny (3) a osoba niezaszczepiona dostała i jeśli wynik by wyszedł negatywny to była by zniesiona. Wynik pozytywny. 3 osób zaszczepionych nie przebadali, sami się nie zgłosili, dalej chodzili do pracy. Jeden zaszczepiony dostał zapalenie płuc.
Moja ciocia po 1 szczepionce zero objawów. 2 szczepionka i trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Na szczęście z tego wyszła.
Nie twierdzę że szczepionki to coś złego. Nie twierdzę też, że to coś dobrego. Szwagier i jego narzeczona po 3 dawkach i obecnie chorują. Brak węchu, brak smaku, gorączka, saturacja poniżej 95, ból mięśni i ogólne osłabienie a do pracy chodzą. Mają gorsze objawy niż ja i mąż. Nie mają jednak zamiaru się badać bo nie po to się szczepili by im teraz kwarantanne dali. Głupota? A i owszem. Dużo jest jednak takich osób. Osoby niezaszczepione posiedzą sobie czy chcą czy nie w domu, a osoby zaszczepione często myślą, że im nic nie będzie, chodzą sobie dalej do pracy i stanowią większe zagrożenie w takiej sytuacji niż np, ja kiedy byłam chora.
 
Bo te statystyki są znacznie zaniżone - z przyczyn o których powyżej pisała @Sany.
Chorych i zgonów jest jeszcze więcej, tylko ludzie nie przyznają się do choroby.
 
Nie potrzebuję Twojego współczucia, ale dziękuję za troskę.
Polska język - trudna język
 
reklama
@witch84 no nie ma sensu ;) Tu logika nie zadziała, przedszkole się odpala i "argumenty". Szkoda czasu na dyskusje, ale warto reagować na pisanie bzdur, bo mam wrażenie, że sporo inteligentnych i po prostu wystraszonych dziewczyn to czyta i może chociaż kilka dzięki logicznym argumentom się czegoś dowie i podejmie decyzję :)

Mi się najbardziej z ostatnich stron podoba przedstawianie statystyki tak, żeby straszyła. Bardzo ciekawe jak suche dane liczbowe się tak przedstawia. To tak jakby pisać, że ktoś przedstawia równanie 2+2=4 tak, żeby 5 wyszło ;)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry